Rok 1964
Moderator: Zbigniew Dolny
-
- Prawdziwy ekspert
- Posty: 406
- Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:28
Rok 1964
===========================================================
Rok 1964
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
DUBBING ROKU
1.Skarb w Srebrnym Jeziorze (Der Schatz im Silbersee) - NRF-Jug. 1962 reż. Harald Reinl
reż.dubb.Jerzy Twardowski
- Old Shatterhand - Lex Barker - Mariusz Dmochowski,
Winnetou - Pierre Brice - Henryk Czyż,
Fred Engel - Gotz George - Teodor Gendera,
"Colonel" Briakley - Herbert Lom - Janusz Bylczyński,
Ellen Patterson - Karin Dor - Alicja Pawlicka,
pani Butler - Marianne Hoppe - Maria Homerska,
Sam Hawkins - Ralf Wolf - Konrad Morawski,
Gunstick-Uncle - Mirko Boman - Mieczysław Gajda,
oraz Henryk Bąk i inni ...
..
[Zdjęcie w środku]Winnetou - Pierre Brice i jego polski głos - Henryk Czyż [zdjęcie z lewej strony, zdj.ZASP],
Old Shatterhand - Lex Barker i dubbingujący go Mariusz Dmochowski [zdjęcie z prawej ...]
..
[Zdjęcie w środku]Ellen Patterson -Karin Dor i dubbingująca ją Alicja Pawlicka,
Fred Engel - Gotz George i użyczający mu głosu Teodor Gendera
..
Na zdjęciu w środku - Sam Hawkins - Ralf Wolf i Konrad Morawski - na zdjęciu z prawej strony [zdj.ZASP] oraz "Wujek"Gunstick - Mirko Bomian i użyczający mu głosu Mieczysław Gajda [na zdjęciu z lewej strony, kadr z filmu"Spotkania"],
.
Pani Butler - Marianne Hoppe i Maria Homerska, użyczająca jej głosu w wersji polskiej [na zdjęciu po prawej stronie, zdj.ZASP]
"..."Colonel", przywódca bandy trampów, zabija farmera Engela żeby zdobyć plan skarbu indiańskiego ukrytego na jednej z wysp Srebrnego Jeziora. Na miejscu zbrodni znaleźli się Winnetou i Old Shatterhand, którzy postanawiają pomóc Fredowi, synowi zamordowanego, w odnalezieniu mordercy. Okazuje się, że "Colonel" zdobył tylko połowę planu, a drugą posiada przyjaciel zamordowanego - Patterson. Patterson wraz z córką Ellen wpadają w ręce "Colonela", ale Fredowi i Old Shatterhandowi udaje się ich uwolnić i jednocześnie odzyskać część planu zrabowaną ojcu Freda. Wszyscy oni w towarzystwie Winnetou, Sama Hawkinsa i Gunstick-Uncla wyruszają po skarb. Droga prowadzi przez terytoria Indian Utah, którzy - sprowokowani przez "Colonela" - atakują grupę Old Shatterhanda, a Ellen ponownie wpada w ręce "Colonela", który za jej wypuszczenie żąda wydania planu. Aby uniknąć podstępu, Fred uczy się planu na pamięć - sam plan zostaje zniszczony, i udaje do "Colonela", żeby go zaprowadzić do skarbu. Jednocześnie grupa Old Shatterhanda usiłuje dotrzeć tam wcześniej, ale ponowne starcie z Indianami krzyżuje ich plany. "Colonel", przybywszy nad Srebrne Jezioro, wbrew przyrzeczeniu nie uwalnia Ellen i Freda, przeprawia się natomiast przez jezioro wraz z dwoma towarzyszami. Pokonawszy starego Indianina, strzegącego wejścia do groty, dociera do skarbu. Między bandytami wywiązuje się walka, ale umierający Indianin uruchamia tajny mechanizm i wszyscy giną pod walącymi się skałami. Ellen i Fred zostają uwolnieni przez Old Shatterhanda i Winnetou..." (FSP)
"Jugosłowiańskie plenery z powodzeniem imitują rejony Gór Skalistych, przyjaciel Anity Ekberg z filmu "Słodkie życie" atletyczny Lex Barker wciela się w postać Old Shatterhanda, niebieskooki Francuz Pierre Brice gra role Winnetou, paruset statystów cwałuje po stepie udając Indian - wszystko po to, aby pewien łotr, który dybie na święte skarby Indian, został przykładnie ukarany. Ta barwna adaptacja nie najlepszej zresztą powieści Maya utrzymana jest w stylu drugorzędnych westernów, ale zrobiona jest z rozmachem. Niezła zabawa nie wymagająca intelektualnego wysiłku.
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.10, 7 marzec 1965 r.]
Doskonały przykład dość średniego filmu,który dzięki doskonałemu dubbingowi stał się hitem. Świetne kreacje aktorskie i reżyseria polskiego dubbingu. "Barwna szerokoekranowa adaptacja jednej z licznych i niezmiernie popularnych książek Karola Maya. Mimo malowniczego pleneru jugosłowiańskiego, który zastąpił scenerię Dzikiego Zachodu, oraz mimo udziału trzech tysięcy statystów - ekranowa wersja przygód Old Shatterhanda, Winnetou, Ellen, Freda straciła nieco wdzięku swego literackiego pierwowzoru ..."[F]
---------------------------------------------------------------------------------------------------
2.Herbaciarnia pod księżycem (The Teahouse of the August Moon) - USA 1956 reż. Daniel Mann
reż. dubb. Romuald Drobaczyński
redaktorzy: Janina Balkiewicz i Krystyna Bilska
operator dźwięku - Anatol Łapuchowski
Montaż dźwięku - Henryka Gniewkowska
- kapitan Fisby - Glenn Ford - Wiesław Machowski,
tłumacz Sakini - Marlon Brando - Andrzej Gawroński,
gejsza Kwiat Lotosu - Machiko Kyo - Barbara Dzido,
psycholog wojskowy kapitan McLean- Eddie Albert - Igor Śmiałowski,
pułkownik Wainwright Prudy III - Paul Ford - Kazimierz Wichniarz,
Aleksander Fogiel, Jerzy Walczak, Antoni Żukowski, ...
.
Marlona Brando - Sakini - dubbingował Andrzej Gawroński.
.
Glenn Ford , czyli kapitan Fisby, w polskiej wersji przemówił głosem Wiesława Machowskiego.
.
Barbara Dzido, pokonując ogromne trudności w podkładaniu głosu pod tak egzotyczny język jakim jest japoński [w późniejszej części filmu aktorka japońska mówiła po angielsku], wywiązała się doskonale ze swego zadania użyczając głosu Machiko Kyo grającą Kwiat Lotosu.
.
Kazimierz Wichniarz zastąpił głosowo swojego amerykańskiego kolegę Paula Forda czyli pułkownika Wainwrighta Prudy'ego III.
.
Eddie Albert - kapitan McLean, przemówił głosem Igora Śmiałowskiego.
"...Kapitan Fisby w towarzystwie swego oficjalnego tłumacza Sakiniego instaluje swą kwaterę w małej wiosce podbitej Okinawy, wprowadzając wszelkimi siłami "amerykańskie prawo demokracji". Miejscowi notable zasypują go rozmaitymi mało użytecznymi prezentami, które musi przyjąć, ale protestuje przeciw przyjęciu "daru" w postaci gejszy. Kapitan wyobraża sobie, że gejsza to osoba mająca oddawać innego rodzaju przysługi niż tylko platonicznego "umilania życia". W wiosce zaczynają dziać się cuda, gdy mieszkańcy Okinawy ochłonąwszy z pierwszego wrażenia zaczynają dosłownie wprowadzać w czyn zasady "amerykańskiej demokracji". Zamiast szkoły "w kształcie Pentagonu" powstaje browar i ... herbaciarnia. Pułkownik Prudy dowiedziawszy się o tym wpada w szał i - pragnąc przekonać się o niepoczytalności kapitana - wysyła do wioski psychologa. Na dobitek przybywa z Waszyngtonu delegacja kongresmenów, którzy mają ocenić "postęp amerykańskiej demokratyzacji wyspy". Na tę wieść kapitan zarządza zniszczenie kawiarni i gorzelni, ale kongresmeni okazują żywe zainteresowanie właśnie taką "amerykanizacją", a Sakini - z wydatną pomocą swych ziomków - w ostatniej chwili ratuje sytuację.." (FSP)
Urocza komedia, wspaniale zdubbingowana przez łódzkie studio dubbingowe. Dubbing, słusznie, został bardzo dobrze oceniony przez widzów i krytyków. Jeszcze raz chciałbym podkreślić doskonałą kreację Barbary Dzido, która świetnie poradziła sobie [jak i jej koledzy] z wymową trudnych japońskich nazwisk. A przecież aktorzy nie dysponowali wtedy konsultantem do wymowy z języka japońskiego. Dopiero po obejrzeniu już gotowego dubbingu, o wymowie i artykulacji z uznaniem wypowiadali się specjaliści od języka japońskiego. Doskonały dubbing, na światowym poziomie. Jaka szkoda ze Łódzkie Studio Opracowań Filmów już nie istnieje i tak łatwo zaprzepaszczono jego dorobek.[bytuch]
----------------------------------------------------------------------------------------------------
3.Rzut karny (Sztrafnoj udar = Штрафной удар) - ZSRR 1963 reż. Wieniamin Dorman
reż.dubb.Jerzy Twardowski
- Kukuszkin - Michał Pugowkin - Aleksander Dzwonkowski,
Igor Korolow - Władimir - Treszczałow - Andrzej Gawroński,
Luda - Lilija Alesznikowa - Ewa Krzyżewska, ...
"...Odpowiedzialny za sport w jednym z powiatowych miasteczek blagier i karierowicz Kukuszkin kaptuje w Moskwie znanych zawodników oferując im pieniądze w zamian za występ na okręgowej spartakiadzie, oczywiście pod przybranymi nazwiskami i z zachowaniem całkowitej tajemnicy. Chce w ten sposób zapewnić zwycięstwo reprezentacji swego powiatu i tym samym uzyskać rozgłos i sławę znakomitego opiekuna sportowców wiejskich. Ale łańcuch zabawnych nieporozumień, a przede wszystkim stanowczość i dociekliwość wszędobylskiej dziennikarki Ludy sprawia, że jego fałszerstwa wyjdą na jaw, a renomowane asy opuszczą stadion wśród gwizdów..." (FSP)
"Wiele dobrego kina i sporo złośliwej satyry na stosunki w świecie sportu jest w bezpretensjonalnej komedii "Rzut karny", której bohater - znakomity hokeista daje się przekupić pewnemu kombinatorowi i pod przybranym nazwiskiem występuje "gościnnie" w obcych barwach. Film ma niezłe tempo, liczne spięcia czysto farsowe i dowcipne polskie dialogi, które zgrabnie wyreżyserował Jerzy Twardowski. W dubbingowej obsadzie wyróżnia się Aleksander Dzwonkowski jako dubler wspomnianego wyżej działacza-kombinatora."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.39, 27 wrzesień 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
4.Ach te dzieci (Trudnyje dieti = Трудные дети) - ZSRR 1963 reż. Wsiewołod Cwietkow
reż.dubb.Maria Piotrowska
- Siewa -Sasza Kekisz - Marek Nimirowski,
Wania - Giena Biriukow - Andrzej Brzeski,
babcia Siewy - Tatiana Peltzer - Krystyna Feldman,
babcia Wani - O. Porudolinska - Natalia Szymańska, ...
"...Dwaj psotnicy - Siewa i Wania - gotując się do letniej wyprawy pionierskiej próbują upiec gęś niemal na środku ulicy, narażając się stróżowi bezpieczeństwa publicznego. Tym razem jednak psota ujdzie im na sucho - koledzy poręczą za ich dobre zachowanie w przyszłości, a drużynowa zgodzi się na udział w wyprawie. Wystarczy jednak chwila nieuwagi, a obaj przyjaciele znikną jak kamfora z miejsca wspólnego biwaku, po to by odnaleźć się w milicyjnej asyście u swych opiekunek w mieście. Ich największa przygoda zacznie się jednak z momentem, gdy - dręczeni wyrzutami sumienia - podejmą się opieki nad dwoma małymi urwisami, by w ten sposób zmazać swe winy. Krzyki i wrzaski owych podopiecznych przywabią sprawozdawcę radiowego. I dopiero audycja radiowa poinformuje uczestników obozu pionierskiego o miejscu pobytu i wychowawczych wyczynach Siewy i Wani. Nie trzeba dodawać, że powrócą do obozu witani niemal jak bohaterowie..." (FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------
5.Ślepy pelikan (Slepaja ptica = Слепая птица) - ZSRR 1963 reż. Boris Dolin
reż.Romuald Drobaczyński
-Wasia Makijew - Wołodia Agijew - Marek Niemirowski,
dziadek Iwan Filipowicz - Oleg Żakow - Sławomir Misiurewicz,
babcia Daria Pietrowna - W. Jeniutina - Zofia Wilczyńska,
profesor - Jewgienij Tietierin - Kazimierz Iwiński,
Sierioża - Władik Łukianow - Krzysztof Bartczak,
Ola - Ola Błok - A. Ślubińska, ...
"... Mały Wasia, wychowanek dziadka, zajmującego się obrączkowaniem ptaków, znajduje w rozlewisku rzeki ślepego pelikana. Ptak daje się łatwo oswoić i wkrótce staje się nierozłącznym towarzyszem chłopca. Pelikan, przezwany Pelką, nie może jednak latać; fakt ten staje się dla Wasi poważnym zmartwieniem. Gdy chłopiec dowiaduje się o operacjach przywrócenia wzroku ludziom przeprowadzonych przez profesora Arbatowa, udaje się - wraz z Pelką - w długą podróż do Moskwy. Profesora dziwi niecodzienna propozycja, widząc jednak w oczach chłopca tyle nadziei i miłości do ślepego ptaka, zgadza się podjąć operacji. Po powrocie pelikan stopniowo odzyskuje wzrok. Wasia z dziadkiem, po założeniu mu obrączki, puszczają Pelkę na wolność. Ptak poleci w dalekie ciepłe kraje, może jednak w zimie wróci do swoich przyjaciół? ..." (FSP)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
6.Holenderska przygoda (Hunted in Holland) - Ang. 1960 reż. Derek Williams
reż.dubb.Romuald Drobaczyński
-Tim - Sean Scully - Marek Niemirowski,
Piet - Jacques Verbrugge - Krzysztof Bartczak,
Annike - Sandra Spurr - Ewa Sieniawska,
Van Helder - Tom Kelling - Jerzy Szpunar,
pani Van Helder - Riek Schagen - Bohdana Majda, ...
"...Angielski chłopiec Tim, w dzień po sensacyjnym rabunku diamentów u londyńskiego jubilera, wyjeżdża na wakacje do Holandii, które ma spędzić u swego rówieśnika, Pieta Van Heldera. Już w czasie podróży statkiem, uwagę chłopca zwraca na siebie fircykowaty przewodnik turystyczny. Po drugiej stronie kanału La Manche Tim spotyka Pieta i jego siostrę, Annike. Razem śledzą podejrzanego typa, który kontaktuje się ze znanym w Holandii, lecz bezkarnym oszustem. Dzięki zbiegowi okoliczności w ręce dzieci wpada wydrążona laska przewodnika, w której znajdują się szmuglowane z Anglii diamenty. Zdając sobie sprawę ze swej bezsilności wobec groźnego gangu, dzieci postanawiają poprosić o pomoc brata Pieta, Hannesa, policjanta z Rotterdamu. Udają się w podróż na rowerach, ale banda jest już na ich tropie. Gangsterzy, nie mogąc schwytać dzieci w zakamarkach starych wiatraków i na przepełnionym targowisku, doganiają ich wreszcie na barce ojca Pieta, gdzie terroryzują całą rodzinę. Dzieciom udaje się jednak zamknąć bandytów pod pokładem i skierować barkę do Rotterdamu. Banda zostaje unieszkodliwiona i aresztowana..." (FSP)
" Banda przestępców przemyca skradzione w Londynie klejnoty do Holandii, ale tam kilkoro dzieci ujmuje opryszków i odbiera im łup. "Przygoda" zrealizowana jest bardzo prymitywnie, tylko że akcja toczy się w zawrotnym rzeczywiście tempie, więc dziesięciolatki oglądają ten film z zapartym tchem"
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr. 43, 25 październik 1964 r.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
7.Pusty kurs (Porożnij riejs = Порожний рейс) - ZSRR 1962 reż. Władimir Wengierow
reż.dubb.Maria Olejniczak
-Mikołaj Chromow - Georgij Jumatow - Mariusz Dmochowski,
Sirotkin - Aleksander Demianienko - Józef Łotysz,
Arina - Tamara Siermina - Wanda Majer,
Tonia - Swietłana Charitonowa - Teresa Lipowska,
Wiktor - G. Kaczin - Bogdan Hussakowski ...
"Młody reporter z Moskwy zbiera materiały do reportażu o pracy pewnego syberyjskiego przedsiębiorstwa transportowego legitymującego się doskonałymi wynikami ekonomicznymi i odkrywa, że wszystko to jest bluffem. Emocjonująca akcja [film ten nazwano radziecką "Ceną strachu"], ciekawe obserwacje moralne, psychologiczne, obyczajowe ..." [F]
"Akcja tego dramatu obyczajowego toczy się na dalekiej północy, częściowo w zagubionym gdzieś w tajdze przedsiębiorstwie transportowym, częściowo na lodowatej pustyni. Jeżeli chodzi o ogólny nastrój i pewne realia - "Pusty kurs" przypomina nieco naszą "Bazę ludzi umarłych". Nie dorównuje jej może pod względem dramaturgii, ale atakuje za to znacznie szerszy plan społecznej i moralnej problematyki. Odznacza się bardzo surowym krytycyzmem i ostrością spojrzenia zarówno na sprawy wielkie, jak i małe.
Dwaj główni bohaterowie "Pustego kursu" to początkujący dziennikarz z Moskwy i kierowca ciężarówki z syberyjskiej bazy - przodownik pracy. Dziennikarz przyjeżdża tu, aby napisać entuzjastyczny reportaż o wspaniałych osiągnięciach przedsiębiorstwa i zrobić wywiad z czołowym jego pracownikiem, ale wkrótce odkrywa, że osiągnięcia te są fikcją i że przodujący rzekomo kierowca jest zwyczajnym kanciarzem, który swe zadziwiające wyniki zawdzięcza dość naiwnym oszustwom.
Dalszy rozwój akcji nadaje filmowi pewne cechy dramatu sensacyjnego, w którym życie obu tych ludzi wisi na włosku. W sytuacji, w jakiej znajdują się wskutek intrygi kogoś trzeciego - ich konflikt nabiera zupełnie innego charakteru, stanie się niejako paradoksalnym żartem. Jeden z antagonistów ratuje bowiem od śmierci drugiego, który - jeżeli obaj cało wyjdą z tej awantury - odwzajemni się swemu wybawcy tylko w ten sposób, że... wpakuje go do więzienia. Ale jest to psychologicznie usprawiedliwione i nie robi bynajmniej wrażenia mistyfikacji.
"Pusty kurs" to śmiały film, ukazujący ciemne strony życia społecznego - bez retuszu, z całą ostrością. Wywodzi się z awangardowego nurtu kinematografii radzieckiej, który jako czołowy temat traktuje walkę z ujemnymi zjawiskami i który atakuje najdrażliwsze problemy współczesne niczego nie owijając w bawełnę i niczego nie przemilczając.
Jest to film wyreżyserowany starannie, nie pozbawiony wszelako błędów warsztatowych. W pewnym momencie na przykład razi ryzykowne odejście od surowej realistycznej konwencji (scena snu jednego z bohaterów) i niefortunne, bardzo deklaratywne zakończenie. Ale tak czy owak - "Pusty kurs" ogląda się z dużą uwagą. Polski dubbing, bardzo udany, przygotowała reż. Maria Olejniczakowa."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.44, 1 listopad 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
8.Ptaszyna (Con chim vành khuyên) - Wietnam 1962 r. reż. Nguyen Van Thong
reż. dubb. - Maria Piotrowska
- mała Lan - To Uyen - Ewa Czarnecka,
stary przewoźnik, jej ojciec - Tu Buu - Sławomir Misiurewicz,
nauczycielka, panna Hien - Thy Vinh - Halina Kowalska, ...
"... Mała dziewczynka Lan mieszka wraz z ojcem-przewoźnikiem, w chatce nad brzegiem rzeki. Ojciec przeprawia przez rzekę partyzanckie patrole i łączników; Lan, która pragnie już stać się samodzielną, usiłuje mu w tym pomagać. Pierwszą osobą, przewiezioną samodzielnie przez Lan jest nauczycielka, panna Hien. W czasie przeprawy łódkę atakuje francuski samolot; nauczycielka zostaje lekko ranna, wkrótce jednak udaje się w dalszą drogę. Wysoko, nad chatą przewoźnika nadal buja latawiec, sygnał dla partyzantów. Gdy nad rzeką zjawia się następna ich grupa, przewoźnik zostaje zaatakowany przez patrol francuskich najemników. Lan udaje się ostrzec przyjaciół po drugiej stronie rzeki, ginie jednak, trafiona serią z pistoletu maszynowego. Przed śmiercią wypuszcza na wolność swego ulubionego ptaszka, którego zawsze trzymała w kieszonce..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
9.Car Kałojan (Kałojan = Калоян) - Bułg. 1963 reż. Dako Dakowski i Jurij Arnandow
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- Kałojan - Wasil Stojczew - Andrzej Żarnecki,
Miłat - Bogumił Simeonow - Stanisław Zaczyk,
Borił - Spas Dżoniew - Zygmunt Maciejewski,
Cziczek - Magdalena Mirczewa - Maria Tomaszewska, ...
"...Bułgaria u schyłku XII wieku znajduje się w okresie rosnącego rozbicia feudalnego. W 12 lat po zwycięskim powstaniu braci Asena i Piotra, które dało początek II Cesarstwu, na tron wstępuje trzeci brat, Kałojan. Surowo mści śmierć swego poprzednika, Asena, zamordowanego przez klikę potężnych bojarów. Kałojan, mimo intryg swych przeciwników politycznych za wszelką cenę stara się zjednoczyć ziemie bułgarskie. Za sprawą spiskowców giną jego najbliżsi współpracownicy. Nadal zagrażają przeciwnicy z zewnątrz - z południa wojska Bizancjum, z zachodu Węgrzy, z północy - zaprzyjaźnione lecz zmienne w swych sympatiach plemiona koczownicze Kumanów. Na domiar złego grabież bułgarskich ziem rozpoczynają rycerze IV wyprawy krzyżowej. Kałojan - koronowany przez papieża Innocentego III - korzystając z pomocy Kumanów i ludności Tracji, zadaje: krzyżowcom druzgocąca porażkę pod Adrianopolem..." (FSP)
"Tematem tego kolorowego filmu jest burzliwy okres dziejów Bułgarii pod koniec XII i na początku XIII wieku, kiedy to Bułgarzy starli się z armią Baldwina - jednego z przywódców IV krucjaty, którego pokonali pod Adrianopolem. Nadmiar konfliktów historycznych i przede wszystkim niezręczny montaż sprawiają, że widz nieobeznany bliżej z historią Bułgarii niewiele z tego rozumie. Pozostaje więc batalistyka, nie najlepsza zresztą, no i pewne walory kostiumowego widowiska. Polski dubbing, zrealizowany przez reż. Henrykę Biedrzycką, bardzo staranny, ale to właśnie podkreśla wszystkie słabości oryginału."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.43, 25 październik 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
10.Zdradziecki strzał (Sotrudnik CzK = Сотрудник ЧК) - ZSRR 1963 reż. Boris Wołczek
"... Aleksiej Michalew, były żołnierz Pierwszej Armii Konnej, zostaje skierowany do pracy w CZEKA w małym miasteczku. Działa tu dobrze zakonspirowana organizacja kontrrewolucyjna, dowodzona przez przebiegłego oficera Markowa, który zdołał wkraść się w szeregi Armii Czerwonej. Michalewowi udaje się nawiązać kontakty z wrogiem i uprzedzić oddziały radzieckie o przygotowywanym napadzie na miasto bandy atamana Smagina. Atak białych zostanie odparty, ale sam Markow zdoła zbiec wraz z bandą Smagina. Polecenie odszukania miejsca postoju białych otrzyma Marusia Korolewa, dziewczyna która kocha Michalew. Dzielna współpracowniczka czekistów znakomicie wywiąże się ze swojej misji, doprowadzając do rozgromienia bandy i ujęcia Markowa, sama jednak przypłaci życiem swą odwagę i hart..." (FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
11.Twarzą w twarz (Licem u lice) - Jug. 1963 reż.Branko Bauer
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Milun Koprivica - Husein Cokić - Zygmunt Listkiewicz,
Katja, jego żona - Nevenka Benković - Irena Laskowska,
Voja Cumić, dyrektor - Ilija Dżuvalekovski - Andrzej Szalawski,
Radovan, sekretarz POP - Vladimir Popović - Michał Pawlicki,
Sceta Malibrk, główny księgowy - Ivo Vrdeljak - Zdzisław Tobiasz,
Dusanka Bratić, sekretarka - Tomanija Durićko - Hanna Skarżanka,
Vera, protokulantka - Bożena Frajt - Barbara Wrzesińska,
Dacha, jej narzeczony - Sulejman Lelić - Andrzej Gawroński,
szofer Mitke - Milan Srdoć - Teodor Gendera, ...
"...Komunista Milun Koprivica, długoletni robotnik przedsiębiorstwa budowlanego, popada w konflikt ze swym dawnym towarzyszem z partyzantki, obecnym dyrektorem przedsiębiorstwa, Cumićem. Ten ostatni, niepowstrzymany w swych dyktatorskich zapędach i tłumiący w zarodku wszelką krytykę, zwołuje zebranie zakładowej organizacji, na którym przedkłada wniosek usunięcia Miluna z partii za warcholstwo i oszczerstwa rzucane w anonimowych listach na kierownictwo zakładu. Cumica popiera sekretarka Dusanka, typowy biurokrata Malibrk i szofer Mitko, pozostali (wśród nich usunięty z pracy Trayce) - w obawie przed dyrektorem - również głosują za usunięciem Miluna z partii. Koprovica, gwałtowny i bezkompromisowy, rzuca na stół swą legitymację. Wkrótce jednak okazuje się, że to nie on był autorem "oszczerczego" listu, mimo, że z jego treścią zgadzał się co do joty. Stopniowo członkowie organizacji uznają rację Miluna; coraz więcej pracowników, początkowo obojętnych, krytykuje bezprawne postępowanie dyrektora Cumića. "Sprawa Koprivicy" zmienia się wkrótce w "sprawę Cumića". Nad ranem uczestnicy zebrania rozchodzą się, w przeświadczeniu, że trudny problem został rozstrzygnięty sprawiedliwie..." (FSP)
"Nie można wprawdzie tego filmu nazwać rewelacją artystyczną i dziełem nowatorskim, jako że opiera się on na formule dramaturgicznej zapożyczonej, otwarcie zresztą, od amerykańskich "Dwunastu gniewnych", ale jest to rzecz ciekawa, godna szczególnej uwagi. I podobnie jak "Dwunastu gniewnych" pasjonująca, chociaż rozwiązanie konfliktu nie przyniesie tu nikomu wyroku śmierci, ani też nikogo nie uratuje od elektrycznego krzesła. Jugosłowiański reżyser Branko Bauer porusza sprawy, o których często czytamy w reportażach terenowych "Trybuny Ludu".
Film "Twarzą w twarz" jest szczegółową relacją z zebrania partyjnego w jakimś niewielkim przedsiębiorstwie budowlanym. Zebranie to, które zostało zwołane w celu rozprawienia się z pewnym członkiem organizacji stale buntującym się przeciwko kierownictwu - staje się w pewnym momencie pojedynkiem kilku aktywistów z wszechwładną kliką. Rzecz jasna - wszystko opiera się tu na dialogu (polską wersję dubbingową bardzo starannie opracowała reż. Zofia Dybowska-Aleksandrowiczowa) i całość nie ma żadnych walorów widowiskowych. Ma natomiast wszelkie walory chwytanej na gorąco rzeczywistości i - co w tym filmie jest rzeczą decydującą - odznacza się absolutną szczerością. Nie ma tu ani jednej fałszywej nuty.
"Twarzą w twarz" - to film pełen politycznych, społecznych i moralnych treści, nasycony atmosferą namiętnej, ideowo zaangażowanej publicystyki. Jest tu również skrupulatna analiza ludzkich charakterów i postaw życiowych, bardzo dobrze zresztą znanych, można powiedzieć - typowych. Drobne realia, których tu wiele i w których łatwo odnaleźć znaną nam rzeczywistość - w dużym stopniu dodają autentyzmu temu filmowi, mocno związanemu z życiem codziennym.
Wobec filmu "Twarzą w twarz" trudno pozostać obojętnym. Dzięki precyzyjnej reżyserii, licznym kulminacjom i przede wszystkim dzięki szczerości z jaką przedstawia niełatwe problemy społeczne, polityczne czy moralne - film ten od pierwszej do ostatniej sceny pasjonuje widownię, szukającą w kinie czegoś więcej niż beztroskiej rozrywki."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.48, 29 listopad 1964 r.]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
12.Ludwiku do rondla (Muscari = Мушкарци) - Jug. 1963 r. reż. Milo Dukanović
reż. dubb. - Jerzy Twardowski
dialogi polskie - Elżbieta Łopatniukowa
- Mira- Olivera Marković - Mirosława Dubrawska,
Żika - Slobodan Perović - Wieńczysław Gliński,
Vesna - Jelena Javonović-Źigon - Maria Tomaszewska,
Reda - Bata Źivojinović - Jerzy Bielenia,
szef - Mija Aleksić - Wiesław Michnikowski, ...
"...Mira, żona Żiki Lazića, nie może ukończyć studiów, gdyż w zbyt wielkim stopniu absorbuje ją prowadzenie gospodarstwa domowego. Mąż pragnie początkowo znaleźć pomoc domową, jego próby nie odnoszą jednak skutku. Wreszcie postanawia przyjąć na siebie całość domowych obowiązków żony. "Przekwalifikowanie" udaje się Lice znakomicie, wkrótce jednak zmiana trybu życia zaczyna znajdować odbicie w jego zachowaniu, rozmowach z ludźmi itp. Z drugiej strony Mira, przebywając dla odmiany w kręgu ludzi światowych i nie uciekając od rozrywek, nabiera manier właściwych niegdyś jej mężowi. Seria perypetii zabarwionych na przemian akcentami wesołymi i poważniejszymi (kłótnie, zazdrość) zatacza coraz szersze kręgi, wciągając w swą orbitę licznych sąsiadów, kolegów z pracy itp., wypowiadających się w różny sposób za hegemonią jednej ze strony w małżeństwie. W rezultacie jednak miłość zwycięża i w rodzinie Lazića panuje znów spokój i szczęście..." (FSP)
"Tyle razy miałem pretensje do Centrali Wynajmu Filmów o fatalne polskie tytuły, o te różne ignoranckie czy bezsensowne tłumaczenia i o niepotrzebne przeróbki dobrych tytułów oryginalnych, że byłoby nie "fair", gdybym nie pochwalił tej pierwszej bodaj udanej przeróbki tytułu. Lansowane kiedyś przez "Muzykę i aktualności" hasło, którym CWF zatytułowała jugosłowiańskich "Mężczyzn", świetnie informuje zarówno o charakterze, jak i o treści tego filmu, poruszającego w niefrasobliwy sposób tak istotny dziś problem domowych obowiązków pracującej zawodowo kobiety. Dobry tytuł i dobry film.
Małżeńska para bohaterów tej komedii - to lekarka i urzędnik. Ona pracuje w klinice, potem w domu gotuje, sprząta i pierze, on ma bardzo często po godzinach pracy narady produkcyjne w ... barze. Gdy przyjdzie do domu - musi przeczytać gazety i obejrzeć program telewizyjny, co oczywiście nie pozostawia mu już czasu na najmniejszą nawet pomoc w gospodarstwie. Aby życie lekarki jeszcze bardziej skomplikować - reżyser obdarzył parę swych bohaterów czworgiem, miłych wprawdzie, lecz nieznośnych dzieci.
W jednej z licznych sprzeczek małżeńskich, do których doprowadza ta sytuacja - mąż, jak to mąż, ośmiela się powiedzieć, że gotowanie, sprzątanie, małe przepierki i opieka nad dziećmi to żadna sztuka, że on to może udowodnić itd. itd. Przyparty do muru przez żonę - bierze rzeczywiście na siebie wszystkie obowiązki domowe. I tu kończy się komedia i zaczyna farsa, kulturalna wszelako, utrzymana przez cały czas w dobrym tonie.
"Ludwik" ma dobry polski dubbing, zrealizowany przez reż. Jerzego Twardowskiego. Dialogi są dowcipne, wypointowane, obsada - bez zarzutu. Szczególną sympatię widowni zdobywa Wieńczysław Gliński dublujący "tatusia, który został mamusią" - jak mówią dzieci pary bohaterów filmu. Gliński nie tylko doskonale trafia w swój ekranowy oryginał, ale jeszcze wzbogaca tę rolę o urocze komediowe gierki w intonacji."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.50, 13 grudzień 1964 r.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
13.Legenda o wilku Lobo (The Legend of Lobo) - USA 1962 reż. James Algar
komentarz czyta - Stanisław Zaczyk
"... Pod koniec ubiegłego wieku żył na Dzikim Zachodzie wilk tak silny, przebiegły i drapieżny, że zasłużył sobie na legendę za życia. Nazywano go El Feroz - "Dziki". Wiosną 1889 r. "Dziki" został ojcem szczenięcia zwanego Lobo, któremu przeznaczone było stać się bardziej sławnym od ojca.
Pierwszy rok swego życia spędził Lobo beztrosko, wspólnie z nierozłączną swą przyjaciółką, rówieśną mu antylopą. Lecz potem na żyzne równiny wtargnęli ludzie i trzeba było szukać schronienia. "Dziki" poprowadził swoje stado w górzysty, niedostępny kraj. Niestety, po drodze Lobo stracił matkę, a wkrótce potem, gdy śnieg zmylił czujność wilków, wpadł w pułapkę sam "Dziki". Gdy znów nadeszła wiosna, osierocony Lobo stoczył z przywódcą stada zwycięską walkę o piękną czarną samicę, zdobywając za jednym zamachem i ją i stado. W niedostępnej skalistej jaskini indiańskiej przyszły na świat pierwsze dzieci Loba. Mając teraz do wyżywienia rodzinę, w pogoni za strawą stał się Lobo postrachem południowo-wschodnich terenów. Za upolowanie go wyznaczono wysoką nagrodę 1000 dolarów. Pokusił się na nią pewien zawodowy łowca z Teksasu. Gdy okazało się, że jego psy gończe nie mogą się równać z Lobo, myśliwy uwięził jego samicę, chcąc zwabić wiernego samca. Przeliczył się jednak: Lobo na czele stada uwolnił wilczycę i poprowadził wszystkie wilki na nowe, nietknięte jeszcze stopą człowieka tereny..." (FSP)
"Na początku XX wieku farmerzy i cowboye w stanie New Mexico śpiewali o tym wilku pieśni. Na jego głowę była wyznaczona nagroda w zawrotnej wysokości tysiąca dolarów - większa niż na niejednego groźnego opryszka. Miał bowiem ów wilk na sumieniu niezliczone cielęta, był postrachem hodowców bydła i niezwykle przedsiębiorczym bandytą. Ale autorzy filmu wybielają swego bohatera i odpowiedzialnością za jego zbójeckie sprawki obarczają ludzi. Gdyby ludzie nie wytępili antylop i bawołów - nasz wilk nie musiałby się uganiać za bydłem domowym. W ogóle wilk ukazany jest w sposób niezwykle życzliwy, jak przystało na bohatera legendy, co zresztą w znacznej mierze stanowi o uroku całego filmu.
Przygody czworonożnego bohatera, którego poznajemy jako śmieszne, bardzo jeszcze niemrawe szczenię, nasycone są romantyką Dzikiego Zachodu, niczym najlepsza opowieść cowboyska i - jak wszystkie filmy produkcji Disneya - odznaczają się zarówno płynną narracją, jak i fantastycznymi niekiedy zdjęciami. Ludzie zjawiają się w filmie tylko na krótkie chwile, występują bezimiennie, w migawkowych epizodach, ale za to czworonożni aktorzy mają wielkie pole do popisu. Grają role dramatyczne i czysto komediowe, humoru bowiem jest w tym filmie mniej więcej tyle samo co dramatu. Do najbardziej dramatycznych momentów należy nie rozstrzygnięty zresztą pojedynek wilka z borsukiem i spotkanie z grzechotnikiem, do najzabawniejszych - zawarcie znajomości przez wilcze szczenię z młodą antylopą i ich wspólne wyprawy w świat.
Muzyka ma charakter bardzo ilustracyjny (kiedy np. wilk atakuje młodego byczka - słyszymy motywy charakterystyczne dla hiszpańskiej corridy), ale ilustracja to kulturalna, mile wpadająca w ucho. Bardzo udana jest ballada o Lobo, która stanowi artystyczny przerywnik komentarza, opracowanego w języku polskim i czytanego przez Stanisława Zaczyka. Polski komentarz jest poprawny, ale trochę bez polotu, nie ma tego charakteru swobodnej gawędy, którego wymaga obraz.
Jest to film przede wszystkim dla młodocianej widowni. Ale dzieci mogą śmiało wziąć do kina rodziców. Dorosłym to się będzie podobać."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.2, 10 styczeń 1965 r. ]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
14.Komisarz (Il comisario) - Wł. 1962 reż. Luigi Comencini
reż.dubb.Seweryn Nowicki
-zastępca komisarza Dante Lambardozzi - Alberto Sordi - Czesław Byszewski,
Marisa - Franca Tamentini - Ewa Krzyżewska,
Provetti - Alfredo Leggi - Andrzej Gawroński,
płk Di Pietro - Mino Doro - Seweryn Butrym,
komisarz Matarazzo - France Scandura - Tadeusz Jastrzębowski,
szef gabinetu - Gustavo Quinterio - Jan Kreczmar,
Ferruccio - Gaetano Ricci - Lechosław Herz,
matka Marisy - Lina Nobili - Hanna Skarżanka, ...
"... Dante Lombardozzi, młody, gorliwy zastępca komisarza policji, odkrywa, że profesor Di Pietro, znany i ceniony w świecie polityki, nie zginął - jak powszechnie mniemano - w wypadku samochodowym, lecz nie żył już od kilku godzin wcześniej. Mimo, że w wyniku intensywnego śledztwa, niejaki Provetti przyznaje się do winy, Lombardozzi nie ustaje w dociekaniu prawdy. Odkrywa, że w wieczór zbrodni profesor przebywał w motelu w towarzystwie pięknej, rudej kobiety. Idąc po śladach stwierdza, że to ona właśnie zabiła profesora, zaskoczona w czasie rabunku jego pieniędzy. Sama popełniła potem samobójstwo. Provetti sfingował wypadek samochodowy, aby ratować swą rudą kochankę. Rewelacje Lombardozziego przyjmowane są niechętnie. Nikt nie chce potwierdzić odkrytych przez niego faktów. Zwierzchnik awansuje wścibskiego podwładnego do stopnia komisarza, jednak Lombardozzi aby ratować niewinnego Provettiego, oświadcza, że zeznania jego wymusił siłą. Tym samym w imię sprawiedliwości rezygnuje z kariery, na której tak bardzo mu zależało. Nazwisko nieboszczyka - profesora pozostaje nieskalane..." (FSP)
"Jest to utrzymana na pograniczu komedii i dramatu inteligentnie zrobiona opowieść kryminalna. Tytułowy bohater filmu płaci utratą stanowiska za próbę wyjaśnienia pewnego zabójstwa i związanej z nim afery, którą chcą zatuszować wysoko postawione osobistości. Tym bohaterem jest Alberto Sordi, czołowy włoski aktor komediowy, który w roli pechowego policjanta rozśmiesza i wzrusza widownię. W polskiej wersji dialogowej, starannie i kulturalnie wyreżyserowanej przez Seweryna Nowickiego, Sordiemu użycza głosu Czesław Byszewski, który już wielokrotnie i zawsze z dużym powodzeniem dublował swego włoskiego kolegę. Tak jest i tym razem."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.51/52, 20-27 grudzień 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
15.Umarli milczą (Tote reden nicht) - NRD [2 serie] 1963 reż. Helmut Kratzig
reż.dubb.Mirosław Bartoszek
-Jurgen Brandt - Horst Schulze - Jan Żardecki,
Lise Elmers - Annekathrin Burger - Małgorzata Leśniewska,
Graumann - Johannes Arpe - Leon Pietraszkiewicz,
Weber - Werner Toelecke - Jerzy Walczak,
Wilhelmi - Gerd Biewer - Mieczysław Pawlikowski,
Eberle - Rudolf Ulrich - Witold Kałuski,
Anita Kroll - Erika Muller-Furstenau - Maria Górecka,
dr Ziebell - Ralph Boettner - Jerzy Przybylski,
sędzia śledczy - Max Bernhardt - Seweryn Butrym,
Rita - Gisela Bestehorn - K. Kamińska, ...
"... Popularny tygodnik hamburski rozpoczyna druk sensacyjnego cyklu artykułów "Umarli milczą", gwałtownie atakujących pewien wielki koncern farmaceutyczny, produkujący popularny środek uspokajający podejrzany o powodowanie kalectwa setek noworodków. Wkrótce po rozpoczęciu druku znika tajemniczo właściciel pisma - Elmers. Podejrzenia koncentrują się na osobie autora reportaży, ambitnego i zdolnego dziennikarza Jurgena Brandta. Między nim a Elmersem doszło do starć zarówno na tle osobistym, jak i zawodowym. Elmers podobno niechętnie patrzył na romans Brandta z jego córka Lizą, Brandt obawiał się ataków na swoje pismo ze strony koncernu. Policja powoli rozpoczyna śledztwo. Poszlaki wskazują na Brandta, ale nie ma żadnych dowodów. Brak też przede wszystkim ... ciała Emersa! Jednocześnie Brandt i jego przyjaciele rozpoczynają śledztwo na własną rękę; zwłaszcza jeden z pracowników redakcji, nierób i aferzysta Eberle, wydaje się mieć wiele powodów by nienawidzić dyrektora. Brandt kontynuuje swoją serię publikacji, coraz jawniej atakując zbrodniczy koncern i jego powiązania z aparatem wymiaru sprawiedliwości. Celem ataków jest sprawa tajemniczej śmierci pewnego naukowca, który pracował przy produkcji owego leku. Według bardzo naciągniętej wersji policyjnej został on zabity, a sprawca działał z chęci rabunku. Brandt dowodzi, że przyczyny zabójstwa były zupełnie inne, sprawcy uszli sprawiedliwości, a skazany został człowiek niewinny. Policja decyduje się wtedy na aresztowanie Brandta choć dowodów jego winy nadal brak. Dziennikarz uchodzi pościgowi i na konferencji prasowej ujawnia, że "sprawa Elmersa" została sfingowana dla udowodnienia, jak łatwo na podstawie fałszywych poszlak oskarżyć niewinnego: pozornie wszystko wskazywało na winę Brandta. I właśnie wtedy policja znajduje Elmersa... zabitego! Łańcuch poszlak przekształca się w dowody przeciw Brandtowi! I tylko dzięki uporowi przyjaciół i poświęceniu młodego komisarza policji, Webera, prawdziwy sprawca zbrodni zostaje w końcu ujawniony, przy czym nie ostatnią rolę grać tu będzie hitlerowska przeszłość jednego z przyjaciół Brandta..." (FSP)
" ...Ten dramat ma zręcznie zagmatwaną, choć nie zawsze logiczną intrygę z typową zagadką "kto zabił"? Ale "Umarli" są nie tylko "sensacją dla sensacji", jako że ukazują również gangsterskie metody walki wielkich koncernów o rynki zbytu. Film ma wprawdzie bardzo zagęszczone dialogi, ale oglądamy go w polskim dubbingu, starannie i kulturalnie zrealizowanym przez reż. Mirosława Bartoszka."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.20, 16 maj 1965 r. ]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
16.Trzy życzenia (Tri prání) - CSRS 1958 reż. Jan Kadar i Elmar Klos
reż.dubb.Seweryn Nowicki
- Piotr - Rade Markovic - Czesław Byszewski,
Wiera - Tatjana Beljakova - Wanda Majer,
Karol - Vlastimil Brodský - Wiesław Michnikowski,
dziadek - Bohus Záhorský - Stanisław Jaśkiewicz,
Bożena - Ruzena Lysenková - Alicja Jurewicz,
mama - Heda Marková - Wanda Łuczycka,
tatuś - Ota Motycka - Mieczysław Serwiński,
dyrektor - Josef Beyvl - Zbigniew Skowroński,
referent - Lubomír Lipský - Lech Ordon,
personalny - Václav Lohniský - Jarema Stempowski, ...
"... Życie Piotra, pracownika dużej praskiej firmy budowlanej, pełne jest kłopotów i drobnych zadrażnień. Zarobki jego i żony Wiery nie wystarczają na zaspokojenie wszystkich potrzeb. Co gorsza Piotr ma zamkniętą drogę do awansu, gdyż stryj jego odsiaduje wyrok sądowy. Dni upływają Piotrowi na sprzeczkach i "dyskusjach" z żoną.
I nagle wszystko ulega zmianie. Pewnego dnia, jadąc do biura zatłoczonym trolejbusem, Piotr ustępuje siedzącego miejsca staruszkowi, który w dowód wdzięczności wręcza mu mały dzwoneczek. Staruszek ten nie jest zwykłym dziadkiem i dzwoneczek też jest niezwykły: gdy zadzwonić - spełnia wszystkie życzenia. Piotr może je wyrazić trzykrotnie. Początkowo nie traktuje słów dziadka poważnie. Pierwsze jego życzenie, to, aby dzień ten był wolny od pracy. I oto po przyjściu do biura dowiaduje się, że pracy nie będzie: wszyscy idą manifestować. Drugie - aby trafił w "dziesiątkę" na strzelnicy sportowej, mimo, że nigdy przedtem nie strzelał. Również i to życzenie zostaje spełnione. Widząc wszechmoc staruszka Piotr po namyśle, wyrażając trzecie życzenie, prosi, aby jego życie rodzinne uczynił spokojnym i dostatnim. Dziadek protestuje: to nie jedno życzenie, lecz cały ich łańcuch. Jednak w końcu ulega. I oto Piotr otrzymuje nowe, piękne mieszkanie, wysoką pożyczkę bankową na jego urządzenie, wysoką wygraną w "toto-lotka" oraz auto jako premię za oddaną makulaturę. Również na terenie biura odczuwa Piotr skutki działania dziadka: otrzymuje awans na kierownicze stanowisko. Wszystko układa się jak najlepiej, jednak Piotr odczuwa, że prawdziwe zadowolenie w życiu daje tylko to, co zdobyło się własnym wysiłkiem. W czasie week-endu przyjaciel Piotra Karel krytycznymi uwagami naraża się na zwolnienie z pracy. Piotr chce go ratować - wzywa dziadka. Staruszek zgadza się pomóc, zastrzegając jednak, że odtąd Piotr będzie musiał radzić sobie sam i straci wszystko, co zyskał dzięki dzwoneczkowi. Piotr musi dokonać wyboru..." (FSP)
"Bohater tej satyrycznej komedii jest człowiekiem uprzejmym, toteż ustąpił kiedyś miejsca w trolejbusie pewnemu staruszkowi, który okazał się... dziadkiem z bajki. W zamian za okazaną uprzejmość - zagwarantował bohaterowi filmu spełnienie trzech życzeń. Może ten pomysł nie jest zupełnie nowy, ale jest kapitalnie tu wykorzystany jako okazja do spojrzenia na "wszystkie nasze dzienne sprawy socjalizmu" oraz do powiedzenia niewątpliwej prawdy, że istotna wartość dla człowieka ma tylko to, co osiągnął własną praca. Pod koniec filmu słabnie nieco tempo, ale całość pozostawia jak najlepsze wrażenie. Udany jest tez polski dubbing, wyreżyserowany przez Seweryna Nowickiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.12, 21 marzec 1965 r. ]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
17.Ręce nad miastem (Le mani sulla citta) - Wł. 1963 reż. Francesco Rosi
reż.dubb.Maria Olejniczak
dialogi: Krystyna Albrecht, Jan Moes
dźwięk: Mariusz Kuczyński
montaż: Henryka Meldner
kier. prod.: Tadeusz Simiński
- Nottola - Rod Steiger - Mariusz Dmochowski,
Maglione - Guido Alberti - Mieczysław Pawlikowski,
radca de Vita - Carlo Fermariello - Jerzy Bielenia,
oraz: Jan Ciecierski, Witold Kałuski, Tadeusz Kazimierski, Hugo Krzyski, Karol Leszczyński, Zygmunt Maciejewski, Zdzisław Mrożewski, Janusz Paluszkiewicz, Zdzisław Salaburski, Henryk Szletyński, Kazimierz Wichniarz, ...
"... Wykopy pod wieżowce budowane przez Nattolę, wielkiego neapolitańskiego przedsiębiorcy budowlanego, powodują tragiczną katastrofę. Pod gruzami starej rudery giną jej mieszkańcy. Pod naciskiem lewicowych radnych Rada Miejska powołuje komisję śledczą. Mimo wysiłków komunisty De Vity Nattola otrzymuje aprobatę swej działalności: cała dzielnica ruder pójdzie na rozbiórkę, a mieszkańcy zostaną wysiedleni. Protesty i demonstracje nie odnoszą skutku. Ale afery nie daje się zatuszować do końca. De Vita ujawnia, że tereny te były zarezerwowane pod tanie budownictwo komunalne, a zezwolenie dla Nattoli jest wynikiem afery korupcyjnej. Maglione, główny pomocnik Nattoli, wycofuje się przeczuwając upadek potężnego przyjaciela. Nattola nie rezygnuje. Wykorzystując nadchodzące wybory usiłuje zdobyć stanowisko burmistrza. Rozpętuje gigantyczną kampanię propagandową - jest już jednak za późno. W radzie miejskiej dochodzi do sojuszu prawicy i centrum; nowe władze same przejmują przedsięwzięcia Nattoli. Interes okazał się zbyt dobry..." (FSP)
"Czy typowy film polityczny, który jest tylko analizą pewnych praw, obowiązujących w ustroju kapitalistycznym, film pozbawiony wszelkich ozdobników formalnych, czysta relacja wydarzeń - czy taki film może naprawdę fascynować niczym najlepszy dramat sensacyjny? Okazuje się, że jest to zupełnie możliwe. Włoskie "Ręce nad miastem", wyróżnione "Złotym Lwem" na weneckim festiwalu, ogląda się z zapartym tchem.
Rzecz dzieje się współcześnie, w Neapolu. Wielki przedsiębiorca budowlany i zarazem wpływowy członek rady miejskiej rozpoczyna budowę nowego luksusowego osiedla mieszkaniowego na zaniedbanych terenach podmiejskich, które uprzednio on sam i związani z nim prawicowi politycy kupili za grosze. Gigantyczna spekulacja przyniesie im krocie, gdy miasto uzbroi teren, wybuduje ulice, założy sieć telefoniczną i gdy stanie tu wspomniane luksusowe osiedle. Bez najmniejszego ryzyka zarobią pięć tysięcy procent! Ale lewica rady miejskiej czyni wszystko co może, by ukrócić spekulację i oto jesteśmy świadkami wielkiego i pasjonującego pojedynku politycznego.
"Ręce nad miastem" demaskują jeszcze raz i to w sposób niezwykle sugestywny korupcję w życiu politycznym i gospodarczym współczesnych Włoch, bezkarne omijanie prawa przez ustosunkowanych aferzystów, i wszelkiego rodzaju machinacje na tle sojuszu kapitału z władzą. Choć lewicowy radny miejski ujawnia publicznie całą aferę w przededniu wyborów - główny aferzysta i wszyscy jego wspólnicy - po pewnym przetasowaniu politycznym - wchodzą do nowej rady miejskiej, by doprowadzić swe dzieło do końca i napełnić sobie kieszenie groszem publicznym.
Oczywiście, że film ten przykuwa naszą uwagę nie tylko dlatego, że poruszone są w nim aktualne problemy gospodarki kapitalistycznej. Decyduje o tym sposób, w jaki "Ręce nad miastem" zostały zrealizowane, przede wszystkim ich konstrukcja dramaturgiczna i atmosfera autentyzmu, jaka stworzył reżyser ukazując prawdziwych ludzi uwikłanych w prawdziwe konflikty.
Przy okazji słowo uznania należy się reż. Marii Olejniczakowej, która zrealizowała polską wersję dialogową tego filmu. Wiele osób widziało "Ręce nad miastem" w czasie, warszawskiego festiwalu festiwali w wersji oryginalnej i było szczerze tym filmem rozczarowanych. Za co właściwie - pytano - dostał on "Złotego Lwa" i skąd te zachwyty krytyki? Trzeba "Ręce nad miastem" zobaczyć jeszcze raz, w polskiej wersji dialogowej, a cała tajemnica wyjaśni się sama."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.5, 31 styczeń 1965 r.
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za spisanie z kopii filmowej danych autorów polskiej wersji dubbingowej.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
18.Ciotki na rowerach (Propało leto = Пропало лето) - ZSRR 1963 reż. Rołan Bykow i Nikita Orłow
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Żeka - Wołodia Jewstafjew - Danuta Przesmycka,
Walery - Sierioża Gudko - Jerzy Molga,
ciocia Dasza - Zoja Fiedorowa - Hanka Bielicka,
ciocia Masza - A. Dimitrijewa - Mirosława Dubrawska,
ciocia Sasza - L. Czernyszewa - Irena Kwiatkowska,
ekspedytor - Michaił Pugowkin - Aleksander Dzwonkowski,
milicjant - A. Lebiediew - Andrzej Gawroński, ...
Nie, nie jest to film o tym o czym myślicie! Swoją drogą film ten w oryginale nosił tytuł - "Propało leto" ["Przepadło lato"] - podziwiam inwencję i poczucie humoru komisji nadającej polskie tytuły.
"... Rodzice Walerija przykazują chłopcu spędzić wakacje u trzech ciotek na wsi. W obawie przed nudą, znęcony w dodatku mirażem udziału w ekspedycji naukowej - Walerij postanawia towarzyszyć przygodnemu znajomemu z pociągu, a na swoje miejsce - korzystając z faktu, że ciotki oglądały siostrzeńca tylko jako niemowlę - wysyła przyjaciela i towarzysza zabaw, Żekę. Ciotki niezwykle gościnnie przyjmują "krewniaka" i ... z góry przewidują jego sukces w wyścigu kolarskim - sława o osiągnięciach sportowych Walerija dotarła już bowiem na wieś. Żeka jest przerażony, nigdy dotąd nie dosiadał dwóch kółek. Tymczasem Walerij wraca z nieudanej wyprawy i postanawia ukrywać się na ciotczynym strychu do chwili otrzymania pieniędzy na powrót do domu. Obaj przyjaciele wezmą jeszcze udział w wielu zabawnych perypetiach, nim wreszcie zdumione ciotki dowiedzą się, że mają dwóch "krewniaków" i że obaj są doskonałymi kolarzami..." (FSP)
"Opierając akcję głównie na humorze sytuacyjnym i wykorzystując pewne techniczne sztuczki filmowe - autorzy "Ciotek" stworzyli przyjemną komedię, adresowana przede wszystkim do młodocianej widowni. Dorośli mogą się również nieźle bawić na tym filmie. "Ciotki na rowerach" to historia pewnej mistyfikacji, wskutek której tytułowe bohaterki filmu gościnnie podejmują obcego chłopca w przekonaniu, że jest ich krewnym. "Ciotki" wyświetlane są w polskiej wersji dialogowej, starannie wyreżyserowanej przez Zofię Dybowską - Aleksandrowiczową.
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.6, 7 luty 1965 r. ]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA! CD FILMÓW ZDUBBINGOWANYCH W ROKU 1964 - PONIŻEJ
Rok 1964
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
DUBBING ROKU
1.Skarb w Srebrnym Jeziorze (Der Schatz im Silbersee) - NRF-Jug. 1962 reż. Harald Reinl
reż.dubb.Jerzy Twardowski
- Old Shatterhand - Lex Barker - Mariusz Dmochowski,
Winnetou - Pierre Brice - Henryk Czyż,
Fred Engel - Gotz George - Teodor Gendera,
"Colonel" Briakley - Herbert Lom - Janusz Bylczyński,
Ellen Patterson - Karin Dor - Alicja Pawlicka,
pani Butler - Marianne Hoppe - Maria Homerska,
Sam Hawkins - Ralf Wolf - Konrad Morawski,
Gunstick-Uncle - Mirko Boman - Mieczysław Gajda,
oraz Henryk Bąk i inni ...
..
[Zdjęcie w środku]Winnetou - Pierre Brice i jego polski głos - Henryk Czyż [zdjęcie z lewej strony, zdj.ZASP],
Old Shatterhand - Lex Barker i dubbingujący go Mariusz Dmochowski [zdjęcie z prawej ...]
..
[Zdjęcie w środku]Ellen Patterson -Karin Dor i dubbingująca ją Alicja Pawlicka,
Fred Engel - Gotz George i użyczający mu głosu Teodor Gendera
..
Na zdjęciu w środku - Sam Hawkins - Ralf Wolf i Konrad Morawski - na zdjęciu z prawej strony [zdj.ZASP] oraz "Wujek"Gunstick - Mirko Bomian i użyczający mu głosu Mieczysław Gajda [na zdjęciu z lewej strony, kadr z filmu"Spotkania"],
.
Pani Butler - Marianne Hoppe i Maria Homerska, użyczająca jej głosu w wersji polskiej [na zdjęciu po prawej stronie, zdj.ZASP]
"..."Colonel", przywódca bandy trampów, zabija farmera Engela żeby zdobyć plan skarbu indiańskiego ukrytego na jednej z wysp Srebrnego Jeziora. Na miejscu zbrodni znaleźli się Winnetou i Old Shatterhand, którzy postanawiają pomóc Fredowi, synowi zamordowanego, w odnalezieniu mordercy. Okazuje się, że "Colonel" zdobył tylko połowę planu, a drugą posiada przyjaciel zamordowanego - Patterson. Patterson wraz z córką Ellen wpadają w ręce "Colonela", ale Fredowi i Old Shatterhandowi udaje się ich uwolnić i jednocześnie odzyskać część planu zrabowaną ojcu Freda. Wszyscy oni w towarzystwie Winnetou, Sama Hawkinsa i Gunstick-Uncla wyruszają po skarb. Droga prowadzi przez terytoria Indian Utah, którzy - sprowokowani przez "Colonela" - atakują grupę Old Shatterhanda, a Ellen ponownie wpada w ręce "Colonela", który za jej wypuszczenie żąda wydania planu. Aby uniknąć podstępu, Fred uczy się planu na pamięć - sam plan zostaje zniszczony, i udaje do "Colonela", żeby go zaprowadzić do skarbu. Jednocześnie grupa Old Shatterhanda usiłuje dotrzeć tam wcześniej, ale ponowne starcie z Indianami krzyżuje ich plany. "Colonel", przybywszy nad Srebrne Jezioro, wbrew przyrzeczeniu nie uwalnia Ellen i Freda, przeprawia się natomiast przez jezioro wraz z dwoma towarzyszami. Pokonawszy starego Indianina, strzegącego wejścia do groty, dociera do skarbu. Między bandytami wywiązuje się walka, ale umierający Indianin uruchamia tajny mechanizm i wszyscy giną pod walącymi się skałami. Ellen i Fred zostają uwolnieni przez Old Shatterhanda i Winnetou..." (FSP)
"Jugosłowiańskie plenery z powodzeniem imitują rejony Gór Skalistych, przyjaciel Anity Ekberg z filmu "Słodkie życie" atletyczny Lex Barker wciela się w postać Old Shatterhanda, niebieskooki Francuz Pierre Brice gra role Winnetou, paruset statystów cwałuje po stepie udając Indian - wszystko po to, aby pewien łotr, który dybie na święte skarby Indian, został przykładnie ukarany. Ta barwna adaptacja nie najlepszej zresztą powieści Maya utrzymana jest w stylu drugorzędnych westernów, ale zrobiona jest z rozmachem. Niezła zabawa nie wymagająca intelektualnego wysiłku.
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.10, 7 marzec 1965 r.]
Doskonały przykład dość średniego filmu,który dzięki doskonałemu dubbingowi stał się hitem. Świetne kreacje aktorskie i reżyseria polskiego dubbingu. "Barwna szerokoekranowa adaptacja jednej z licznych i niezmiernie popularnych książek Karola Maya. Mimo malowniczego pleneru jugosłowiańskiego, który zastąpił scenerię Dzikiego Zachodu, oraz mimo udziału trzech tysięcy statystów - ekranowa wersja przygód Old Shatterhanda, Winnetou, Ellen, Freda straciła nieco wdzięku swego literackiego pierwowzoru ..."[F]
---------------------------------------------------------------------------------------------------
2.Herbaciarnia pod księżycem (The Teahouse of the August Moon) - USA 1956 reż. Daniel Mann
reż. dubb. Romuald Drobaczyński
redaktorzy: Janina Balkiewicz i Krystyna Bilska
operator dźwięku - Anatol Łapuchowski
Montaż dźwięku - Henryka Gniewkowska
- kapitan Fisby - Glenn Ford - Wiesław Machowski,
tłumacz Sakini - Marlon Brando - Andrzej Gawroński,
gejsza Kwiat Lotosu - Machiko Kyo - Barbara Dzido,
psycholog wojskowy kapitan McLean- Eddie Albert - Igor Śmiałowski,
pułkownik Wainwright Prudy III - Paul Ford - Kazimierz Wichniarz,
Aleksander Fogiel, Jerzy Walczak, Antoni Żukowski, ...
.
Marlona Brando - Sakini - dubbingował Andrzej Gawroński.
.
Glenn Ford , czyli kapitan Fisby, w polskiej wersji przemówił głosem Wiesława Machowskiego.
.
Barbara Dzido, pokonując ogromne trudności w podkładaniu głosu pod tak egzotyczny język jakim jest japoński [w późniejszej części filmu aktorka japońska mówiła po angielsku], wywiązała się doskonale ze swego zadania użyczając głosu Machiko Kyo grającą Kwiat Lotosu.
.
Kazimierz Wichniarz zastąpił głosowo swojego amerykańskiego kolegę Paula Forda czyli pułkownika Wainwrighta Prudy'ego III.
.
Eddie Albert - kapitan McLean, przemówił głosem Igora Śmiałowskiego.
"...Kapitan Fisby w towarzystwie swego oficjalnego tłumacza Sakiniego instaluje swą kwaterę w małej wiosce podbitej Okinawy, wprowadzając wszelkimi siłami "amerykańskie prawo demokracji". Miejscowi notable zasypują go rozmaitymi mało użytecznymi prezentami, które musi przyjąć, ale protestuje przeciw przyjęciu "daru" w postaci gejszy. Kapitan wyobraża sobie, że gejsza to osoba mająca oddawać innego rodzaju przysługi niż tylko platonicznego "umilania życia". W wiosce zaczynają dziać się cuda, gdy mieszkańcy Okinawy ochłonąwszy z pierwszego wrażenia zaczynają dosłownie wprowadzać w czyn zasady "amerykańskiej demokracji". Zamiast szkoły "w kształcie Pentagonu" powstaje browar i ... herbaciarnia. Pułkownik Prudy dowiedziawszy się o tym wpada w szał i - pragnąc przekonać się o niepoczytalności kapitana - wysyła do wioski psychologa. Na dobitek przybywa z Waszyngtonu delegacja kongresmenów, którzy mają ocenić "postęp amerykańskiej demokratyzacji wyspy". Na tę wieść kapitan zarządza zniszczenie kawiarni i gorzelni, ale kongresmeni okazują żywe zainteresowanie właśnie taką "amerykanizacją", a Sakini - z wydatną pomocą swych ziomków - w ostatniej chwili ratuje sytuację.." (FSP)
Urocza komedia, wspaniale zdubbingowana przez łódzkie studio dubbingowe. Dubbing, słusznie, został bardzo dobrze oceniony przez widzów i krytyków. Jeszcze raz chciałbym podkreślić doskonałą kreację Barbary Dzido, która świetnie poradziła sobie [jak i jej koledzy] z wymową trudnych japońskich nazwisk. A przecież aktorzy nie dysponowali wtedy konsultantem do wymowy z języka japońskiego. Dopiero po obejrzeniu już gotowego dubbingu, o wymowie i artykulacji z uznaniem wypowiadali się specjaliści od języka japońskiego. Doskonały dubbing, na światowym poziomie. Jaka szkoda ze Łódzkie Studio Opracowań Filmów już nie istnieje i tak łatwo zaprzepaszczono jego dorobek.[bytuch]
----------------------------------------------------------------------------------------------------
3.Rzut karny (Sztrafnoj udar = Штрафной удар) - ZSRR 1963 reż. Wieniamin Dorman
reż.dubb.Jerzy Twardowski
- Kukuszkin - Michał Pugowkin - Aleksander Dzwonkowski,
Igor Korolow - Władimir - Treszczałow - Andrzej Gawroński,
Luda - Lilija Alesznikowa - Ewa Krzyżewska, ...
"...Odpowiedzialny za sport w jednym z powiatowych miasteczek blagier i karierowicz Kukuszkin kaptuje w Moskwie znanych zawodników oferując im pieniądze w zamian za występ na okręgowej spartakiadzie, oczywiście pod przybranymi nazwiskami i z zachowaniem całkowitej tajemnicy. Chce w ten sposób zapewnić zwycięstwo reprezentacji swego powiatu i tym samym uzyskać rozgłos i sławę znakomitego opiekuna sportowców wiejskich. Ale łańcuch zabawnych nieporozumień, a przede wszystkim stanowczość i dociekliwość wszędobylskiej dziennikarki Ludy sprawia, że jego fałszerstwa wyjdą na jaw, a renomowane asy opuszczą stadion wśród gwizdów..." (FSP)
"Wiele dobrego kina i sporo złośliwej satyry na stosunki w świecie sportu jest w bezpretensjonalnej komedii "Rzut karny", której bohater - znakomity hokeista daje się przekupić pewnemu kombinatorowi i pod przybranym nazwiskiem występuje "gościnnie" w obcych barwach. Film ma niezłe tempo, liczne spięcia czysto farsowe i dowcipne polskie dialogi, które zgrabnie wyreżyserował Jerzy Twardowski. W dubbingowej obsadzie wyróżnia się Aleksander Dzwonkowski jako dubler wspomnianego wyżej działacza-kombinatora."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.39, 27 wrzesień 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
4.Ach te dzieci (Trudnyje dieti = Трудные дети) - ZSRR 1963 reż. Wsiewołod Cwietkow
reż.dubb.Maria Piotrowska
- Siewa -Sasza Kekisz - Marek Nimirowski,
Wania - Giena Biriukow - Andrzej Brzeski,
babcia Siewy - Tatiana Peltzer - Krystyna Feldman,
babcia Wani - O. Porudolinska - Natalia Szymańska, ...
"...Dwaj psotnicy - Siewa i Wania - gotując się do letniej wyprawy pionierskiej próbują upiec gęś niemal na środku ulicy, narażając się stróżowi bezpieczeństwa publicznego. Tym razem jednak psota ujdzie im na sucho - koledzy poręczą za ich dobre zachowanie w przyszłości, a drużynowa zgodzi się na udział w wyprawie. Wystarczy jednak chwila nieuwagi, a obaj przyjaciele znikną jak kamfora z miejsca wspólnego biwaku, po to by odnaleźć się w milicyjnej asyście u swych opiekunek w mieście. Ich największa przygoda zacznie się jednak z momentem, gdy - dręczeni wyrzutami sumienia - podejmą się opieki nad dwoma małymi urwisami, by w ten sposób zmazać swe winy. Krzyki i wrzaski owych podopiecznych przywabią sprawozdawcę radiowego. I dopiero audycja radiowa poinformuje uczestników obozu pionierskiego o miejscu pobytu i wychowawczych wyczynach Siewy i Wani. Nie trzeba dodawać, że powrócą do obozu witani niemal jak bohaterowie..." (FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------
5.Ślepy pelikan (Slepaja ptica = Слепая птица) - ZSRR 1963 reż. Boris Dolin
reż.Romuald Drobaczyński
-Wasia Makijew - Wołodia Agijew - Marek Niemirowski,
dziadek Iwan Filipowicz - Oleg Żakow - Sławomir Misiurewicz,
babcia Daria Pietrowna - W. Jeniutina - Zofia Wilczyńska,
profesor - Jewgienij Tietierin - Kazimierz Iwiński,
Sierioża - Władik Łukianow - Krzysztof Bartczak,
Ola - Ola Błok - A. Ślubińska, ...
"... Mały Wasia, wychowanek dziadka, zajmującego się obrączkowaniem ptaków, znajduje w rozlewisku rzeki ślepego pelikana. Ptak daje się łatwo oswoić i wkrótce staje się nierozłącznym towarzyszem chłopca. Pelikan, przezwany Pelką, nie może jednak latać; fakt ten staje się dla Wasi poważnym zmartwieniem. Gdy chłopiec dowiaduje się o operacjach przywrócenia wzroku ludziom przeprowadzonych przez profesora Arbatowa, udaje się - wraz z Pelką - w długą podróż do Moskwy. Profesora dziwi niecodzienna propozycja, widząc jednak w oczach chłopca tyle nadziei i miłości do ślepego ptaka, zgadza się podjąć operacji. Po powrocie pelikan stopniowo odzyskuje wzrok. Wasia z dziadkiem, po założeniu mu obrączki, puszczają Pelkę na wolność. Ptak poleci w dalekie ciepłe kraje, może jednak w zimie wróci do swoich przyjaciół? ..." (FSP)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
6.Holenderska przygoda (Hunted in Holland) - Ang. 1960 reż. Derek Williams
reż.dubb.Romuald Drobaczyński
-Tim - Sean Scully - Marek Niemirowski,
Piet - Jacques Verbrugge - Krzysztof Bartczak,
Annike - Sandra Spurr - Ewa Sieniawska,
Van Helder - Tom Kelling - Jerzy Szpunar,
pani Van Helder - Riek Schagen - Bohdana Majda, ...
"...Angielski chłopiec Tim, w dzień po sensacyjnym rabunku diamentów u londyńskiego jubilera, wyjeżdża na wakacje do Holandii, które ma spędzić u swego rówieśnika, Pieta Van Heldera. Już w czasie podróży statkiem, uwagę chłopca zwraca na siebie fircykowaty przewodnik turystyczny. Po drugiej stronie kanału La Manche Tim spotyka Pieta i jego siostrę, Annike. Razem śledzą podejrzanego typa, który kontaktuje się ze znanym w Holandii, lecz bezkarnym oszustem. Dzięki zbiegowi okoliczności w ręce dzieci wpada wydrążona laska przewodnika, w której znajdują się szmuglowane z Anglii diamenty. Zdając sobie sprawę ze swej bezsilności wobec groźnego gangu, dzieci postanawiają poprosić o pomoc brata Pieta, Hannesa, policjanta z Rotterdamu. Udają się w podróż na rowerach, ale banda jest już na ich tropie. Gangsterzy, nie mogąc schwytać dzieci w zakamarkach starych wiatraków i na przepełnionym targowisku, doganiają ich wreszcie na barce ojca Pieta, gdzie terroryzują całą rodzinę. Dzieciom udaje się jednak zamknąć bandytów pod pokładem i skierować barkę do Rotterdamu. Banda zostaje unieszkodliwiona i aresztowana..." (FSP)
" Banda przestępców przemyca skradzione w Londynie klejnoty do Holandii, ale tam kilkoro dzieci ujmuje opryszków i odbiera im łup. "Przygoda" zrealizowana jest bardzo prymitywnie, tylko że akcja toczy się w zawrotnym rzeczywiście tempie, więc dziesięciolatki oglądają ten film z zapartym tchem"
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr. 43, 25 październik 1964 r.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
7.Pusty kurs (Porożnij riejs = Порожний рейс) - ZSRR 1962 reż. Władimir Wengierow
reż.dubb.Maria Olejniczak
-Mikołaj Chromow - Georgij Jumatow - Mariusz Dmochowski,
Sirotkin - Aleksander Demianienko - Józef Łotysz,
Arina - Tamara Siermina - Wanda Majer,
Tonia - Swietłana Charitonowa - Teresa Lipowska,
Wiktor - G. Kaczin - Bogdan Hussakowski ...
"Młody reporter z Moskwy zbiera materiały do reportażu o pracy pewnego syberyjskiego przedsiębiorstwa transportowego legitymującego się doskonałymi wynikami ekonomicznymi i odkrywa, że wszystko to jest bluffem. Emocjonująca akcja [film ten nazwano radziecką "Ceną strachu"], ciekawe obserwacje moralne, psychologiczne, obyczajowe ..." [F]
"Akcja tego dramatu obyczajowego toczy się na dalekiej północy, częściowo w zagubionym gdzieś w tajdze przedsiębiorstwie transportowym, częściowo na lodowatej pustyni. Jeżeli chodzi o ogólny nastrój i pewne realia - "Pusty kurs" przypomina nieco naszą "Bazę ludzi umarłych". Nie dorównuje jej może pod względem dramaturgii, ale atakuje za to znacznie szerszy plan społecznej i moralnej problematyki. Odznacza się bardzo surowym krytycyzmem i ostrością spojrzenia zarówno na sprawy wielkie, jak i małe.
Dwaj główni bohaterowie "Pustego kursu" to początkujący dziennikarz z Moskwy i kierowca ciężarówki z syberyjskiej bazy - przodownik pracy. Dziennikarz przyjeżdża tu, aby napisać entuzjastyczny reportaż o wspaniałych osiągnięciach przedsiębiorstwa i zrobić wywiad z czołowym jego pracownikiem, ale wkrótce odkrywa, że osiągnięcia te są fikcją i że przodujący rzekomo kierowca jest zwyczajnym kanciarzem, który swe zadziwiające wyniki zawdzięcza dość naiwnym oszustwom.
Dalszy rozwój akcji nadaje filmowi pewne cechy dramatu sensacyjnego, w którym życie obu tych ludzi wisi na włosku. W sytuacji, w jakiej znajdują się wskutek intrygi kogoś trzeciego - ich konflikt nabiera zupełnie innego charakteru, stanie się niejako paradoksalnym żartem. Jeden z antagonistów ratuje bowiem od śmierci drugiego, który - jeżeli obaj cało wyjdą z tej awantury - odwzajemni się swemu wybawcy tylko w ten sposób, że... wpakuje go do więzienia. Ale jest to psychologicznie usprawiedliwione i nie robi bynajmniej wrażenia mistyfikacji.
"Pusty kurs" to śmiały film, ukazujący ciemne strony życia społecznego - bez retuszu, z całą ostrością. Wywodzi się z awangardowego nurtu kinematografii radzieckiej, który jako czołowy temat traktuje walkę z ujemnymi zjawiskami i który atakuje najdrażliwsze problemy współczesne niczego nie owijając w bawełnę i niczego nie przemilczając.
Jest to film wyreżyserowany starannie, nie pozbawiony wszelako błędów warsztatowych. W pewnym momencie na przykład razi ryzykowne odejście od surowej realistycznej konwencji (scena snu jednego z bohaterów) i niefortunne, bardzo deklaratywne zakończenie. Ale tak czy owak - "Pusty kurs" ogląda się z dużą uwagą. Polski dubbing, bardzo udany, przygotowała reż. Maria Olejniczakowa."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.44, 1 listopad 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
8.Ptaszyna (Con chim vành khuyên) - Wietnam 1962 r. reż. Nguyen Van Thong
reż. dubb. - Maria Piotrowska
- mała Lan - To Uyen - Ewa Czarnecka,
stary przewoźnik, jej ojciec - Tu Buu - Sławomir Misiurewicz,
nauczycielka, panna Hien - Thy Vinh - Halina Kowalska, ...
"... Mała dziewczynka Lan mieszka wraz z ojcem-przewoźnikiem, w chatce nad brzegiem rzeki. Ojciec przeprawia przez rzekę partyzanckie patrole i łączników; Lan, która pragnie już stać się samodzielną, usiłuje mu w tym pomagać. Pierwszą osobą, przewiezioną samodzielnie przez Lan jest nauczycielka, panna Hien. W czasie przeprawy łódkę atakuje francuski samolot; nauczycielka zostaje lekko ranna, wkrótce jednak udaje się w dalszą drogę. Wysoko, nad chatą przewoźnika nadal buja latawiec, sygnał dla partyzantów. Gdy nad rzeką zjawia się następna ich grupa, przewoźnik zostaje zaatakowany przez patrol francuskich najemników. Lan udaje się ostrzec przyjaciół po drugiej stronie rzeki, ginie jednak, trafiona serią z pistoletu maszynowego. Przed śmiercią wypuszcza na wolność swego ulubionego ptaszka, którego zawsze trzymała w kieszonce..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
9.Car Kałojan (Kałojan = Калоян) - Bułg. 1963 reż. Dako Dakowski i Jurij Arnandow
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- Kałojan - Wasil Stojczew - Andrzej Żarnecki,
Miłat - Bogumił Simeonow - Stanisław Zaczyk,
Borił - Spas Dżoniew - Zygmunt Maciejewski,
Cziczek - Magdalena Mirczewa - Maria Tomaszewska, ...
"...Bułgaria u schyłku XII wieku znajduje się w okresie rosnącego rozbicia feudalnego. W 12 lat po zwycięskim powstaniu braci Asena i Piotra, które dało początek II Cesarstwu, na tron wstępuje trzeci brat, Kałojan. Surowo mści śmierć swego poprzednika, Asena, zamordowanego przez klikę potężnych bojarów. Kałojan, mimo intryg swych przeciwników politycznych za wszelką cenę stara się zjednoczyć ziemie bułgarskie. Za sprawą spiskowców giną jego najbliżsi współpracownicy. Nadal zagrażają przeciwnicy z zewnątrz - z południa wojska Bizancjum, z zachodu Węgrzy, z północy - zaprzyjaźnione lecz zmienne w swych sympatiach plemiona koczownicze Kumanów. Na domiar złego grabież bułgarskich ziem rozpoczynają rycerze IV wyprawy krzyżowej. Kałojan - koronowany przez papieża Innocentego III - korzystając z pomocy Kumanów i ludności Tracji, zadaje: krzyżowcom druzgocąca porażkę pod Adrianopolem..." (FSP)
"Tematem tego kolorowego filmu jest burzliwy okres dziejów Bułgarii pod koniec XII i na początku XIII wieku, kiedy to Bułgarzy starli się z armią Baldwina - jednego z przywódców IV krucjaty, którego pokonali pod Adrianopolem. Nadmiar konfliktów historycznych i przede wszystkim niezręczny montaż sprawiają, że widz nieobeznany bliżej z historią Bułgarii niewiele z tego rozumie. Pozostaje więc batalistyka, nie najlepsza zresztą, no i pewne walory kostiumowego widowiska. Polski dubbing, zrealizowany przez reż. Henrykę Biedrzycką, bardzo staranny, ale to właśnie podkreśla wszystkie słabości oryginału."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.43, 25 październik 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
10.Zdradziecki strzał (Sotrudnik CzK = Сотрудник ЧК) - ZSRR 1963 reż. Boris Wołczek
"... Aleksiej Michalew, były żołnierz Pierwszej Armii Konnej, zostaje skierowany do pracy w CZEKA w małym miasteczku. Działa tu dobrze zakonspirowana organizacja kontrrewolucyjna, dowodzona przez przebiegłego oficera Markowa, który zdołał wkraść się w szeregi Armii Czerwonej. Michalewowi udaje się nawiązać kontakty z wrogiem i uprzedzić oddziały radzieckie o przygotowywanym napadzie na miasto bandy atamana Smagina. Atak białych zostanie odparty, ale sam Markow zdoła zbiec wraz z bandą Smagina. Polecenie odszukania miejsca postoju białych otrzyma Marusia Korolewa, dziewczyna która kocha Michalew. Dzielna współpracowniczka czekistów znakomicie wywiąże się ze swojej misji, doprowadzając do rozgromienia bandy i ujęcia Markowa, sama jednak przypłaci życiem swą odwagę i hart..." (FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
11.Twarzą w twarz (Licem u lice) - Jug. 1963 reż.Branko Bauer
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Milun Koprivica - Husein Cokić - Zygmunt Listkiewicz,
Katja, jego żona - Nevenka Benković - Irena Laskowska,
Voja Cumić, dyrektor - Ilija Dżuvalekovski - Andrzej Szalawski,
Radovan, sekretarz POP - Vladimir Popović - Michał Pawlicki,
Sceta Malibrk, główny księgowy - Ivo Vrdeljak - Zdzisław Tobiasz,
Dusanka Bratić, sekretarka - Tomanija Durićko - Hanna Skarżanka,
Vera, protokulantka - Bożena Frajt - Barbara Wrzesińska,
Dacha, jej narzeczony - Sulejman Lelić - Andrzej Gawroński,
szofer Mitke - Milan Srdoć - Teodor Gendera, ...
"...Komunista Milun Koprivica, długoletni robotnik przedsiębiorstwa budowlanego, popada w konflikt ze swym dawnym towarzyszem z partyzantki, obecnym dyrektorem przedsiębiorstwa, Cumićem. Ten ostatni, niepowstrzymany w swych dyktatorskich zapędach i tłumiący w zarodku wszelką krytykę, zwołuje zebranie zakładowej organizacji, na którym przedkłada wniosek usunięcia Miluna z partii za warcholstwo i oszczerstwa rzucane w anonimowych listach na kierownictwo zakładu. Cumica popiera sekretarka Dusanka, typowy biurokrata Malibrk i szofer Mitko, pozostali (wśród nich usunięty z pracy Trayce) - w obawie przed dyrektorem - również głosują za usunięciem Miluna z partii. Koprovica, gwałtowny i bezkompromisowy, rzuca na stół swą legitymację. Wkrótce jednak okazuje się, że to nie on był autorem "oszczerczego" listu, mimo, że z jego treścią zgadzał się co do joty. Stopniowo członkowie organizacji uznają rację Miluna; coraz więcej pracowników, początkowo obojętnych, krytykuje bezprawne postępowanie dyrektora Cumića. "Sprawa Koprivicy" zmienia się wkrótce w "sprawę Cumića". Nad ranem uczestnicy zebrania rozchodzą się, w przeświadczeniu, że trudny problem został rozstrzygnięty sprawiedliwie..." (FSP)
"Nie można wprawdzie tego filmu nazwać rewelacją artystyczną i dziełem nowatorskim, jako że opiera się on na formule dramaturgicznej zapożyczonej, otwarcie zresztą, od amerykańskich "Dwunastu gniewnych", ale jest to rzecz ciekawa, godna szczególnej uwagi. I podobnie jak "Dwunastu gniewnych" pasjonująca, chociaż rozwiązanie konfliktu nie przyniesie tu nikomu wyroku śmierci, ani też nikogo nie uratuje od elektrycznego krzesła. Jugosłowiański reżyser Branko Bauer porusza sprawy, o których często czytamy w reportażach terenowych "Trybuny Ludu".
Film "Twarzą w twarz" jest szczegółową relacją z zebrania partyjnego w jakimś niewielkim przedsiębiorstwie budowlanym. Zebranie to, które zostało zwołane w celu rozprawienia się z pewnym członkiem organizacji stale buntującym się przeciwko kierownictwu - staje się w pewnym momencie pojedynkiem kilku aktywistów z wszechwładną kliką. Rzecz jasna - wszystko opiera się tu na dialogu (polską wersję dubbingową bardzo starannie opracowała reż. Zofia Dybowska-Aleksandrowiczowa) i całość nie ma żadnych walorów widowiskowych. Ma natomiast wszelkie walory chwytanej na gorąco rzeczywistości i - co w tym filmie jest rzeczą decydującą - odznacza się absolutną szczerością. Nie ma tu ani jednej fałszywej nuty.
"Twarzą w twarz" - to film pełen politycznych, społecznych i moralnych treści, nasycony atmosferą namiętnej, ideowo zaangażowanej publicystyki. Jest tu również skrupulatna analiza ludzkich charakterów i postaw życiowych, bardzo dobrze zresztą znanych, można powiedzieć - typowych. Drobne realia, których tu wiele i w których łatwo odnaleźć znaną nam rzeczywistość - w dużym stopniu dodają autentyzmu temu filmowi, mocno związanemu z życiem codziennym.
Wobec filmu "Twarzą w twarz" trudno pozostać obojętnym. Dzięki precyzyjnej reżyserii, licznym kulminacjom i przede wszystkim dzięki szczerości z jaką przedstawia niełatwe problemy społeczne, polityczne czy moralne - film ten od pierwszej do ostatniej sceny pasjonuje widownię, szukającą w kinie czegoś więcej niż beztroskiej rozrywki."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.48, 29 listopad 1964 r.]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
12.Ludwiku do rondla (Muscari = Мушкарци) - Jug. 1963 r. reż. Milo Dukanović
reż. dubb. - Jerzy Twardowski
dialogi polskie - Elżbieta Łopatniukowa
- Mira- Olivera Marković - Mirosława Dubrawska,
Żika - Slobodan Perović - Wieńczysław Gliński,
Vesna - Jelena Javonović-Źigon - Maria Tomaszewska,
Reda - Bata Źivojinović - Jerzy Bielenia,
szef - Mija Aleksić - Wiesław Michnikowski, ...
"...Mira, żona Żiki Lazića, nie może ukończyć studiów, gdyż w zbyt wielkim stopniu absorbuje ją prowadzenie gospodarstwa domowego. Mąż pragnie początkowo znaleźć pomoc domową, jego próby nie odnoszą jednak skutku. Wreszcie postanawia przyjąć na siebie całość domowych obowiązków żony. "Przekwalifikowanie" udaje się Lice znakomicie, wkrótce jednak zmiana trybu życia zaczyna znajdować odbicie w jego zachowaniu, rozmowach z ludźmi itp. Z drugiej strony Mira, przebywając dla odmiany w kręgu ludzi światowych i nie uciekając od rozrywek, nabiera manier właściwych niegdyś jej mężowi. Seria perypetii zabarwionych na przemian akcentami wesołymi i poważniejszymi (kłótnie, zazdrość) zatacza coraz szersze kręgi, wciągając w swą orbitę licznych sąsiadów, kolegów z pracy itp., wypowiadających się w różny sposób za hegemonią jednej ze strony w małżeństwie. W rezultacie jednak miłość zwycięża i w rodzinie Lazića panuje znów spokój i szczęście..." (FSP)
"Tyle razy miałem pretensje do Centrali Wynajmu Filmów o fatalne polskie tytuły, o te różne ignoranckie czy bezsensowne tłumaczenia i o niepotrzebne przeróbki dobrych tytułów oryginalnych, że byłoby nie "fair", gdybym nie pochwalił tej pierwszej bodaj udanej przeróbki tytułu. Lansowane kiedyś przez "Muzykę i aktualności" hasło, którym CWF zatytułowała jugosłowiańskich "Mężczyzn", świetnie informuje zarówno o charakterze, jak i o treści tego filmu, poruszającego w niefrasobliwy sposób tak istotny dziś problem domowych obowiązków pracującej zawodowo kobiety. Dobry tytuł i dobry film.
Małżeńska para bohaterów tej komedii - to lekarka i urzędnik. Ona pracuje w klinice, potem w domu gotuje, sprząta i pierze, on ma bardzo często po godzinach pracy narady produkcyjne w ... barze. Gdy przyjdzie do domu - musi przeczytać gazety i obejrzeć program telewizyjny, co oczywiście nie pozostawia mu już czasu na najmniejszą nawet pomoc w gospodarstwie. Aby życie lekarki jeszcze bardziej skomplikować - reżyser obdarzył parę swych bohaterów czworgiem, miłych wprawdzie, lecz nieznośnych dzieci.
W jednej z licznych sprzeczek małżeńskich, do których doprowadza ta sytuacja - mąż, jak to mąż, ośmiela się powiedzieć, że gotowanie, sprzątanie, małe przepierki i opieka nad dziećmi to żadna sztuka, że on to może udowodnić itd. itd. Przyparty do muru przez żonę - bierze rzeczywiście na siebie wszystkie obowiązki domowe. I tu kończy się komedia i zaczyna farsa, kulturalna wszelako, utrzymana przez cały czas w dobrym tonie.
"Ludwik" ma dobry polski dubbing, zrealizowany przez reż. Jerzego Twardowskiego. Dialogi są dowcipne, wypointowane, obsada - bez zarzutu. Szczególną sympatię widowni zdobywa Wieńczysław Gliński dublujący "tatusia, który został mamusią" - jak mówią dzieci pary bohaterów filmu. Gliński nie tylko doskonale trafia w swój ekranowy oryginał, ale jeszcze wzbogaca tę rolę o urocze komediowe gierki w intonacji."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.50, 13 grudzień 1964 r.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
13.Legenda o wilku Lobo (The Legend of Lobo) - USA 1962 reż. James Algar
komentarz czyta - Stanisław Zaczyk
"... Pod koniec ubiegłego wieku żył na Dzikim Zachodzie wilk tak silny, przebiegły i drapieżny, że zasłużył sobie na legendę za życia. Nazywano go El Feroz - "Dziki". Wiosną 1889 r. "Dziki" został ojcem szczenięcia zwanego Lobo, któremu przeznaczone było stać się bardziej sławnym od ojca.
Pierwszy rok swego życia spędził Lobo beztrosko, wspólnie z nierozłączną swą przyjaciółką, rówieśną mu antylopą. Lecz potem na żyzne równiny wtargnęli ludzie i trzeba było szukać schronienia. "Dziki" poprowadził swoje stado w górzysty, niedostępny kraj. Niestety, po drodze Lobo stracił matkę, a wkrótce potem, gdy śnieg zmylił czujność wilków, wpadł w pułapkę sam "Dziki". Gdy znów nadeszła wiosna, osierocony Lobo stoczył z przywódcą stada zwycięską walkę o piękną czarną samicę, zdobywając za jednym zamachem i ją i stado. W niedostępnej skalistej jaskini indiańskiej przyszły na świat pierwsze dzieci Loba. Mając teraz do wyżywienia rodzinę, w pogoni za strawą stał się Lobo postrachem południowo-wschodnich terenów. Za upolowanie go wyznaczono wysoką nagrodę 1000 dolarów. Pokusił się na nią pewien zawodowy łowca z Teksasu. Gdy okazało się, że jego psy gończe nie mogą się równać z Lobo, myśliwy uwięził jego samicę, chcąc zwabić wiernego samca. Przeliczył się jednak: Lobo na czele stada uwolnił wilczycę i poprowadził wszystkie wilki na nowe, nietknięte jeszcze stopą człowieka tereny..." (FSP)
"Na początku XX wieku farmerzy i cowboye w stanie New Mexico śpiewali o tym wilku pieśni. Na jego głowę była wyznaczona nagroda w zawrotnej wysokości tysiąca dolarów - większa niż na niejednego groźnego opryszka. Miał bowiem ów wilk na sumieniu niezliczone cielęta, był postrachem hodowców bydła i niezwykle przedsiębiorczym bandytą. Ale autorzy filmu wybielają swego bohatera i odpowiedzialnością za jego zbójeckie sprawki obarczają ludzi. Gdyby ludzie nie wytępili antylop i bawołów - nasz wilk nie musiałby się uganiać za bydłem domowym. W ogóle wilk ukazany jest w sposób niezwykle życzliwy, jak przystało na bohatera legendy, co zresztą w znacznej mierze stanowi o uroku całego filmu.
Przygody czworonożnego bohatera, którego poznajemy jako śmieszne, bardzo jeszcze niemrawe szczenię, nasycone są romantyką Dzikiego Zachodu, niczym najlepsza opowieść cowboyska i - jak wszystkie filmy produkcji Disneya - odznaczają się zarówno płynną narracją, jak i fantastycznymi niekiedy zdjęciami. Ludzie zjawiają się w filmie tylko na krótkie chwile, występują bezimiennie, w migawkowych epizodach, ale za to czworonożni aktorzy mają wielkie pole do popisu. Grają role dramatyczne i czysto komediowe, humoru bowiem jest w tym filmie mniej więcej tyle samo co dramatu. Do najbardziej dramatycznych momentów należy nie rozstrzygnięty zresztą pojedynek wilka z borsukiem i spotkanie z grzechotnikiem, do najzabawniejszych - zawarcie znajomości przez wilcze szczenię z młodą antylopą i ich wspólne wyprawy w świat.
Muzyka ma charakter bardzo ilustracyjny (kiedy np. wilk atakuje młodego byczka - słyszymy motywy charakterystyczne dla hiszpańskiej corridy), ale ilustracja to kulturalna, mile wpadająca w ucho. Bardzo udana jest ballada o Lobo, która stanowi artystyczny przerywnik komentarza, opracowanego w języku polskim i czytanego przez Stanisława Zaczyka. Polski komentarz jest poprawny, ale trochę bez polotu, nie ma tego charakteru swobodnej gawędy, którego wymaga obraz.
Jest to film przede wszystkim dla młodocianej widowni. Ale dzieci mogą śmiało wziąć do kina rodziców. Dorosłym to się będzie podobać."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.2, 10 styczeń 1965 r. ]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
14.Komisarz (Il comisario) - Wł. 1962 reż. Luigi Comencini
reż.dubb.Seweryn Nowicki
-zastępca komisarza Dante Lambardozzi - Alberto Sordi - Czesław Byszewski,
Marisa - Franca Tamentini - Ewa Krzyżewska,
Provetti - Alfredo Leggi - Andrzej Gawroński,
płk Di Pietro - Mino Doro - Seweryn Butrym,
komisarz Matarazzo - France Scandura - Tadeusz Jastrzębowski,
szef gabinetu - Gustavo Quinterio - Jan Kreczmar,
Ferruccio - Gaetano Ricci - Lechosław Herz,
matka Marisy - Lina Nobili - Hanna Skarżanka, ...
"... Dante Lombardozzi, młody, gorliwy zastępca komisarza policji, odkrywa, że profesor Di Pietro, znany i ceniony w świecie polityki, nie zginął - jak powszechnie mniemano - w wypadku samochodowym, lecz nie żył już od kilku godzin wcześniej. Mimo, że w wyniku intensywnego śledztwa, niejaki Provetti przyznaje się do winy, Lombardozzi nie ustaje w dociekaniu prawdy. Odkrywa, że w wieczór zbrodni profesor przebywał w motelu w towarzystwie pięknej, rudej kobiety. Idąc po śladach stwierdza, że to ona właśnie zabiła profesora, zaskoczona w czasie rabunku jego pieniędzy. Sama popełniła potem samobójstwo. Provetti sfingował wypadek samochodowy, aby ratować swą rudą kochankę. Rewelacje Lombardozziego przyjmowane są niechętnie. Nikt nie chce potwierdzić odkrytych przez niego faktów. Zwierzchnik awansuje wścibskiego podwładnego do stopnia komisarza, jednak Lombardozzi aby ratować niewinnego Provettiego, oświadcza, że zeznania jego wymusił siłą. Tym samym w imię sprawiedliwości rezygnuje z kariery, na której tak bardzo mu zależało. Nazwisko nieboszczyka - profesora pozostaje nieskalane..." (FSP)
"Jest to utrzymana na pograniczu komedii i dramatu inteligentnie zrobiona opowieść kryminalna. Tytułowy bohater filmu płaci utratą stanowiska za próbę wyjaśnienia pewnego zabójstwa i związanej z nim afery, którą chcą zatuszować wysoko postawione osobistości. Tym bohaterem jest Alberto Sordi, czołowy włoski aktor komediowy, który w roli pechowego policjanta rozśmiesza i wzrusza widownię. W polskiej wersji dialogowej, starannie i kulturalnie wyreżyserowanej przez Seweryna Nowickiego, Sordiemu użycza głosu Czesław Byszewski, który już wielokrotnie i zawsze z dużym powodzeniem dublował swego włoskiego kolegę. Tak jest i tym razem."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.51/52, 20-27 grudzień 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
15.Umarli milczą (Tote reden nicht) - NRD [2 serie] 1963 reż. Helmut Kratzig
reż.dubb.Mirosław Bartoszek
-Jurgen Brandt - Horst Schulze - Jan Żardecki,
Lise Elmers - Annekathrin Burger - Małgorzata Leśniewska,
Graumann - Johannes Arpe - Leon Pietraszkiewicz,
Weber - Werner Toelecke - Jerzy Walczak,
Wilhelmi - Gerd Biewer - Mieczysław Pawlikowski,
Eberle - Rudolf Ulrich - Witold Kałuski,
Anita Kroll - Erika Muller-Furstenau - Maria Górecka,
dr Ziebell - Ralph Boettner - Jerzy Przybylski,
sędzia śledczy - Max Bernhardt - Seweryn Butrym,
Rita - Gisela Bestehorn - K. Kamińska, ...
"... Popularny tygodnik hamburski rozpoczyna druk sensacyjnego cyklu artykułów "Umarli milczą", gwałtownie atakujących pewien wielki koncern farmaceutyczny, produkujący popularny środek uspokajający podejrzany o powodowanie kalectwa setek noworodków. Wkrótce po rozpoczęciu druku znika tajemniczo właściciel pisma - Elmers. Podejrzenia koncentrują się na osobie autora reportaży, ambitnego i zdolnego dziennikarza Jurgena Brandta. Między nim a Elmersem doszło do starć zarówno na tle osobistym, jak i zawodowym. Elmers podobno niechętnie patrzył na romans Brandta z jego córka Lizą, Brandt obawiał się ataków na swoje pismo ze strony koncernu. Policja powoli rozpoczyna śledztwo. Poszlaki wskazują na Brandta, ale nie ma żadnych dowodów. Brak też przede wszystkim ... ciała Emersa! Jednocześnie Brandt i jego przyjaciele rozpoczynają śledztwo na własną rękę; zwłaszcza jeden z pracowników redakcji, nierób i aferzysta Eberle, wydaje się mieć wiele powodów by nienawidzić dyrektora. Brandt kontynuuje swoją serię publikacji, coraz jawniej atakując zbrodniczy koncern i jego powiązania z aparatem wymiaru sprawiedliwości. Celem ataków jest sprawa tajemniczej śmierci pewnego naukowca, który pracował przy produkcji owego leku. Według bardzo naciągniętej wersji policyjnej został on zabity, a sprawca działał z chęci rabunku. Brandt dowodzi, że przyczyny zabójstwa były zupełnie inne, sprawcy uszli sprawiedliwości, a skazany został człowiek niewinny. Policja decyduje się wtedy na aresztowanie Brandta choć dowodów jego winy nadal brak. Dziennikarz uchodzi pościgowi i na konferencji prasowej ujawnia, że "sprawa Elmersa" została sfingowana dla udowodnienia, jak łatwo na podstawie fałszywych poszlak oskarżyć niewinnego: pozornie wszystko wskazywało na winę Brandta. I właśnie wtedy policja znajduje Elmersa... zabitego! Łańcuch poszlak przekształca się w dowody przeciw Brandtowi! I tylko dzięki uporowi przyjaciół i poświęceniu młodego komisarza policji, Webera, prawdziwy sprawca zbrodni zostaje w końcu ujawniony, przy czym nie ostatnią rolę grać tu będzie hitlerowska przeszłość jednego z przyjaciół Brandta..." (FSP)
" ...Ten dramat ma zręcznie zagmatwaną, choć nie zawsze logiczną intrygę z typową zagadką "kto zabił"? Ale "Umarli" są nie tylko "sensacją dla sensacji", jako że ukazują również gangsterskie metody walki wielkich koncernów o rynki zbytu. Film ma wprawdzie bardzo zagęszczone dialogi, ale oglądamy go w polskim dubbingu, starannie i kulturalnie zrealizowanym przez reż. Mirosława Bartoszka."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.20, 16 maj 1965 r. ]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
16.Trzy życzenia (Tri prání) - CSRS 1958 reż. Jan Kadar i Elmar Klos
reż.dubb.Seweryn Nowicki
- Piotr - Rade Markovic - Czesław Byszewski,
Wiera - Tatjana Beljakova - Wanda Majer,
Karol - Vlastimil Brodský - Wiesław Michnikowski,
dziadek - Bohus Záhorský - Stanisław Jaśkiewicz,
Bożena - Ruzena Lysenková - Alicja Jurewicz,
mama - Heda Marková - Wanda Łuczycka,
tatuś - Ota Motycka - Mieczysław Serwiński,
dyrektor - Josef Beyvl - Zbigniew Skowroński,
referent - Lubomír Lipský - Lech Ordon,
personalny - Václav Lohniský - Jarema Stempowski, ...
"... Życie Piotra, pracownika dużej praskiej firmy budowlanej, pełne jest kłopotów i drobnych zadrażnień. Zarobki jego i żony Wiery nie wystarczają na zaspokojenie wszystkich potrzeb. Co gorsza Piotr ma zamkniętą drogę do awansu, gdyż stryj jego odsiaduje wyrok sądowy. Dni upływają Piotrowi na sprzeczkach i "dyskusjach" z żoną.
I nagle wszystko ulega zmianie. Pewnego dnia, jadąc do biura zatłoczonym trolejbusem, Piotr ustępuje siedzącego miejsca staruszkowi, który w dowód wdzięczności wręcza mu mały dzwoneczek. Staruszek ten nie jest zwykłym dziadkiem i dzwoneczek też jest niezwykły: gdy zadzwonić - spełnia wszystkie życzenia. Piotr może je wyrazić trzykrotnie. Początkowo nie traktuje słów dziadka poważnie. Pierwsze jego życzenie, to, aby dzień ten był wolny od pracy. I oto po przyjściu do biura dowiaduje się, że pracy nie będzie: wszyscy idą manifestować. Drugie - aby trafił w "dziesiątkę" na strzelnicy sportowej, mimo, że nigdy przedtem nie strzelał. Również i to życzenie zostaje spełnione. Widząc wszechmoc staruszka Piotr po namyśle, wyrażając trzecie życzenie, prosi, aby jego życie rodzinne uczynił spokojnym i dostatnim. Dziadek protestuje: to nie jedno życzenie, lecz cały ich łańcuch. Jednak w końcu ulega. I oto Piotr otrzymuje nowe, piękne mieszkanie, wysoką pożyczkę bankową na jego urządzenie, wysoką wygraną w "toto-lotka" oraz auto jako premię za oddaną makulaturę. Również na terenie biura odczuwa Piotr skutki działania dziadka: otrzymuje awans na kierownicze stanowisko. Wszystko układa się jak najlepiej, jednak Piotr odczuwa, że prawdziwe zadowolenie w życiu daje tylko to, co zdobyło się własnym wysiłkiem. W czasie week-endu przyjaciel Piotra Karel krytycznymi uwagami naraża się na zwolnienie z pracy. Piotr chce go ratować - wzywa dziadka. Staruszek zgadza się pomóc, zastrzegając jednak, że odtąd Piotr będzie musiał radzić sobie sam i straci wszystko, co zyskał dzięki dzwoneczkowi. Piotr musi dokonać wyboru..." (FSP)
"Bohater tej satyrycznej komedii jest człowiekiem uprzejmym, toteż ustąpił kiedyś miejsca w trolejbusie pewnemu staruszkowi, który okazał się... dziadkiem z bajki. W zamian za okazaną uprzejmość - zagwarantował bohaterowi filmu spełnienie trzech życzeń. Może ten pomysł nie jest zupełnie nowy, ale jest kapitalnie tu wykorzystany jako okazja do spojrzenia na "wszystkie nasze dzienne sprawy socjalizmu" oraz do powiedzenia niewątpliwej prawdy, że istotna wartość dla człowieka ma tylko to, co osiągnął własną praca. Pod koniec filmu słabnie nieco tempo, ale całość pozostawia jak najlepsze wrażenie. Udany jest tez polski dubbing, wyreżyserowany przez Seweryna Nowickiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.12, 21 marzec 1965 r. ]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
17.Ręce nad miastem (Le mani sulla citta) - Wł. 1963 reż. Francesco Rosi
reż.dubb.Maria Olejniczak
dialogi: Krystyna Albrecht, Jan Moes
dźwięk: Mariusz Kuczyński
montaż: Henryka Meldner
kier. prod.: Tadeusz Simiński
- Nottola - Rod Steiger - Mariusz Dmochowski,
Maglione - Guido Alberti - Mieczysław Pawlikowski,
radca de Vita - Carlo Fermariello - Jerzy Bielenia,
oraz: Jan Ciecierski, Witold Kałuski, Tadeusz Kazimierski, Hugo Krzyski, Karol Leszczyński, Zygmunt Maciejewski, Zdzisław Mrożewski, Janusz Paluszkiewicz, Zdzisław Salaburski, Henryk Szletyński, Kazimierz Wichniarz, ...
"... Wykopy pod wieżowce budowane przez Nattolę, wielkiego neapolitańskiego przedsiębiorcy budowlanego, powodują tragiczną katastrofę. Pod gruzami starej rudery giną jej mieszkańcy. Pod naciskiem lewicowych radnych Rada Miejska powołuje komisję śledczą. Mimo wysiłków komunisty De Vity Nattola otrzymuje aprobatę swej działalności: cała dzielnica ruder pójdzie na rozbiórkę, a mieszkańcy zostaną wysiedleni. Protesty i demonstracje nie odnoszą skutku. Ale afery nie daje się zatuszować do końca. De Vita ujawnia, że tereny te były zarezerwowane pod tanie budownictwo komunalne, a zezwolenie dla Nattoli jest wynikiem afery korupcyjnej. Maglione, główny pomocnik Nattoli, wycofuje się przeczuwając upadek potężnego przyjaciela. Nattola nie rezygnuje. Wykorzystując nadchodzące wybory usiłuje zdobyć stanowisko burmistrza. Rozpętuje gigantyczną kampanię propagandową - jest już jednak za późno. W radzie miejskiej dochodzi do sojuszu prawicy i centrum; nowe władze same przejmują przedsięwzięcia Nattoli. Interes okazał się zbyt dobry..." (FSP)
"Czy typowy film polityczny, który jest tylko analizą pewnych praw, obowiązujących w ustroju kapitalistycznym, film pozbawiony wszelkich ozdobników formalnych, czysta relacja wydarzeń - czy taki film może naprawdę fascynować niczym najlepszy dramat sensacyjny? Okazuje się, że jest to zupełnie możliwe. Włoskie "Ręce nad miastem", wyróżnione "Złotym Lwem" na weneckim festiwalu, ogląda się z zapartym tchem.
Rzecz dzieje się współcześnie, w Neapolu. Wielki przedsiębiorca budowlany i zarazem wpływowy członek rady miejskiej rozpoczyna budowę nowego luksusowego osiedla mieszkaniowego na zaniedbanych terenach podmiejskich, które uprzednio on sam i związani z nim prawicowi politycy kupili za grosze. Gigantyczna spekulacja przyniesie im krocie, gdy miasto uzbroi teren, wybuduje ulice, założy sieć telefoniczną i gdy stanie tu wspomniane luksusowe osiedle. Bez najmniejszego ryzyka zarobią pięć tysięcy procent! Ale lewica rady miejskiej czyni wszystko co może, by ukrócić spekulację i oto jesteśmy świadkami wielkiego i pasjonującego pojedynku politycznego.
"Ręce nad miastem" demaskują jeszcze raz i to w sposób niezwykle sugestywny korupcję w życiu politycznym i gospodarczym współczesnych Włoch, bezkarne omijanie prawa przez ustosunkowanych aferzystów, i wszelkiego rodzaju machinacje na tle sojuszu kapitału z władzą. Choć lewicowy radny miejski ujawnia publicznie całą aferę w przededniu wyborów - główny aferzysta i wszyscy jego wspólnicy - po pewnym przetasowaniu politycznym - wchodzą do nowej rady miejskiej, by doprowadzić swe dzieło do końca i napełnić sobie kieszenie groszem publicznym.
Oczywiście, że film ten przykuwa naszą uwagę nie tylko dlatego, że poruszone są w nim aktualne problemy gospodarki kapitalistycznej. Decyduje o tym sposób, w jaki "Ręce nad miastem" zostały zrealizowane, przede wszystkim ich konstrukcja dramaturgiczna i atmosfera autentyzmu, jaka stworzył reżyser ukazując prawdziwych ludzi uwikłanych w prawdziwe konflikty.
Przy okazji słowo uznania należy się reż. Marii Olejniczakowej, która zrealizowała polską wersję dialogową tego filmu. Wiele osób widziało "Ręce nad miastem" w czasie, warszawskiego festiwalu festiwali w wersji oryginalnej i było szczerze tym filmem rozczarowanych. Za co właściwie - pytano - dostał on "Złotego Lwa" i skąd te zachwyty krytyki? Trzeba "Ręce nad miastem" zobaczyć jeszcze raz, w polskiej wersji dialogowej, a cała tajemnica wyjaśni się sama."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.5, 31 styczeń 1965 r.
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za spisanie z kopii filmowej danych autorów polskiej wersji dubbingowej.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
18.Ciotki na rowerach (Propało leto = Пропало лето) - ZSRR 1963 reż. Rołan Bykow i Nikita Orłow
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Żeka - Wołodia Jewstafjew - Danuta Przesmycka,
Walery - Sierioża Gudko - Jerzy Molga,
ciocia Dasza - Zoja Fiedorowa - Hanka Bielicka,
ciocia Masza - A. Dimitrijewa - Mirosława Dubrawska,
ciocia Sasza - L. Czernyszewa - Irena Kwiatkowska,
ekspedytor - Michaił Pugowkin - Aleksander Dzwonkowski,
milicjant - A. Lebiediew - Andrzej Gawroński, ...
Nie, nie jest to film o tym o czym myślicie! Swoją drogą film ten w oryginale nosił tytuł - "Propało leto" ["Przepadło lato"] - podziwiam inwencję i poczucie humoru komisji nadającej polskie tytuły.
"... Rodzice Walerija przykazują chłopcu spędzić wakacje u trzech ciotek na wsi. W obawie przed nudą, znęcony w dodatku mirażem udziału w ekspedycji naukowej - Walerij postanawia towarzyszyć przygodnemu znajomemu z pociągu, a na swoje miejsce - korzystając z faktu, że ciotki oglądały siostrzeńca tylko jako niemowlę - wysyła przyjaciela i towarzysza zabaw, Żekę. Ciotki niezwykle gościnnie przyjmują "krewniaka" i ... z góry przewidują jego sukces w wyścigu kolarskim - sława o osiągnięciach sportowych Walerija dotarła już bowiem na wieś. Żeka jest przerażony, nigdy dotąd nie dosiadał dwóch kółek. Tymczasem Walerij wraca z nieudanej wyprawy i postanawia ukrywać się na ciotczynym strychu do chwili otrzymania pieniędzy na powrót do domu. Obaj przyjaciele wezmą jeszcze udział w wielu zabawnych perypetiach, nim wreszcie zdumione ciotki dowiedzą się, że mają dwóch "krewniaków" i że obaj są doskonałymi kolarzami..." (FSP)
"Opierając akcję głównie na humorze sytuacyjnym i wykorzystując pewne techniczne sztuczki filmowe - autorzy "Ciotek" stworzyli przyjemną komedię, adresowana przede wszystkim do młodocianej widowni. Dorośli mogą się również nieźle bawić na tym filmie. "Ciotki na rowerach" to historia pewnej mistyfikacji, wskutek której tytułowe bohaterki filmu gościnnie podejmują obcego chłopca w przekonaniu, że jest ich krewnym. "Ciotki" wyświetlane są w polskiej wersji dialogowej, starannie wyreżyserowanej przez Zofię Dybowską - Aleksandrowiczową.
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.6, 7 luty 1965 r. ]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA! CD FILMÓW ZDUBBINGOWANYCH W ROKU 1964 - PONIŻEJ
Poszukuję filmów i seriali aktorskich do których polski dubbing powstał na zlecenie Canal+, TVP bądź Wizji Jeden. Poszukuję także taśm 16mm z filmami aktorskimi które otrzymały kinowy dubbing a który nie został nigdzie wydany. Dotyczy to produkcji wyświetlanych w kinach do lat 90.
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
W filmie "Skarb w Srebrnym Jeziorze" Janusz Bylczyński dubbingował postać przywódcy bandy, a nazywano go w nim tylko - Kornel - bez jakichkolwiek innych dodatkowych określeń. Film ten jednak należał do repertuaru roku 1965, a na ekrany kin w Polsce wszedł w lutym (tak podaje "Filmowy Serwis Prasowy") a także ja też pamiętam że tak było. Być może, że opracowanie dźwiękowej wersji polskiej ukończono w 1964r. i dlatego zaliczono go tutaj na rok 1964. Nie znam nazwiska aktora, który dubbingował Freda Engela. Natomiast wiem, że postać drugiego szefa w bandzie Hiltona, odtwarzał Henryk Bąk. Znakomity tego filmu dubbing na pewno miał duży wpływ na dodatkowy wielki sukces filmu. Nie wyobrażam sobie go w napisach i z głosem postaci mówiących po niemiecku. Wtedy wszystkie filmy z serii "Winnetou" sprowadzone do kin w Polsce były dubbingowane, a jakość jego wykonania niekiedy wręcz przewyższała oryginał niemiecki, zarówno co do wyboru obsady polskiej jak i ich znakomitej, mistrzowskiej pracy. Obecnie TVP1 nadaje całą serię i jest ona czytana przez lektora. Może nie byłoby tak źle, gdyby głośność wszelkich efektów dźwiękowych i muzyki nie ginęła niemal zupełnie pod głosem lektora. Lepsza jednak jest jakość odbioru filmów opracowanych w dubbingu, ewentualnie z napisami, gdyż wtedy wszystkie efekty audio są równe, a to czyni oglądanie filmu znacznie łatwiejszym(nie trzeba ciągle manipulować pilotem głośności), przyjemniejszym i w odbiorze całości pełniejszym.
-
- Prawdziwy ekspert
- Posty: 406
- Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:28
CIĄG DALSZY FILMÓW DUBBINGOWANYCH W R.1964
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
19.Towarzysz regent (Král Králů) - CSRS 1963 reż. Martin Martin Frič
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Alois Kralu - Jiri Sovak - Andrzej Gawroński,
Izmaił - Milos Kopecky - Czesław Wołłejko,
Lenka - Jiriina Bohdalova - Danuta Szaflarska,
pan Poupard - Valter Taub - Janusz Paluszkiewicz,
dyrektor - Jiri Nemecek - Jerzy Duszyński,
kadrowy - Ilja Prachar - Jerzy Bielenia,
Pantoucek - Zdenek Regor - Roman Wilhelmi,
Psenicka - Josef Kemr - Jerzy Tkaczyk,
wiceminister - Eduard Kohout - Igor Śmiałowski, ...
"... Pewnego upalnego dnia na wyspie Taman, na Morzu Czerwonym, samotny podróżnik uratował życie znalezionemu na pustyni starcowi. Podróżnikiem był wysłany za granicę na prace montażowe praski technik Alois Kralu, starcem zaś - jak się później okazało - król Tamanii Mohammed VIII. W dwa lata później do Aloisa zgłasza się wysłannik Tamanii, Izmaił el Szarif ben Szerfi, i zawiadamia go o ostatniej woli swego niedawno zmarłego władcy: Mohammed w dowód wdzięczności wyznaczył Aloisa swoim następcą. Początkowo Kralu przypuszcza, że ma do czynienia z wariatem. Gdy zrozumiał, że Izmaił jest autentycznym ministrem autentycznego państwa, chce odmówić przyjęcia spadających na niego zaszczytów. Jednakże po rozmowie z dyrektorem przedsiębiorstwa, w którym pracuje, zgadza się na spełnienie ostatniej woli Mohammeda, chodzi bowiem o to, aby nie stracić poważnych zamówień złożonych przez Tamanię.
Ale misja Izmaiła nie polegała tylko na wręczeniu testamentu. Usiłuje on skłonić Aloisa do rezygnacji i odstąpienia tronu bratu Mohammeda - Abdullahowi. Jednak Kralu jest nieugięty. W ustronnej willi poznaje się z etykietą dworu tamańskiego oraz wszystkimi dziedzinami życia tego kraju. Wówczas związana z obcymi kapitałami opozycja tamańska postanawia zlikwidować Aloisa. Ma to nastąpić na specjalnym krześle elektrycznym, skonstruowanym przez niejakiego pana Pouparda. W ostatniej chwili Izmaił ratuje Kralu życie w zamian za abdykację, do której Alois zobowiązuje się chętnie. Dowiedział się bowiem z gazet o przeprowadzeniu w Tamanii zwycięskiej rewolucji ludowej i ogłoszeniu tego państwa republiką. Odjeżdżającemu panu Poupard wybucha bomba zegarowa ukryta w wiecznym piórze..." (FSP)
"Pomysł scenariuszowy tego filmu jest kapitalny, jako że stanowi nie tylko prawdziwą kopalnię humoru sytuacyjnego i typowo komediowych spięć, ale również satyry na pewne paradoksy współpracy państw o różnych ustrojach. Oto bohater filmu, monter z Pragi, zostaje nagle spadkobiercą... korony egzotycznego królestwa.
Czy obywatel socjalistycznego kraju w ogóle może być królem? Ba! Nawet bardzo wyrobieni politycznie ludzie nie umieją dać na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, cóż więc dziwić się skromnemu monterowi, że nie ma pojęcia jak należy zachować się w takiej sytuacji.
Chociaż pomysł ten nie został może w pełni wykorzystany, choć strona formalna komedii pozostawia niekiedy to i owo do życzenia - bawić się na "Towarzyszu regencie" można dobrze, szczególnie gdy po pewnym czasie rozsmakujemy się w tej paradoksalnej sytuacji, w jakiej postawiono bohatera. Nieprawdopodobna od początku do końca historia ma tu zresztą tę niezbędną dawkę logiki i ani na chwilę nie traci więzi z rzeczywistością, bez czego nie ma właściwie dobrej komedii. Nawet finał, który stanowi rozwiązanie absurdalnie namotanej intrygi, tłumaczy się logicznie i odpowiada wszelkim regułom zabawy.
Film ma ostre tempo, na ekranie wiele się dzieje, polskie dialogi są żywe i dowcipne. W ogóle dubbing zrealizowany przez reż. Zofię Dybowską - Aleksandrowiczową - bardzo udany, choć w zasadzie trzyma go głównie Czesław Wołłejko, znakomity jako głosowy dubler egzotycznego dyplomaty, którego gra dużej klasy aktor komediowy - Milos Kopecky."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.13, 28 marzec 1965 r. ]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
20.Ikaria XB-1 (Ikarie XB-1) - CSRS 1963 reż. Jindrich Polak
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Abajew - Zdenek Stepanek - Igor Śmiałowski,
MacDonald - Radovan Lukavsky - Zdzisław Tobiasz,
Nina Kirova - Dana Medricka - Aniela Świderska,
Marcel Bernard - Miroslav Machacek - Marian Rułka,
Anthony Hopkins - Frantisek Smolik - Szczepan Baczyński,
Erik Svenson - Jiri Vrstala - Tadeusz Pluciński,
Michal - Otto Lacković - Andrzej Gawroński,
Peter Kubes - Martin Tapak - Bogusz Bilewski,
Brigita - Irena Kacirkova - Mirosława Dubrawska, ...
"... W czerwcu roku 2163 czterdzieścioro mężczyzn i kobiet udaje się we wnętrzu statku kosmicznego w stronę planet gwiazdy Alfa Centauri. Po czterech miesiącach lotu statek nie przebył jeszcze nawet połowy przewidzianej drogi. Część załogi jest już wyraźnie zmęczona. Nagle na drodze rakiety pojawia się tajemnicze, obce ciało. Biolog Kubesz i pilot Herold stwierdzają, że jest to statek kosmiczny wystrzelony z Ziemi w r. 1987. Wewnątrz odnajdują zwłoki członków załogi oraz ładunek pocisków rakietowych. Kubesz przypadkowo powoduje wybuch i obaj astronauci giną. Lot "Ikarii" trwa. Niespodziewanie u członków załogi występują objawy zmęczenia i ospałości. Przyczyną jest promieniowanie nieznanej gwiazdy. Konsekwencje są trudne do przewidzenia. Dochodzi do starcia między kierownikiem ekipy Abajewem a jego zastępcą MacDonaldem, który chce skierować "Ikarię" z powrotem w kierunku Ziemi. Zwycięża Abajew. Po 25 godzinach snu strefa promieniowania jest pokonana. Astronautów uratowało pole energii o tajemniczym pochodzeniu, które odizolowało statek od groźnej gwiazdy.
Niestety, u pilota Svensona i koordynatora Michała, który bardziej od innych byli narażeni na promieniowanie, występują objawy porażenia. Svenson zostaje poddany opiece lekarza, ale przerażony Michał ucieka. Dopiero po dramatycznej walce udaje się go rozbroić i uratować. Astronauci dochodzą do wniosku, że zagadkowe pole energii było dziełem mieszkańców Białej Planety, do której "Ikaria" właśnie zbliża się. kogo tam spotkają i jak zostaną przyjęci?... (FSP)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
21.Kapitan (Kapitanyt = Капитанът) - Bułg. 1962 reż. Dimityr Petrow
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- "Kapitan" Bojan - Rajko Bodurow - Tomasz Miłkowski,
Waneto - Janusz Alurkow - Zofia Raciborska,
"Biały" Petjc - Eduard Szachpazjan - Joachim Lamża,
Helenka - Dili Baczwarowa - Teresa Olenderczyk,
"Pirat" - Władimir Bratanow - G. Rusak,
Dimo - Petr Słabakow - Tadeusz Bartosik,
nauczycielka - Anastasija Bakrdżijewa - Wanda Majer,
Borys - Rumen Isajew - W. Podgórny,
"Grubas" - Iwan Daszew - Jerzy Wąsowicz,
Ewlogi - Petr Pajnawełow - Jarosław Staniewski,
Fomicz - Bogomił Simeonow - Stanisław Zaczyk, ...
"... Dwie grupy chłopców prowadzą ze sobą "wojnę" - każda z nich chce objąć w swe wyłączne władanie starą łódź rybacką. Kres niezgodzie kładzie rzucony przez "kapitana", przywódcę jednej z grup, projekt wspólnego zbudowania prawdziwego stateczku, którym można by urządzać wycieczki. Chłopcy zabierają się ochoczo do dzieła, początkowo w tajemnicy przed dziewczętami, a gdy te ostatnie przenikną ich sekret - wspólnie, pod przewodem "kapitana" i pomagającego im wujka Dimo. Scysja między "kapitanem" a jednym z jego podkomendnych kładzie kres harmonii: "kapitan" zostaje uznany przez kolegów za winnego i zostaje pozbawiony swej rangi. Samotność doskwiera mu mocno, a i budowniczowie tracą dobry humor. "Kapitan" nie będzie więc dłużej ociągał się z przeproszeniem znieważonego kolegi - i wkrótce wszyscy razem będą świętować spuszczanie na wodę pięknego białego stateczku..." (FSP)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
22.Kryptonim Preludio 11 (Preludio 11) - NRD-Kuba 1963 reż. Kurt Maetzig
reż.dubb.Seweryn Nowicki
"... Po raz jedenasty kontrrewolucjoniści kubańscy próbują wylądować na Kubie, w celu przygotowania przyczółka dla przyszłej inwazji. Wśród nich znajduje się Miquel, który opuścił ojczyznę, aby w USA uzyskać dyplom inżyniera, i który jeszcze nie wie, że jego przyjaciółka Daniela urodziła już dziecko i wstąpiła do Armii Rewolucyjnej.
Lądowanie odbywa się na obszarze podległym Commandante Palomino, który jest łącznikiem kontrrewolucjonistów. Ich celem jest zdobycie mostu, mającego być terenem lądowania jednostek powietrznych.
Palomino polecił zdjąć posterunki na moście. Jedynie dzięki włączeniu się ludności, atak zostaje odparty. Grupa dywersyjna, do której dołączył się były żołdak batistowski, zostaje otoczona. Miquel, który dowiedział się o miejscu pobytu Danieli, próbuje skłonić ją, by postarała się o samochód dla jego grupy. Daniela odrzuca jego prośbę, ale jednocześnie nie decyduje się na aresztowanie go. Kiedy zwierza się Palomino, ten poleca oddać wóz do dyspozycji dywersantów. Palomino przekonuje się jednak, że nie potrafi prowadzić dalej podwójnej gry i popełnia samobójstwo. W tym czasie jednemu ze schwytanych przez dywersantów Kubańczyków udaje się uciec i zawiadomić o wszystkim władze. Adiutantowi Palomino - Ramonowi udaje się zlikwidować grupę dywersyjną. Tak więc akcja Preludio 11 zakończyła się klęską..." (FSP)
"Pierwszy film wspólnej produkcji kubańsko-niemieckiej. Jest to historia oddziału kontrrewolucjonistów kubańskich, który ląduje na wyspie, aby przygotować przyczółek dla przyszłej inwazji. Dość naiwne i wyeksploatowane wątki psychologiczne ..."[F]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
23.Salvatore Giuliano (Salvatore Giuliano) - Wł. 1961 reż. Francesco Rosi
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
dialogi polskie - Elżbieta Łopatniukowa
dźwięk: Zdzisław Siwicki
montaż: Janina Nowicka
kier. prod.: Jerzy Kulawczyk
- Piscciotta - Frank Wolff - Bogusz Bilewski,
przewodniczący sądu - Salvo Randone - Zdzisław Mrożewski,
oraz: Alina Bukowska, Henryk Bąk, Lechosław Hertz, Zbigniew Kryński, Leon Pietraszkiewicz, Roman Wilhelmi, Marian Trojan, Andrzej Zaorski, ...
"... 5 lipca 1950 roku na podwórku domu adwokata di Mario w Castelvetrano znaleziono trupa słynnego sycylijskiego bandyty Salvatore Giuliano. Zasługę jego zlikwidowania przypisuje sobie natychmiast policja wojskowa, podając do wiadomości, że stało się to po długim pościgu i strzelaninie. Jednakże okoliczni mieszkańcy słyszeli tylko trzy strzały... Od tego momentu w licznych retrospekcjach poznajemy fragmenty życia Giuliano: w jaki sposób stał się bandytą, jak zyskiwał oddanych sobie ludzi, jak ich organizował, jak zdobywał pieniądze i dokonywał aktów zemsty na zdrajcach, wreszcie jak poczynał sobie pod Ginestrą. Cała druga część filmu rozgrywa się w sądzie w Vitebo, gdzie po śmierci Giuliana władze pragną wyjaśnić wiele spraw, które nie ujrzały światła dziennego. Jednakże trzymani w ryzach przez mafię świadkowie nie zeznają nic aż do momentu, gdy kuzyn i prawa ręka Giuliana - Pisciotta - zaskakuje wszystkich oświadczeniem, że "w myśl umowy z najwyższymi władzami zabił Salvatore".
Oświadczenie to ma być poparte dowodami, ale niewidzialna ręka truje Pisciottę w ... więzieniu. Wiele lat po skrytobójczym strzale pada inna osobliwość...
Pytanie, kto zabił Salvatore Giuliano pozostaje bez odpowiedzi..." (FSP)
"Słynny film Rossiego, twórcy "Rak nad miastem". Poznajemy kolejne etapy "kariery" Salvatore Giuliano, mechanizm działania mafii w specyficznych, na wpół feudalnych warunkach dzisiejszej Sycylii. Film nagrodzony na festiwalu w Berlinie [Srebrny Niedźwiedź] w roku 1962. Zdobył poza tym nagrodę zagranicznej krytyki filmowej we Włoszech dla najlepszego filmu włoskiego i Srebrną Wstęgę kinematografii włoskiej za najlepszą reżyserię i muzykę w 1963 roku ..."[F]
"W roku 1950 został zamordowany tytułowy bohater tego filmu - głośny sycylijski bandyta. Jego historię poznajemy bardzo dokładnie w licznych retrospekcjach, ale rzecz jest daleka od znanych szablonów filmów sensacyjnych. Jest to precyzyjna kronika pewnych wydarzeń, pełna politycznej wymowy, obnażającą istotne treści zjawiska bandytyzmu w południowych Włoszech. Dialogi wprawdzie rozsadzają ten film, ale oglądamy go w dobrym polskim dubbingu, reżyserii Seweryna Nowickiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.9, 28 luty 1965 r. ]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za spisanie z kopii filmowej danych autorów polskiej wersji dubbingowej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
24.Kronika jednego dnia (Chronika odnogo dnia = Хроника одного дня) - ZSRR 1963 reż. Vytautas Žalakevičius
reż.dubb.Seweryn Nowicki
- Rymsza - Bronius Babkauskas - M. Królikowski,
Wienckus - A. Masiulis - Edmund Fetting,
Janina - Elwira Żebertawicziute - Wanda Majer,
Donatas - D. Banionis - Bogusz Bilewski, ...
"... Stary komunista Rymsza dowiaduje się o śmierci swego przyjaciela, znanego uczonego prof. Muratowa, którego nie widział od 1945 r. Napływają wspomnienia: wspólna walka o władzę radziecką na Syberii, wojna w Hiszpanii, Wielka Wojna Ojczyźniana... Rymsza udaje się na rozprawę sądową, gdzie pełni funkcję ławnika. W procesie o zabójstwo zadaje pytanie biernemu świadkowi zbrodni: "Dlaczego stałeś pod drzewem? Dlaczego byłeś obojętny, gdy można było uratować życie ludzkie?" W kilka godzin później, w oczekiwaniu na samolot do Leningradu, mający zawieźć Rymszę na pogrzeb Muratowa, spotyka on na lotnisku tego właśnie świadka, którym okaże się młody inżynier Wienckus, dawny uczeń Muratowa. Opowiada on Rymszy o prześladowaniach, jakie spotkały Muratowa - pioniera cybernetyki w r. 1950, zataja jednak początkowo własną zdradę naukowych ideałów, których nie wyparł się za cenę własnej kariery ani Muratow, ani młody naukowiec Borys, który popełnił samobójstwo. Rymsza przypomina sobie list od Muratowa, z którego wynikało m.in., że jeden z jego uczniów okazał się dezerterem. Odnajduje Wienckusa, poznaje także historię jego miłości do żony zwierzchnika i przyjaciela, Donatasa. W miłości tej młody inżynier okazuje się równie asekurancki i egoistyczny. W czasie następnej nocy, spędzonej w hotelu, Rymsza rzuca Wienckusowi w twarz gorzkie oskarżenie..." (FSP)
"Przed paru laty na festiwalu w Karlovych Varach zwrócił uwagę krytyki znany już u nas fil pt. "Żywi bohaterowie". Było to dzieło kilku autorów, zbiorowa praca dyplomowa litewskich absolwentów Instytutu Kinematografii w Moskwie.
Z grupy młodych twórców tego filmu wysunął się na czoło Vitautas Żałakiaviczus, który wkrótce objął kierownictwo artystyczne wytwórni w Wilnie. I od tego czasu Wilno stało się jednym z najambitniejszych regionalnych ośrodków produkcji filmowej w ZSRR, skąd właśnie wywodzi się nowy nurt kinematografii radzieckiej, który można by nazwać badaniem postaw moralnych współczesnego człowieka poprzez jego przeszłość. Inaczej mówiąc - chodzi tu o jakieś aktualne konflikty jednostki z otoczeniem, wynikające z dawnych doświadczeń życiowych.
Typowym reprezentantem tego nurtu jest wchodząca obecnie do repertuaru naszych kin "Kronika jednego dnia" - film wspomnianego wyżej Żałakiavicziusa.
Atakując z wielka pasja konformizm jako postawę życiową - twórca "Kroniki" przedstawia strzępy różnych wydarzeń, rozgrywających się aktualnie i w przeszłości, na podstawie których kształtują się sylwetki bohaterów. Jest to dramat naukowca, prześladowanego w okresie kultu jednostki za tzw. idealistyczne odchylenia i zarazem rozprawa o moralności, nie pozbawiona wprawdzie błędów (pewna pretensjonalność, nadmierna skłonność do ornamentyki itd.), ale też pełna nastroju i bardzo niekonwencjonalna. "Kronika" ma polski dubbing, z wielka troska o zachowanie właściwego klimatu, zrealizowany przez reż. Seweryna Nowickiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.15, 11 kwiecień 1965 r. ]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
25.Bajka o zmarnowanym czasie (Skazka o potieriannom wriemieni = Сказка о потерянном времени) - ZSRR 1964 reż. Aleksander Ptuszko
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Pietia jako staruszek - Oleg Anufrijew - Andrzej Gawroński,
Pietia jako chłopczyk - Grigorij Płotkin - Zofia Raciborska,
Prokofij jako staruszek - Siergiej Martinson - Adam Mularczyk,
Andrejewicz jako staruszek - Georgij Wicin - K. Królikiewicz,
Pietrowna jako staruszka - Walentina Telegina - Krystyna Borowicz,
Wasia jako staruszek - Sawielij Kramarow - Jerzy Molga,
Marysia jako staruszka - Ludmiła Szagałowa - Maria Kaniewska,
Nadia jako staruszka - Rina Zielenaja - Irena Kwiatkowska, ...
"... Trzecioklasista Pietia nieustannie marnuje czas. Nic więc dziwnego, że - widząc to - źli czarownicy wpadają na pomysł przywłaszczenia sobie utraconych dni, godzin i minut Pieti i jemu podobnych, by odzyskać młodość. I oto czarownicy przemieniają się w dzieci, a Pietia i troje jego rówieśników przeistaczają się w czcigodnych staruszków, zachowując się jednak nadal zgodnie z prawami wieku dziecięcego, co przysparza im mnóstwo kłopotów i nieporozumień. Wreszcie Pietia dowiaduje się prawdy o swej tajemniczej przemianie. Jeśli przed zachodem słońca znajdzie się w izdebce czarowników i wypowie magiczne zaklęcie - odzyska młodość. Ale jak odnaleźć troje pozostałych nieszczęśników by i im umożliwić wyrwanie się spod czarodziejskiej mocy? Po długich poszukiwaniach i szaleńczej ucieczce przed czarownikami - dzieci-staruszkowie dotrą jako pierwsze do chatki w czarodziejskim lesie. Zaklęcie przywróci im naturalną postać, ale odtąd nie będą już marnować czasu - możemy być o nich spokojni..." (FSP)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
26.Zarezerwowane dla śmierci (Reserviert fur den Tod) - NRD 1963 reż.Heinz Thiel
reż.dubb.Mirosław Bartoszek
- Erich Becker - Hans Peter Minetti - Tadeusz Minc,
Harry Korb - Peter Herden - Tadeusz Bartosik,
Hanna Melvien - Irma Munch - Mirosława Dubrawska, ...
"... Erich Becker był niegdyś inżynierem w Erfurcie w NRD. Obecnie, jako rzekomy korespondent jednego z czasopism, jest agentem szeroko rozgałęzionej siatki szpiegowskiej. Na wezwanie Centrali musiał natychmiast opuścić Sztokholm i stawić się we Frankfurcie nad Menem, gdzie otrzymał polecenie wyjazdu pociągiem zdążającym do Erfurtu. Szczegóły zadania miał otrzymać w czasie podróży. Ufny w swe doświadczenie i niezawodne metody Centrali, Erich Becker wsiada do zarezerwowanego przedziału. Dowiaduje się tu, że jego zadanie polega na likwidacji niewygodnego dla organizacji człowieka. Becker buntuje się i wzdraga przed morderstwem. Jednakże plan zbrodni został już dokładnie opracowany przez tajną służbę; W grę wchodzi powodzenie akcji o decydującym znaczeniu militarnym. Morderstwo zostaje dokonane. Spośród trojga nieznajomych, którzy wsiedli do pociągu we Frankfurcie, do stacji granicznej dojeżdża tylko dwoje. Okazuje się jednak, że morderstwo nie opłaciło się. Akcja zostaje zlikwidowana, a dr John we Frankfurcie musi skreślić z kartoteki najlepszego se swych ludzi... " (FSP)
"Zrobiony według tradycyjnego schematu - ten sensacyjno-szpiegowski dramat ma kilka błędów konstrukcyjnych, ale ogólnie rzecz biorąc - akcja rozwija się logicznie i trzyma widownie w napięciu. Jest to historia agenta zachodnioniemieckiego wywiadu, poddanego ciężkiej próbie przez przełożonych. Bardzo zagęszczone dialogi uniemożliwiłyby zrozumienie skomplikowanej intrygi, gdyby nie staranny polski dubbing, reżyserii Mirosława Bartoszka.[/b]"
[Czesław Michalski, Dookoła świata]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
27.Obrońca z urzędu (The Dock Brief/Trail & Error ) - Ang. 1962 reż.James Hill
"... Adwokat Morgenhall, który kiedyś z trudem przebrnął przez niezbędne egzaminy, obecnie po 40 latach obijania się po sądach, wciąż jeszcze czeka na swoją wielką wymarzoną szansę: mowę obrońcy w poważnym procesie. Może szansą tą będzie sprawa drobnego kupca korzennego Fowle'a, oskarżonego o zamordowanie żony? W trakcie rozmowy z Fowlem Morgenhall dochodzi do wniosku, że klient jego jest rzeczywiście winien zabójstwa z premedytacją. Jego żona Doris była nieznośną śmieszką, której dni mijały przy nieustającym akompaniamencie perlistego śmiechu. Pragnąc uwolnić się od niej, Fowle sprowadził do domu sublokatora Batesona, osobnika obdarzonego podobnym poczuciem humoru. I rzeczywiście, od pierwszej chwili para śmieszków stała się do tego stopnia nierozłączna, że pewnego dnia postanowili razem wyjechać. Wtedy to, w przystępie ślepej wściekłości, Fowle zabił żonę. Wyznanie to tylko przez chwilę wytrąca Morgenhalla z równowagi. Rozpoczyna on próbę generalną swej mowy obrończej i przy pomocy Fowle'a odnosi pełny sukces, uzyskując uniewinnienie swego klienta. Ale prawdziwa rozprawa ma przebieg mniej korzystny. Stremowany Morgenhall bełkoce i Fowle otrzymuje wyrok śmierci. W dzień później sytuacja raz jeszcze ulega zmianie: wyrok na Fowle'a zawieszono z powodu braku adekwatnej obrony. Wolny Fowle gratuluje Morgenhallowi jego zwycięskiej "taktyki". Jednak żaden z nich nie ma wątpliwości, jak sprawa wyglądała naprawdę..." (FSP)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
28.W pogoni za meteorytem (Objev na Střapaté hůrce) -CSRS 1962 reż. Karel Steklý
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
-prof Zych - Otomar Korbelar -Tadeusz Bartosik,
dr. Przemil - Stanislav Remunda - Andrzej Gawroński,
Jilkova - Ludmila Vendlova - Barbara Marszel,
Mirka - Zuzana Dubska - Jadwiga Barańska,
Janek - Jiri Polak - Danuta Przesmycka,
Paweł - Vojtach Zoula - Joachim Lamża, ...
"Film dla młodzieży, osnuty wokół przygód chłopca, który pasjonuje się astronomią i wraz ze swymi kolegami z kółka astronomicznego poszukuje zaginionego w lesie meteorytu. Niezbyt dużo emocji, trochę dydaktyki.."[F]
Janek zranił się w nogę; lekarz zabronił mu wyjazdu na obóz pionierski, gdzie spędzą wakacje jego koledzy z kółka młodych astronomów. Pewnego wieczoru chłopiec dostrzeże ze swego domowego punktu obserwacyjnego rozpadający się na tle wieczornego nieba meteoryt; na radiowy apel obserwatorium astronomicznego prześle więc swe uwagi i zapiski uczonym. Gdy rana zagoi się - Janek wyruszy do obozu pionierskiego w poszukiwaniu meteorytu... (FSP)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
29.Cyrk jedzie ("Toby Tyler or Ten Weeks with the Circus") - USA 1959 reż.Charles Barton
reż.dubb. Seweryn Nowicki
- Toby Tyler - Kevin Korkoran - Jarosław Staniewski,
Ben Cotter - Henry Calvin - Kazimierz Wichniarz,
Harry Tupper - Bob Sweeney - Jerzy Bielenia,
Sam Treat - Gene Sheldon - Zbigniew Kryński,
pułkownik Sam Castle - Richard Eastham - Jan Świderski,
ciotka Olive - Edith Evanson - Maria Żabczyńska,
wuj Daniel Tom Fadden - Adam Mularczyk, ...
"... Barwny tabor cyrkowy przyjeżdża do małego miasteczka Guilford. Dziesięcioletni Toby Tyler odmawia przystąpienia do zespołu, gdyż wybiera się do wujostwa by pomóc im w pracy na fermie. Po przybyciu Toby przekonuje się, że nikt go tam nie oczekuje, wraca więc do cyrku i stopniowo zaczyna brać czynny udział w życiu wędrownych ludzi. Poznaje też swą rówieśnicę Jeanette i kapitalnego szympansa - "pana Stubbsa".
Jednakże właściciel cyrku Tupper konfiskuje całą pocztę przychodzącą do Toby'ego, który dopiero przypadkowo odkrywa, że ciotka i wuj czekają na niego. Odchodzi więc od nich, ale wraz z nim ucieka "pan Stubbs". Właściciel cyrku przekonany, że Toby skradł szympansa, nakazuje pościg; jeden ze ścigających strzela do małpki. Zrozpaczony Toby wraca do cyrku, gdzie zastaje ciotkę i wuja, i gdzie debiutuje na arenie w wielkim numerze cyrkowym. Jednak bez małpki sukces ten nie daje mu żadnej radości. W efekcie okazuje się, że małpka była tylko lekko ranna. Odtąd Toby i "Pan Stubbs" będą razem występować w świetnym numerze woltyżerskim..." (FSP)
"Bohaterem tego filmu, przeznaczonego dla młodocianej widowni, jest mały chłopiec, który angażuje się do pracy w wędrownym cyrku. Ale w przeciwieństwie do wielu filmów cyrkowych - główną atrakcją nie są tu popisy arenowe, tylko prywatne niejako kontakty chłopca z pewnym bardzo sprytnym szympansem. Jest w tym filmie wiele prostego humoru, sporo sentymentalizmu i odpowiednia dawka łatwostrawnej dydaktyki. Mali widzowie wpatrują się w ekran z niesłabnącym zainteresowaniem, dorośli oglądają film bez entuzjazmu, ale i bez specjalnych przykrości. Reżyser Seweryn Nowicki bardzo starannie opracował polską wersję dialogową."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.37, 13 wrzesień 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
30.Spotkali się latem (Die Beschreibung eines Sommers) - NRD 1962 reż. Ralf Kirsten
reż.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Tom - Manfred Krug - Andrzej Gawroński,
Grit - Christel Bonenstein - Barbara Wrzesińska, ...
"Współczesny dramat obyczajowy, którego akcja rozgrywa się wśród pracowników wielkiej budowli przemysłowej. Bohaterem jest młody inżynier - trochę lekkoduch i nierób; film opowiada o jego osobistych przeżyciach w sposób nie najbardziej odkrywczy ..."[F]
"... Młody inżynier Tom, doskonały fachowiec, ale zarazem człowiek o dość swobodnych zasadach moralnych, zostaje przez swego przyjaciela, Schibulę, wydelegowany na kierownicze stanowisko w brygadzie młodzieżowej. Zdolności organizacyjne zjednują mu autorytet u podwładnych, zarazem jednak Tom różni się od nich brakiem entuzjazmu dla wykonywanego zadania oraz lekkim podejściem do coraz to nowych przygód miłosnych. Znajomość z młodą mężatką Grit, którą Tom początkowo traktuje jak kolejną "zdobycz", wywołuje w nim stopniową przemianę. Po dramatycznych scenach pożaru, w czasie których Tom wykazuje odwagę i poświęcenie, Grit - mimo długich wahań - postanawia odejść od pozostawionego w mieście męża i zostać na zawsze z Tomem..." (FSP)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
31.Srebrny faworyt (Strieborný Favorit) - CSRS 1960 reż. Andrej Lettrich
"Tytułowym srebrnym faworytem jest rower - przedmiot marzeń chłopców. Trochę przy-wyraźny morał, choć nie najdyskretniej podany ..."[F]
"... Maros, członek pionierskiej drużyny kolarskiej dowodzonej przez Wiktora, marzy o wyścigowym rowerze marki "Favorit". Pewnego dnia znajduje przed domem pieniądze, które zgubił sąsiad i przyjaciel chłopców - emeryt Dulik. Za namową Wiktora - nie zwraca pieniędzy właścicielowi i postanawia kupić upragniony rower; brakujące 200 koron wręczy mu Wiktor. Ale sumienie nie daje chłopcu spokoju: postanawia naprawić swą winę. Wbrew oporowi Wiktora zabiera swego "Favorita". Wiktor puszcza się w pogoń za Marosem. Pościg kończy się dramatycznie: Maros wpada pod trolejbus kierowany przez swego ojca. Na szczęście ofiara wypadku staje się tylko rower. Ale Maros wyciągnie z tej przygody nauczkę na przyszłość..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
32.Sprytny Piotr (Chityr Petyr = Хитър Петър) - Bułg. 1960 reż. Stefan Syrczadżijew
reż.dubb.Tomasz Listkiewicz
-Piotr - Raczko Jabandżijew - Wiesław Michnikowski,
Hodża Nasreddin - Leo Konforti - Szczepan Baczyński,
Kalinka - Anastazja Bakyrdżijewa - Wanda Majerówna,
Hadżi Kostaki - Konstantin Kisimow - Adam Mularczyk,
przeor Kallistrat - Georgi Popow - Zygmunt Maciejewski,
dziedzic Stamo - Dymitr Stratew - Janusz Ziejewski,
pop Stawros - L. Kalinow - Mieczysław Pawlikowski, ...
"Barwna komedia osnuta na motywach baśni ludowej. Sprytny Piotro bułgarski odpowiednik Dyla Sowizdrzała, Fanfana Tulipana i Hodży Nasreddina; wesoły zręczny, obrońca biednych i wróg bogaczy. Film jednak grzeszy naiwna realizacja i prymitywnym humorem ..."[F]
"...W latach tureckiej niewoli żył w bułgarskiej wiosce wesoły zuch Piotr. Miejscowy bogacz - Stamo nie lubił go za humor i pewność siebie. Skorzystał więc z pierwszej nadarzającej się okazji, by przy pomocy popa wypędzić Piotra z wioski; sam tymczasem zagarnął ziemię jego dziadków. Pożegnawszy się z ukochaną Rosicą, mając jako jedyny majątek ulubioną fujarkę i małego osiołka Marko, wyruszył Piotr w poszukiwaniu sprawiedliwości. Przeżywa po drodze wiele przygód i wreszcie dociera do starego monastyru, gdzie zostaje parobkiem u przeora Kallistrata. Następnie pracuje w karczmie u znanego lichwiarza i skąpca - Kostaki. Tam poznaje Kalinkę. Widząc jak Kostaki ograbia dziewczynę, postanawia jej pomóc. Dzięki sprytowi Piotra, Kalinka otrzymuje swą własność. Ale nasz bohater naraża się bogaczom, którzy oskarżają go przed Turkami, że jest wrogiem praw, ustanowionych przez Allacha. Dzięki pomocy Hodży Nasredina i własnemu sprytowi, udaje się Piotrowi wyrwać z rąk tureckich i powrócić do wioski..." (FSP)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
33.Latający profesor ( The Absent-minded Professor) - USA 1961 reż. Robert Stevenson
"...Profesor nauk ścisłych Ned Brainard jest człowiekiem roztargnionym ponad wszelkie granice. Już po raz trzeci narzeczona wyczekuje go na próżno w dniu ślubu. Przeprowadzone przezeń doświadczenie chemiczne spowodowało wybuch, który mógł się skończyć śmiercią profesora. W rezultacie została odkryta substancja "anty-grawitacyjna", podobna do gumy do żucia, która pod każde poruszające się ciało stałe powodowała utratę przez nie "praw grawitacji"; człowiek dokonywał milowych kroków, samochód szybował w przestworzach. Tajemnice profesora wykrył jego sąsiad Hawk. Wykradł on wraz z synem wóz profesora podstawiając na to miejsce inny, identyczny. Nie wiedząc o tym profesor proponuje swój wynalazek wojsku. Komisja stwierdza, że przedstawiono jej stary, nic niewarty grat. Odzyskawszy wóz profesor odlatuje nim do Waszyngtonu i ląduje jako "bohater narodowy" o krok od Białego Domu..."(FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
34.Czarny żwir ("Schwartzer Kies") - RFN 1961 reż.Helmut Kautner
reż.dubb.Maria Olejniczak
"...Robert Neidhardt jest właścicielem dużej wywrotki samochodowej, która dowozi żwir na budowę amerykańskiej bazy lotniczej powstających w Górach Hunsruck. Jednak nie każdy transport żwiru trafia tam gdzie powinien: Robert sprzedaje go również "na lewo" okolicznym przedsiębiorcom budowlanym. Policja jest na tropie całej afery, ale Robert zostaje w porę ostrzeżony przez Ingę, przed laty jego sympatię, która została żoną amerykańskiego majora Gainesa, kierującego obecnie budową lotniska. Robert próbuje w lesie pozbyć się kompromitującego ładunku, ale przypadkowo powoduje śmierć pary zakochanych. Udaje mu się zatrzeć ślady przestępstwa i uciec, ale bez Ingi..." (FSP)
"Akcja tego filmu toczy się w maleńkiej zachodnioniemieckiej wiosce Sohlen, w pobliżu której powstaje amerykańska baza lotnicza. W ciągu jednej nocy ta spokojna nadreńska wioska "awansowała" do rangi wielkiego ośrodka brudnych interesów i stała się prawdziwym rajem dla różnego kalibru - mniejszych i większych kombinatorów. Na tym tle rozgrywa się w "Czarnym żwirze" dramat miłosny, w który wpleciono ponadto wątek sensacyjny - przypadkowe zabójstwo. Film jest zrobiony z rzemieślniczą zręcznością i wiele mówi o stosunkach w zachodnich Niemczech. Dobry polski dubbing zrealizowała reż. Maria Olejniczakowa."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.28, 12 lipiec 1964 r. ]
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
35. Babcia, Dziadkowie i Ja (Ja, babuszka, Iliko i Illarion = Я, бабушка, Илико и Илларион) - ZSRR 1962 reż. Tengiz Abuładze
"... W niewielkiej gruzińskiej wiosce mieszka sierota Zuriko, wychowywany przez babcię Olgę oraz jej sąsiadów - staruszków Iliko i Iłłariona. Wszyscy troje nie przepuszczają żadnej okazji by sobie nawzajem dokuczyć, co bynajmniej nie przeszkadza im utrzymywać serdecznych przyjacielskich stosunków między sobą. Płyną lata. Zuriko idzie do szkoły, spotyka swą pierwszą miłość, przeżywa ciężki okres wojenny. Gdy kończy się wojna - Zuriko jedzie na studia do miasta. Po latach wróci do rodzinnej wsi jako agronom, by tu - w życiu i pracy - pielęgnować ideały i uczucia, których nauczyli go babcia Olga, Iliko i Iłłarion..." (FSP)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
36.Wódz czerwonoskórych (Diełowyje ludi = Деловые люди) - ZSRR 1962 reż.Leonid Gajdaj
reż.dubb.Maria Piotrowska
nowela 1 - "Pokrewne dusze"
złodziej - Jurij Nikulin - Zbigniew Kryński,
gospodarz - Rostisław Platt - Sławomir Misiurewicz,..
nowela 2 - "Wódz czerwonoskórych"
Bill - Aleksander Smirnow - Aleksander Fogiel,
Sam - Georgij Wicin - Gustaw Lutkiewicz,
chłopiec - Sieroża Tichonow - A. Brzeski, ...
"Adaptacja dwóch nowel wybitnego amerykańskiego humorysty O'Henry'ego [1862-1910]. Nowela pierwsza - to historia nieudanej wyprawy złodziejskiej. Druga - opowiada o przygodach dwóch niedoświadczonych kidnaperów, którzy porwali nieznośnego i sprytnego chłopca. Wiele humoru i zabawnych sytuacji ..."[F]
"Zrealizowany według opowiadań amerykańskiego pisarza O'Henry'ego i utrzymana w groteskowym stylu - komedia ta ma wprawdzie pewne warsztatowe słabości, ale i wiele subtelnego humoru, który z nadwyżką rekompensuje niedomogi. Są to dwie nowelki - samodzielne, niczym nie powiązane. Bohaterowie pierwszej to bogaty reumatyk i złodziej, który włamuje się nocą do jego mieszkania. Dowiedziawszy się o chorobie dręczącej gospodarza - włamywacz wdaje się z nim w przyjacielska rozmowę, ponieważ sam - jak się okazuje - również cierpi na reumatyzm. Druga nowela - to historia porwania dziecka pewnego bogacza, o tyle oryginalna, ze malec daje taką szkołę kidnaperom, iż ci nie tylko rezygnują z okupu, ale gotowi są zapłacić kilkaset dolarów ojcu, byle tylko przyjął z powrotem swego gagatka."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.33, 16 sierpień 1964 r.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
37.Teresa Desqueyroux - Fr. 1962 reż.Georges Franju
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
dialogi: Krystyna Uniechowska
dźwięk: Zdzisław Siwecki
montaż: Irmina Janikowska
kier. prod.: Jerzy Kulawczyk
Teresa Desqueyroux - Emmanuele Riva - Barbara Wrzesińska,
Bernard Desqueyroux - Philippe Noiret - Mieczysław Czechowicz,
Jean Azevedo - Samy Frey - Jerzy Nasierowski,
Anne de Latrave - Edith Scob - Alicja Wyszyńska,
oraz: Seweryna Broniszówna, Zofia Tymowska, Edmund Fidler, Michał Pluciński, Konstanty Pawłowski, i inni ...
"Adaptacja znanej powieści Francoisa Mauriaca. Odtwórczyni tytułowej roli, Emmanuele Riva, otrzymała za swą kreację nagrodę na festiwalu w Wenecji - 1962.
"... Teresa Desqueyroux, żona obszarnika, truje systematycznie swego męża Bernarda. Przyłapana na gorącym uczynku i postawiona przed sądem, zostaje uniewinniona dzięki niespodziewanym zeznaniom, złożonym na jej korzyść przez niedoszłą ofiarę. Ale Bernard nie wybaczył zonie. Broniąc jej przed sądem, bronił dobrego imienia rodziny Desqueyroux. teraz , po powrocie do domu, odbiera Teresie prawo do opieki nad córeczką i izoluje niedoszłą trucicielkę w jej ponurym pokoju. Opuszczona przez wszystkich Teresa odmawia jedzenia, nie czyta książek i paląc papierosa za papierosem rozmyśla nad swoim życiem. To prawda, że chciała otruć Bernarda, ale nienawidziła go za egoizm, obojętność, konformizm, ubóstwo intelektualne. Za jego zgodę na kołtuństwo otoczenia i beznadziejną wegetacje na zapadłej prowincji. Zajęty interesami,stanowiącymi dla niego wartość najwyższą, Bernard nie interesował się jej życiem, uważając, że pozycja, jaka zdobyła zostając jego żoną, powinna jej starczyć za wszystko.
Pogrzebana żywcem, zagłodzona Teresa marnieje. Wreszcie pewnego dnia, przerażony jej widokiem mąż uwalnia ją. Na tarasie paryskiej kawiarni, przed ostatecznym rozstaniem, Bernard raz jeszcze usiłuje poznać źródło nienawiści Teresy. Jakaż mogła być przyczyna jej zbrodniczego czynu, jeśli naprawdę nie chodziło tu o zagarnięcie jego majątku? Teresa usiłuje wyjaśnić, ale Bernard nie rozumie. I nigdy nie potrafi zrozumieć..." (FSP)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
38.Grzeszny anioł (Griesznyj angieł = Грешный ангел) - ZSRR 1962 reż.Giennadij Kazański
reż.dubb.Jerzy Twardowski
- Wiera - Olga Krasina - Maria Broniewska,
Simbircew - Mikołaj Wołkow - Zdzisław Mrożewski,
Mołczanowa - Nina Wiesiełowska - Wanda Majer,
Markiczew - Giennadij Frołow - Bogusz Bilewski,
Stawridi - Mark Piercowski - Andrzej Szalawski,
Sołomatin - W. Denisow - Jerzy Molga,
Soładze - I. Abramaszwili - Edmund Wieczorkiewicz,
Szurik - Boria Barchatow - Zofia Raciborska, ...
"Rok 1952. Rodziców 14-letniej Wiery napiętnowano jako "wrogów ludu" i uwięziono. Opuszczona, tułająca się dziewczynka zamieszkuje wkrótce w internacie. Jej tragedię zna jedynie dyrektor szkoły, Simbircew, doświadczony pedagog, człowiek rozumny i prawy. Innym Wiera pozwala wierzyć, że jej rodzice uczestniczą w wyprawie polarnej, obawiając się, że nikt nie uwierzy w niewinność uwięzionych. Wkrótce jednak prawda wychodzi na jaw. Nieszczęście dziewczynki staje się teraz dla uczniów i nauczycieli kamieniem probierczym, sprawdzającym ich charaktery i wrażliwość uczuciową. Jedni - jak nauczycielka Mołczanowa - ograniczają się do aprobaty wobec wyroku władz sądowych "nie karzących nikogo bez winy". Inni - jak choćby dyrektor szkoły - gotowi są walczyć o honor dziewczyny i jej miejsce w społeczeństwie. Ci ostatni sprawią, że dziewczyna przetrwa trudny okres. Nadejdzie wiosna 1953 r., i wkrótce Wiera otrzyma telegram zawiadamiający o powrocie rodziców..." (FSP)
"Walka o duszę ludzka - tak by można określić temat tego filmu, którego akcja toczy się w epoce kultu jednostki. Bohaterką "Anioła" jest szesnastoletnia dziewczyna - Wiera. Jej rodzice, których ubóstwia i nie bez racji uważa za ludzi pod każdym względem wartościowych, zostali fałszywie oskarżeni i skazani na więzienie. Wszyscy najbliżsi zaczynają ich natychmiast głośno potępiać i wypierają się jakichkolwiek z nimi związków. Nie wiedzą wprawdzie nawet jakie zarzuty im postawiono, ale sam fakt aresztowania uważają za wystarczający dowód winy. Dziewczyna ma więc aż nadto wiele powodów, by uwierzyć, iz przemoc, obłuda i tchórzostwo - to oblicze świata, w którym żyje. Ale na szczęście spotyka kilku ludzi mądrych i życzliwych, którzy podejmą beznadziejną, zdawałoby się walkę o jej duszę. Ich uczucia uratują Wierę przed absolutnym zwątpieniem w człowieka.
Film nacechowany jest żarliwą wiarą w ostateczne zwycięstwo dobra nad złem, odznacza się staranną na ogół realizacją i rzetelnym aktorstwem. Jest też wielka kreacja - Wiera w wykonaniu Olgi Krasiny. W polskim dubbingu, wyreżyserowanym przez Jerzego Twardowskiego, ma ona świetną dublerkę w Marii Broniewskiej, która urzeka wprost interpretacją głosową. To również dużej klasy aktorstwo.
"Grzesznego anioła" ogląda się z zainteresowaniem, którego nie wróży początek filmu. Stopniowo jednak cały ten łańcuch przemian, zachodzących w psychice bohaterki staje się coraz bardziej pasjonujący."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.24, 14 czerwiec 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
39.Dwója z wychowania (Bolszyje i malenkije = Большие и маленькие) - ZSRR 1963 reż.Maria Fiodorowa
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- Gorochowa - Ludmiła Iwanowa - Helena Dąbrowska,
Boria Gorochow - Wasia Gorczakow - Jacek Czyż,
Mikołaj Iwanowicz - Mikołaj Barmin - Zygmunt Listkiewicz,
jego syn, Kostia - Witia Klimow - Tadeusz Daszkiewicz,
Korobowa - Nina Mieńszykowa - Barbara Rachwalska,
Andriej Stepanowicz - Lew Swierdlin - Mieczysław Pawlikowski,
Korobow - Władimir Troszin - Teodor Gendera,
nauczyciel - Wasyl Liwanow - Ryszard Pikulski,
Tamara - Luba Urożenko - Alicja Wyszyńska,
Pawłusza - Sasza Cziżik - Krzysztof Mańkowski,
Sokołowa - Sofia Pawłowa - Wanda Majer,
Sokołow - Giennadij Niekrasow - Janusz Bylczyński,
Igor - Jura Szarow - Jarosław Staniewski,
Ola - Alena Seplarska - Elżbieta Zapolska,
Wasiliew - Jurij Puzyriew - Bogdan Ejsmont, ...
"... Zebranie rodzicielskie w szkole. Trwa szczera, bezpośrednia rozmowa nauczyciela z rodzicami.
Boria Gorochow ma dwie dwójki. Zaniedbuje arytmetykę i całe dnie poświęca rysowaniu i zwiedzaniu wystaw wielkich mistrzów. Matka nie rozumie jego zainteresowań. W gniewie niszczy rysunki Borii przygotowane na wystawę.
Wiera Ignatiewa Korobowa pracuje w bibliotece fabrycznej, wiele czasu poświęca także domowi. Tam jednak nie zdobyła autorytetu przesadnym poświęceniem i miłością macierzyńską. Córka Tamara stała się egoistyczną strojnisią. Czy matka potrafi przywrócić dobre stosunki w rodzinie?
Dlaczego Igor Sokołow nagle znacznie pogorszył swe zachowanie? Tym razem nie zawinił chłopiec ani też wpływ kolegów. Ojciec porzucił dom. Matka ukrywa ten fakt przed Igorem jak długo można. Gdy jednak dochodzi do decydującej rozmowy, ojciec okazuje się egoistycznym i nieodpowiedzialnym tchórzem. Igor znalazł w sobie dość siły, by zaopiekować się matką. Teraz on był w domu jedynym mężczyzną.
Zebranie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych..." (FSP)
"Dwóję z wychowania stawiają twórcy tego filmu rodzicom, którzy nie umieją zdobyć zaufania dziecka i którzy sami doprowadzają do dramatów rodzinnych. Jest tu kilka dość typowych zresztą konfliktów między dziećmi i dorosłymi, kilka bardzo trafnych obserwacji, ale niektóre sprawy są może potraktowane zbyt dosłownie, by film mógł pretendować do jakiejś wyższej rangi artystycznej i syntezy zagadnienia. "Dwója" jest jednak ciekawa jako wierne odtworzenie rzeczywistości. Udany polski dubbing zrealizowała reż. Henryka Biedrzycka."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.19, 10 maja 1964 r.]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
40.Opowieści z pociągu (Legenda a vonaton) - Węg. 1962 reż. Tamás Rényi
reż.dubb.Jerzy Twardowski
"... Brygada spawaczy jeździ od fabryki do fabryki po całych Węgrzech. Właśnie wsiedli do pociągu, który ma ich zawieźć do kolejnego miejsca pracy. Podróż jest długa, wszystkie miejsca siedzące zajęte. Aby skrócić czas jazdy sobie i współpasażerom, zaczynają opowiadać różne wydarzenia z życia brygady. W ten sposób chcą również zdobyć miejsca siedzące, które kolejnym narratorom ustępują zainteresowani podróżni.
Monostori opowiada o tym, jak Karlo w sprytny sposób potrafił upokorzyć pewnego siebie Doktora. Gugis przypomina historię złodzieja, który wykradał im codziennie z kieszeni pieniądze. Oskarżony o kradzież młody Cygan Lakatos okazał się niewinny. Innym razem pijany Doktór i Karlo musieli ratować honor brygady, co udało im się dzięki sile i wytrwałości. Była jeszcze jedna historia z nowym pracownikiem Serbą. Wrażliwy i niezaradny długo nie potrafił zżyć się z brygadą. Innym razem Bonus i Kulac interesowali się śliczną Ici. Wprawdzie z zaaranżowanego pojedynku zwycięsko wyszedł pewny siebie Bonus, ale właśnie Kulac potrafił zdobyć względy dziewczyny..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
41.Źródło trzech prawd (Le Puits aux trois verites) - Fr-Wł 1961 reż. Francois Villiers
reż.dubb.Seweryn Nowicki
- Renee Plege - Michele Morgan - Barbara Drapińska,
jej córka Danielle - Catherine Spaak - Maria Ciesielska,
Laurent Lenaud - Jean Claude-Brialy - Henryk Boukołowski,
Rossana - Scilla Gabel - Jadwiga Barańska, ...
"... Renee Plege, bogata właścicielka antykwariatu, poznaje młodego, uwodzicielskiego malarza Laurenta Lenaud i ulega jego urokowi. Nawiązany romans przerywa nagły przyjazd Danielle, dorosłej córki pani Plege. Niebawem odbywa się ślub dwojga młodych, którzy zamieszkują w jednym domu z zazdrosną i zawiedzioną w swoich nadziejach teściową. Zrozpaczony tą sytuacją Laurent ucieka z domu. W trzy tygodnie później jego żona umiera wskutek wystrzału rewolwerowego. Morderstwo czy samobójstwo? Zabiła ją matka czy mąż? Każde z nich opowiada komisarzowi policji swoją wersję. W istocie Danielle popełniła samobójstwo, ale moralna odpowiedzialność za jej czyn spada w równej mierze na jej matkę i męża...." (FSP)
"Co to znaczy dobre rzemiosło reżyserskie i uczciwe aktorstwo! Pomysł "Źródła" jest ograny (trzy różne relacje tych samych wydarzeń), zagadka kryminalna niezbyt frapująca (zabójstwo czy samobójstwo?), ale mimo wszystko tę historię podstarzałej nieco, lecz atrakcyjnej kobiety, zakochanej w mężu własnej córki - od początku do końca oglądamy z niesłabnącym zainteresowaniem. Tempo i absolutna czytelność rozgrywającej się jednocześnie w trzech planach akcji - to reżyserskie walory "Źródła". Bardzo staranny polski dubbing (świetnie dobrane głosy i dobrze napisane dialogi) jest dziełem reż. Seweryna Nowickiego. Michel Morgan mówi głosem Barbary Drapińskiej, Catherine Spaak - Marii Ciesielskiej, Jean Claude Brialy - Henryka Boukołowskiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.31, 2 sierpień 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
42.Słońce w sieci (Slnko v sieti) - CSRS 1962 reż. Štefan Uher
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- Fajolo - Marian Bielik - Maciej Rayzacher,
Bela - Jana Belakova - Bożena Kurowska,
Jana - Olga Salagova - Halina Dunajska,
Blazejova - Eliska Danova-Nosalova - Halina Mikołajska,
brygadzista - Jan Zitnan - Władysław Kowalski, ...
"Jeden z najciekawszych filmów czechosłowackich ostatnich lat. Zaskakuje przede wszystkim świeżością i odkrywczością formy. Młody reżyser, Stefan Uher, wykorzystał swe doświadczenia dokumentalne, zrywając niemal całkowicie z konwencją fabularnego filmu epickiego. Piękne plastyczne kadry służą oddaniu nastrojów i uczuć młodych bohaterów ..."[F]
"... Młody mieszkaniec Bratysławy, zwany Fajolo, ma dwie namiętności - tranzystorowe radio oraz artystyczna fotografika; ze szczególną pasją realizuje serię zdjęć ludzkich rąk. Jego przyjaźń z rówieśniczką Belą przechodzi nie bez zgrzytów. Oboje mają trudne i skomplikowane charaktery, na psychikę obojga silnie wpływają trudności współżycia ze światem dorosłych i określenia własnego miejsca w życiu. W czasie letnich wakacji Fajolo wyjeżdża na wieś z brygadą żniwiarzy. Mimo przelotnej przygody z Janą, nadal silne więzy uczuciowe łączą go z Belą. W czasie nieobecności Fajola Bela spotyka się z cynicznym Peto. Razem wyśmiewają szczere listy Fajola. Po powrocie do Bratysławy Fajolo zrywa z Belą... Minione wydarzenia oznaczają dla obojga przekroczenie progu dojrzałości..." (FSP)
"Jeszcze jeden czechosłowacki film, zrealizowany pod wyraźnym wpływem kinematografii francuskiej, któremu jednak daleko do "O czymś innym" Chytilovej. Niezależnie od warsztatowych niedomogów - zbyt wiele tu ślepego naśladownictwa "nowej fali" w ukazywaniu stosunków uczuciowych między ludźmi i zbyt wiele zagmatwanych wywodów według nie najlepszych nowatorskich wzorów. Kilka subtelnych spostrzeżeń psychologicznych nie ratuje filmu. Nieudany jest też polski dubbing. Głosy brzmią fałszywie, nie "siedzą" w postaciach, aktorzy polscy nie mówią, lecz wygłaszają swoje kwestie i to z denerwującym niekiedy patosem."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.20, 17 maja 1964 r.]
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
43.Na tropie policjantów (The Wrong Arm of the Law) - Ang. 1962 reż. Cliff Owen
reż. dubb. Romuald Drobaczyński
teksty - Krystyna Bilska i Jan Czarny
dźwięk - Anatol Łapuchowski
montaż - Henryka Gniewkowska
Pearly Gates, szef gangu - Peter Selers - Leon Niemczyk
inspektor Parker - Lionel Jeffries - Ludwik Benoit
O'Toole - Bernard Cribbins - Marian Gamski
trener King - Davy Kaye - Stanisław Marian Kamiński
Valerie - Nanette Newman - Barbara Dzido
Jack Combes - Bill Kerr - Zygmunt Malawski
oraz - Saturnin Żurawski, Kazimierz Iwiński, Jerzy Przybylski, Zbigniew Jabłoński, ...
"... Dzięki Pearlowi Gates, prezesowi londyńskiego syndykatu kryminalnego (a w wolnych od "pracy" chwilach fryzjerowi przy Bond Street), świat przestępczy metropolii angielskiej wkroczył w okres sytej pomyślności. Swoim szczęśliwym współpracownikom Gates zapewniał m.in. miłe, beztroskie dni świąteczne, spędzane na rozrywkach i ucztowaniu. Nagle cały ten precyzyjny system prosperity został naruszony przez trzech australijskich oszustów, których taktyka polegała na niespodziewanym pojawianiu się na miejscu cudzego rabunku, "aresztowaniu" złodziei i znikaniu z ich łupem. Nie orientując się, że akcja ta jest rezultatem informacji udzielanych przez jego przyjaciółkę, Gates przygotowuje odwet. Wspólnie z "nerwowym" O'Toolem, szefem zaprzyjaźnionego gangu, proponuje Scotland Yardowi 24-godzinne zawieszenie broni, w czasie którego policja całą swoja energię skoncentruje na pościgu za oszustami. Ale na skutek partactwa inspektora Parkera obława przy pomocy auta pancernego i wszystkich sił policji zawodzi, Australijczykom udało się ujść pogoni. Wreszcie policja , Australijczycy i oba gangi spotykają się na lotnisku, z którego Gates od dawna planował ucieczkę z łupem. Próbuje teraz zrealizować swój plan, zabierając ze sobą Valerię oraz inspektora Parkera przykutego do walizeczki z pieniędzmi. Policja otacza przestępców, lecz Gates ze swoimi towarzyszami i pocztową gotówka szczęśliwie uchodzi i zakłada przedsiębiorstwo krawieckie na jednej z wysepek Morz Południowego..." (FSP)
"Od czasu "Ligi dżentelmenów" jest to, jeżeli nie najlepsza, to na pewno najoryginalniejsza angielska komedia kryminalna. Pomijając zręczny pomysł scenariuszowy (złodzieje, którzy udają policjantów i aresztują innych złodziei, by zniknąć z ich łupem) jest w tym filmie wiele świetnie wyreżyserowanych sytuacji i wiele złośliwej satyry na angielska policję. Udany polski dubbing (dowcipne dialogi i dobrze dobrani dublerzy) zrealizował reżyser Romuald Drobaczyński."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.38, 20 wrzesień 1964 r.]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za odszukanie i spisanie listy płac dubbingowców do tego filmu.
____________________________________________________________________________________________________
UWAGA! CD FILMÓW ZDUBBINGOWANYCH W ROKU 1964 - PONIŻEJ
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
19.Towarzysz regent (Král Králů) - CSRS 1963 reż. Martin Martin Frič
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Alois Kralu - Jiri Sovak - Andrzej Gawroński,
Izmaił - Milos Kopecky - Czesław Wołłejko,
Lenka - Jiriina Bohdalova - Danuta Szaflarska,
pan Poupard - Valter Taub - Janusz Paluszkiewicz,
dyrektor - Jiri Nemecek - Jerzy Duszyński,
kadrowy - Ilja Prachar - Jerzy Bielenia,
Pantoucek - Zdenek Regor - Roman Wilhelmi,
Psenicka - Josef Kemr - Jerzy Tkaczyk,
wiceminister - Eduard Kohout - Igor Śmiałowski, ...
"... Pewnego upalnego dnia na wyspie Taman, na Morzu Czerwonym, samotny podróżnik uratował życie znalezionemu na pustyni starcowi. Podróżnikiem był wysłany za granicę na prace montażowe praski technik Alois Kralu, starcem zaś - jak się później okazało - król Tamanii Mohammed VIII. W dwa lata później do Aloisa zgłasza się wysłannik Tamanii, Izmaił el Szarif ben Szerfi, i zawiadamia go o ostatniej woli swego niedawno zmarłego władcy: Mohammed w dowód wdzięczności wyznaczył Aloisa swoim następcą. Początkowo Kralu przypuszcza, że ma do czynienia z wariatem. Gdy zrozumiał, że Izmaił jest autentycznym ministrem autentycznego państwa, chce odmówić przyjęcia spadających na niego zaszczytów. Jednakże po rozmowie z dyrektorem przedsiębiorstwa, w którym pracuje, zgadza się na spełnienie ostatniej woli Mohammeda, chodzi bowiem o to, aby nie stracić poważnych zamówień złożonych przez Tamanię.
Ale misja Izmaiła nie polegała tylko na wręczeniu testamentu. Usiłuje on skłonić Aloisa do rezygnacji i odstąpienia tronu bratu Mohammeda - Abdullahowi. Jednak Kralu jest nieugięty. W ustronnej willi poznaje się z etykietą dworu tamańskiego oraz wszystkimi dziedzinami życia tego kraju. Wówczas związana z obcymi kapitałami opozycja tamańska postanawia zlikwidować Aloisa. Ma to nastąpić na specjalnym krześle elektrycznym, skonstruowanym przez niejakiego pana Pouparda. W ostatniej chwili Izmaił ratuje Kralu życie w zamian za abdykację, do której Alois zobowiązuje się chętnie. Dowiedział się bowiem z gazet o przeprowadzeniu w Tamanii zwycięskiej rewolucji ludowej i ogłoszeniu tego państwa republiką. Odjeżdżającemu panu Poupard wybucha bomba zegarowa ukryta w wiecznym piórze..." (FSP)
"Pomysł scenariuszowy tego filmu jest kapitalny, jako że stanowi nie tylko prawdziwą kopalnię humoru sytuacyjnego i typowo komediowych spięć, ale również satyry na pewne paradoksy współpracy państw o różnych ustrojach. Oto bohater filmu, monter z Pragi, zostaje nagle spadkobiercą... korony egzotycznego królestwa.
Czy obywatel socjalistycznego kraju w ogóle może być królem? Ba! Nawet bardzo wyrobieni politycznie ludzie nie umieją dać na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, cóż więc dziwić się skromnemu monterowi, że nie ma pojęcia jak należy zachować się w takiej sytuacji.
Chociaż pomysł ten nie został może w pełni wykorzystany, choć strona formalna komedii pozostawia niekiedy to i owo do życzenia - bawić się na "Towarzyszu regencie" można dobrze, szczególnie gdy po pewnym czasie rozsmakujemy się w tej paradoksalnej sytuacji, w jakiej postawiono bohatera. Nieprawdopodobna od początku do końca historia ma tu zresztą tę niezbędną dawkę logiki i ani na chwilę nie traci więzi z rzeczywistością, bez czego nie ma właściwie dobrej komedii. Nawet finał, który stanowi rozwiązanie absurdalnie namotanej intrygi, tłumaczy się logicznie i odpowiada wszelkim regułom zabawy.
Film ma ostre tempo, na ekranie wiele się dzieje, polskie dialogi są żywe i dowcipne. W ogóle dubbing zrealizowany przez reż. Zofię Dybowską - Aleksandrowiczową - bardzo udany, choć w zasadzie trzyma go głównie Czesław Wołłejko, znakomity jako głosowy dubler egzotycznego dyplomaty, którego gra dużej klasy aktor komediowy - Milos Kopecky."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.13, 28 marzec 1965 r. ]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
20.Ikaria XB-1 (Ikarie XB-1) - CSRS 1963 reż. Jindrich Polak
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Abajew - Zdenek Stepanek - Igor Śmiałowski,
MacDonald - Radovan Lukavsky - Zdzisław Tobiasz,
Nina Kirova - Dana Medricka - Aniela Świderska,
Marcel Bernard - Miroslav Machacek - Marian Rułka,
Anthony Hopkins - Frantisek Smolik - Szczepan Baczyński,
Erik Svenson - Jiri Vrstala - Tadeusz Pluciński,
Michal - Otto Lacković - Andrzej Gawroński,
Peter Kubes - Martin Tapak - Bogusz Bilewski,
Brigita - Irena Kacirkova - Mirosława Dubrawska, ...
"... W czerwcu roku 2163 czterdzieścioro mężczyzn i kobiet udaje się we wnętrzu statku kosmicznego w stronę planet gwiazdy Alfa Centauri. Po czterech miesiącach lotu statek nie przebył jeszcze nawet połowy przewidzianej drogi. Część załogi jest już wyraźnie zmęczona. Nagle na drodze rakiety pojawia się tajemnicze, obce ciało. Biolog Kubesz i pilot Herold stwierdzają, że jest to statek kosmiczny wystrzelony z Ziemi w r. 1987. Wewnątrz odnajdują zwłoki członków załogi oraz ładunek pocisków rakietowych. Kubesz przypadkowo powoduje wybuch i obaj astronauci giną. Lot "Ikarii" trwa. Niespodziewanie u członków załogi występują objawy zmęczenia i ospałości. Przyczyną jest promieniowanie nieznanej gwiazdy. Konsekwencje są trudne do przewidzenia. Dochodzi do starcia między kierownikiem ekipy Abajewem a jego zastępcą MacDonaldem, który chce skierować "Ikarię" z powrotem w kierunku Ziemi. Zwycięża Abajew. Po 25 godzinach snu strefa promieniowania jest pokonana. Astronautów uratowało pole energii o tajemniczym pochodzeniu, które odizolowało statek od groźnej gwiazdy.
Niestety, u pilota Svensona i koordynatora Michała, który bardziej od innych byli narażeni na promieniowanie, występują objawy porażenia. Svenson zostaje poddany opiece lekarza, ale przerażony Michał ucieka. Dopiero po dramatycznej walce udaje się go rozbroić i uratować. Astronauci dochodzą do wniosku, że zagadkowe pole energii było dziełem mieszkańców Białej Planety, do której "Ikaria" właśnie zbliża się. kogo tam spotkają i jak zostaną przyjęci?... (FSP)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
21.Kapitan (Kapitanyt = Капитанът) - Bułg. 1962 reż. Dimityr Petrow
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- "Kapitan" Bojan - Rajko Bodurow - Tomasz Miłkowski,
Waneto - Janusz Alurkow - Zofia Raciborska,
"Biały" Petjc - Eduard Szachpazjan - Joachim Lamża,
Helenka - Dili Baczwarowa - Teresa Olenderczyk,
"Pirat" - Władimir Bratanow - G. Rusak,
Dimo - Petr Słabakow - Tadeusz Bartosik,
nauczycielka - Anastasija Bakrdżijewa - Wanda Majer,
Borys - Rumen Isajew - W. Podgórny,
"Grubas" - Iwan Daszew - Jerzy Wąsowicz,
Ewlogi - Petr Pajnawełow - Jarosław Staniewski,
Fomicz - Bogomił Simeonow - Stanisław Zaczyk, ...
"... Dwie grupy chłopców prowadzą ze sobą "wojnę" - każda z nich chce objąć w swe wyłączne władanie starą łódź rybacką. Kres niezgodzie kładzie rzucony przez "kapitana", przywódcę jednej z grup, projekt wspólnego zbudowania prawdziwego stateczku, którym można by urządzać wycieczki. Chłopcy zabierają się ochoczo do dzieła, początkowo w tajemnicy przed dziewczętami, a gdy te ostatnie przenikną ich sekret - wspólnie, pod przewodem "kapitana" i pomagającego im wujka Dimo. Scysja między "kapitanem" a jednym z jego podkomendnych kładzie kres harmonii: "kapitan" zostaje uznany przez kolegów za winnego i zostaje pozbawiony swej rangi. Samotność doskwiera mu mocno, a i budowniczowie tracą dobry humor. "Kapitan" nie będzie więc dłużej ociągał się z przeproszeniem znieważonego kolegi - i wkrótce wszyscy razem będą świętować spuszczanie na wodę pięknego białego stateczku..." (FSP)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
22.Kryptonim Preludio 11 (Preludio 11) - NRD-Kuba 1963 reż. Kurt Maetzig
reż.dubb.Seweryn Nowicki
"... Po raz jedenasty kontrrewolucjoniści kubańscy próbują wylądować na Kubie, w celu przygotowania przyczółka dla przyszłej inwazji. Wśród nich znajduje się Miquel, który opuścił ojczyznę, aby w USA uzyskać dyplom inżyniera, i który jeszcze nie wie, że jego przyjaciółka Daniela urodziła już dziecko i wstąpiła do Armii Rewolucyjnej.
Lądowanie odbywa się na obszarze podległym Commandante Palomino, który jest łącznikiem kontrrewolucjonistów. Ich celem jest zdobycie mostu, mającego być terenem lądowania jednostek powietrznych.
Palomino polecił zdjąć posterunki na moście. Jedynie dzięki włączeniu się ludności, atak zostaje odparty. Grupa dywersyjna, do której dołączył się były żołdak batistowski, zostaje otoczona. Miquel, który dowiedział się o miejscu pobytu Danieli, próbuje skłonić ją, by postarała się o samochód dla jego grupy. Daniela odrzuca jego prośbę, ale jednocześnie nie decyduje się na aresztowanie go. Kiedy zwierza się Palomino, ten poleca oddać wóz do dyspozycji dywersantów. Palomino przekonuje się jednak, że nie potrafi prowadzić dalej podwójnej gry i popełnia samobójstwo. W tym czasie jednemu ze schwytanych przez dywersantów Kubańczyków udaje się uciec i zawiadomić o wszystkim władze. Adiutantowi Palomino - Ramonowi udaje się zlikwidować grupę dywersyjną. Tak więc akcja Preludio 11 zakończyła się klęską..." (FSP)
"Pierwszy film wspólnej produkcji kubańsko-niemieckiej. Jest to historia oddziału kontrrewolucjonistów kubańskich, który ląduje na wyspie, aby przygotować przyczółek dla przyszłej inwazji. Dość naiwne i wyeksploatowane wątki psychologiczne ..."[F]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
23.Salvatore Giuliano (Salvatore Giuliano) - Wł. 1961 reż. Francesco Rosi
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
dialogi polskie - Elżbieta Łopatniukowa
dźwięk: Zdzisław Siwicki
montaż: Janina Nowicka
kier. prod.: Jerzy Kulawczyk
- Piscciotta - Frank Wolff - Bogusz Bilewski,
przewodniczący sądu - Salvo Randone - Zdzisław Mrożewski,
oraz: Alina Bukowska, Henryk Bąk, Lechosław Hertz, Zbigniew Kryński, Leon Pietraszkiewicz, Roman Wilhelmi, Marian Trojan, Andrzej Zaorski, ...
"... 5 lipca 1950 roku na podwórku domu adwokata di Mario w Castelvetrano znaleziono trupa słynnego sycylijskiego bandyty Salvatore Giuliano. Zasługę jego zlikwidowania przypisuje sobie natychmiast policja wojskowa, podając do wiadomości, że stało się to po długim pościgu i strzelaninie. Jednakże okoliczni mieszkańcy słyszeli tylko trzy strzały... Od tego momentu w licznych retrospekcjach poznajemy fragmenty życia Giuliano: w jaki sposób stał się bandytą, jak zyskiwał oddanych sobie ludzi, jak ich organizował, jak zdobywał pieniądze i dokonywał aktów zemsty na zdrajcach, wreszcie jak poczynał sobie pod Ginestrą. Cała druga część filmu rozgrywa się w sądzie w Vitebo, gdzie po śmierci Giuliana władze pragną wyjaśnić wiele spraw, które nie ujrzały światła dziennego. Jednakże trzymani w ryzach przez mafię świadkowie nie zeznają nic aż do momentu, gdy kuzyn i prawa ręka Giuliana - Pisciotta - zaskakuje wszystkich oświadczeniem, że "w myśl umowy z najwyższymi władzami zabił Salvatore".
Oświadczenie to ma być poparte dowodami, ale niewidzialna ręka truje Pisciottę w ... więzieniu. Wiele lat po skrytobójczym strzale pada inna osobliwość...
Pytanie, kto zabił Salvatore Giuliano pozostaje bez odpowiedzi..." (FSP)
"Słynny film Rossiego, twórcy "Rak nad miastem". Poznajemy kolejne etapy "kariery" Salvatore Giuliano, mechanizm działania mafii w specyficznych, na wpół feudalnych warunkach dzisiejszej Sycylii. Film nagrodzony na festiwalu w Berlinie [Srebrny Niedźwiedź] w roku 1962. Zdobył poza tym nagrodę zagranicznej krytyki filmowej we Włoszech dla najlepszego filmu włoskiego i Srebrną Wstęgę kinematografii włoskiej za najlepszą reżyserię i muzykę w 1963 roku ..."[F]
"W roku 1950 został zamordowany tytułowy bohater tego filmu - głośny sycylijski bandyta. Jego historię poznajemy bardzo dokładnie w licznych retrospekcjach, ale rzecz jest daleka od znanych szablonów filmów sensacyjnych. Jest to precyzyjna kronika pewnych wydarzeń, pełna politycznej wymowy, obnażającą istotne treści zjawiska bandytyzmu w południowych Włoszech. Dialogi wprawdzie rozsadzają ten film, ale oglądamy go w dobrym polskim dubbingu, reżyserii Seweryna Nowickiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.9, 28 luty 1965 r. ]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za spisanie z kopii filmowej danych autorów polskiej wersji dubbingowej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
24.Kronika jednego dnia (Chronika odnogo dnia = Хроника одного дня) - ZSRR 1963 reż. Vytautas Žalakevičius
reż.dubb.Seweryn Nowicki
- Rymsza - Bronius Babkauskas - M. Królikowski,
Wienckus - A. Masiulis - Edmund Fetting,
Janina - Elwira Żebertawicziute - Wanda Majer,
Donatas - D. Banionis - Bogusz Bilewski, ...
"... Stary komunista Rymsza dowiaduje się o śmierci swego przyjaciela, znanego uczonego prof. Muratowa, którego nie widział od 1945 r. Napływają wspomnienia: wspólna walka o władzę radziecką na Syberii, wojna w Hiszpanii, Wielka Wojna Ojczyźniana... Rymsza udaje się na rozprawę sądową, gdzie pełni funkcję ławnika. W procesie o zabójstwo zadaje pytanie biernemu świadkowi zbrodni: "Dlaczego stałeś pod drzewem? Dlaczego byłeś obojętny, gdy można było uratować życie ludzkie?" W kilka godzin później, w oczekiwaniu na samolot do Leningradu, mający zawieźć Rymszę na pogrzeb Muratowa, spotyka on na lotnisku tego właśnie świadka, którym okaże się młody inżynier Wienckus, dawny uczeń Muratowa. Opowiada on Rymszy o prześladowaniach, jakie spotkały Muratowa - pioniera cybernetyki w r. 1950, zataja jednak początkowo własną zdradę naukowych ideałów, których nie wyparł się za cenę własnej kariery ani Muratow, ani młody naukowiec Borys, który popełnił samobójstwo. Rymsza przypomina sobie list od Muratowa, z którego wynikało m.in., że jeden z jego uczniów okazał się dezerterem. Odnajduje Wienckusa, poznaje także historię jego miłości do żony zwierzchnika i przyjaciela, Donatasa. W miłości tej młody inżynier okazuje się równie asekurancki i egoistyczny. W czasie następnej nocy, spędzonej w hotelu, Rymsza rzuca Wienckusowi w twarz gorzkie oskarżenie..." (FSP)
"Przed paru laty na festiwalu w Karlovych Varach zwrócił uwagę krytyki znany już u nas fil pt. "Żywi bohaterowie". Było to dzieło kilku autorów, zbiorowa praca dyplomowa litewskich absolwentów Instytutu Kinematografii w Moskwie.
Z grupy młodych twórców tego filmu wysunął się na czoło Vitautas Żałakiaviczus, który wkrótce objął kierownictwo artystyczne wytwórni w Wilnie. I od tego czasu Wilno stało się jednym z najambitniejszych regionalnych ośrodków produkcji filmowej w ZSRR, skąd właśnie wywodzi się nowy nurt kinematografii radzieckiej, który można by nazwać badaniem postaw moralnych współczesnego człowieka poprzez jego przeszłość. Inaczej mówiąc - chodzi tu o jakieś aktualne konflikty jednostki z otoczeniem, wynikające z dawnych doświadczeń życiowych.
Typowym reprezentantem tego nurtu jest wchodząca obecnie do repertuaru naszych kin "Kronika jednego dnia" - film wspomnianego wyżej Żałakiavicziusa.
Atakując z wielka pasja konformizm jako postawę życiową - twórca "Kroniki" przedstawia strzępy różnych wydarzeń, rozgrywających się aktualnie i w przeszłości, na podstawie których kształtują się sylwetki bohaterów. Jest to dramat naukowca, prześladowanego w okresie kultu jednostki za tzw. idealistyczne odchylenia i zarazem rozprawa o moralności, nie pozbawiona wprawdzie błędów (pewna pretensjonalność, nadmierna skłonność do ornamentyki itd.), ale też pełna nastroju i bardzo niekonwencjonalna. "Kronika" ma polski dubbing, z wielka troska o zachowanie właściwego klimatu, zrealizowany przez reż. Seweryna Nowickiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.15, 11 kwiecień 1965 r. ]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
25.Bajka o zmarnowanym czasie (Skazka o potieriannom wriemieni = Сказка о потерянном времени) - ZSRR 1964 reż. Aleksander Ptuszko
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Pietia jako staruszek - Oleg Anufrijew - Andrzej Gawroński,
Pietia jako chłopczyk - Grigorij Płotkin - Zofia Raciborska,
Prokofij jako staruszek - Siergiej Martinson - Adam Mularczyk,
Andrejewicz jako staruszek - Georgij Wicin - K. Królikiewicz,
Pietrowna jako staruszka - Walentina Telegina - Krystyna Borowicz,
Wasia jako staruszek - Sawielij Kramarow - Jerzy Molga,
Marysia jako staruszka - Ludmiła Szagałowa - Maria Kaniewska,
Nadia jako staruszka - Rina Zielenaja - Irena Kwiatkowska, ...
"... Trzecioklasista Pietia nieustannie marnuje czas. Nic więc dziwnego, że - widząc to - źli czarownicy wpadają na pomysł przywłaszczenia sobie utraconych dni, godzin i minut Pieti i jemu podobnych, by odzyskać młodość. I oto czarownicy przemieniają się w dzieci, a Pietia i troje jego rówieśników przeistaczają się w czcigodnych staruszków, zachowując się jednak nadal zgodnie z prawami wieku dziecięcego, co przysparza im mnóstwo kłopotów i nieporozumień. Wreszcie Pietia dowiaduje się prawdy o swej tajemniczej przemianie. Jeśli przed zachodem słońca znajdzie się w izdebce czarowników i wypowie magiczne zaklęcie - odzyska młodość. Ale jak odnaleźć troje pozostałych nieszczęśników by i im umożliwić wyrwanie się spod czarodziejskiej mocy? Po długich poszukiwaniach i szaleńczej ucieczce przed czarownikami - dzieci-staruszkowie dotrą jako pierwsze do chatki w czarodziejskim lesie. Zaklęcie przywróci im naturalną postać, ale odtąd nie będą już marnować czasu - możemy być o nich spokojni..." (FSP)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
26.Zarezerwowane dla śmierci (Reserviert fur den Tod) - NRD 1963 reż.Heinz Thiel
reż.dubb.Mirosław Bartoszek
- Erich Becker - Hans Peter Minetti - Tadeusz Minc,
Harry Korb - Peter Herden - Tadeusz Bartosik,
Hanna Melvien - Irma Munch - Mirosława Dubrawska, ...
"... Erich Becker był niegdyś inżynierem w Erfurcie w NRD. Obecnie, jako rzekomy korespondent jednego z czasopism, jest agentem szeroko rozgałęzionej siatki szpiegowskiej. Na wezwanie Centrali musiał natychmiast opuścić Sztokholm i stawić się we Frankfurcie nad Menem, gdzie otrzymał polecenie wyjazdu pociągiem zdążającym do Erfurtu. Szczegóły zadania miał otrzymać w czasie podróży. Ufny w swe doświadczenie i niezawodne metody Centrali, Erich Becker wsiada do zarezerwowanego przedziału. Dowiaduje się tu, że jego zadanie polega na likwidacji niewygodnego dla organizacji człowieka. Becker buntuje się i wzdraga przed morderstwem. Jednakże plan zbrodni został już dokładnie opracowany przez tajną służbę; W grę wchodzi powodzenie akcji o decydującym znaczeniu militarnym. Morderstwo zostaje dokonane. Spośród trojga nieznajomych, którzy wsiedli do pociągu we Frankfurcie, do stacji granicznej dojeżdża tylko dwoje. Okazuje się jednak, że morderstwo nie opłaciło się. Akcja zostaje zlikwidowana, a dr John we Frankfurcie musi skreślić z kartoteki najlepszego se swych ludzi... " (FSP)
"Zrobiony według tradycyjnego schematu - ten sensacyjno-szpiegowski dramat ma kilka błędów konstrukcyjnych, ale ogólnie rzecz biorąc - akcja rozwija się logicznie i trzyma widownie w napięciu. Jest to historia agenta zachodnioniemieckiego wywiadu, poddanego ciężkiej próbie przez przełożonych. Bardzo zagęszczone dialogi uniemożliwiłyby zrozumienie skomplikowanej intrygi, gdyby nie staranny polski dubbing, reżyserii Mirosława Bartoszka.[/b]"
[Czesław Michalski, Dookoła świata]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
27.Obrońca z urzędu (The Dock Brief/Trail & Error ) - Ang. 1962 reż.James Hill
"... Adwokat Morgenhall, który kiedyś z trudem przebrnął przez niezbędne egzaminy, obecnie po 40 latach obijania się po sądach, wciąż jeszcze czeka na swoją wielką wymarzoną szansę: mowę obrońcy w poważnym procesie. Może szansą tą będzie sprawa drobnego kupca korzennego Fowle'a, oskarżonego o zamordowanie żony? W trakcie rozmowy z Fowlem Morgenhall dochodzi do wniosku, że klient jego jest rzeczywiście winien zabójstwa z premedytacją. Jego żona Doris była nieznośną śmieszką, której dni mijały przy nieustającym akompaniamencie perlistego śmiechu. Pragnąc uwolnić się od niej, Fowle sprowadził do domu sublokatora Batesona, osobnika obdarzonego podobnym poczuciem humoru. I rzeczywiście, od pierwszej chwili para śmieszków stała się do tego stopnia nierozłączna, że pewnego dnia postanowili razem wyjechać. Wtedy to, w przystępie ślepej wściekłości, Fowle zabił żonę. Wyznanie to tylko przez chwilę wytrąca Morgenhalla z równowagi. Rozpoczyna on próbę generalną swej mowy obrończej i przy pomocy Fowle'a odnosi pełny sukces, uzyskując uniewinnienie swego klienta. Ale prawdziwa rozprawa ma przebieg mniej korzystny. Stremowany Morgenhall bełkoce i Fowle otrzymuje wyrok śmierci. W dzień później sytuacja raz jeszcze ulega zmianie: wyrok na Fowle'a zawieszono z powodu braku adekwatnej obrony. Wolny Fowle gratuluje Morgenhallowi jego zwycięskiej "taktyki". Jednak żaden z nich nie ma wątpliwości, jak sprawa wyglądała naprawdę..." (FSP)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
28.W pogoni za meteorytem (Objev na Střapaté hůrce) -CSRS 1962 reż. Karel Steklý
reż.dubb.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
-prof Zych - Otomar Korbelar -Tadeusz Bartosik,
dr. Przemil - Stanislav Remunda - Andrzej Gawroński,
Jilkova - Ludmila Vendlova - Barbara Marszel,
Mirka - Zuzana Dubska - Jadwiga Barańska,
Janek - Jiri Polak - Danuta Przesmycka,
Paweł - Vojtach Zoula - Joachim Lamża, ...
"Film dla młodzieży, osnuty wokół przygód chłopca, który pasjonuje się astronomią i wraz ze swymi kolegami z kółka astronomicznego poszukuje zaginionego w lesie meteorytu. Niezbyt dużo emocji, trochę dydaktyki.."[F]
Janek zranił się w nogę; lekarz zabronił mu wyjazdu na obóz pionierski, gdzie spędzą wakacje jego koledzy z kółka młodych astronomów. Pewnego wieczoru chłopiec dostrzeże ze swego domowego punktu obserwacyjnego rozpadający się na tle wieczornego nieba meteoryt; na radiowy apel obserwatorium astronomicznego prześle więc swe uwagi i zapiski uczonym. Gdy rana zagoi się - Janek wyruszy do obozu pionierskiego w poszukiwaniu meteorytu... (FSP)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
29.Cyrk jedzie ("Toby Tyler or Ten Weeks with the Circus") - USA 1959 reż.Charles Barton
reż.dubb. Seweryn Nowicki
- Toby Tyler - Kevin Korkoran - Jarosław Staniewski,
Ben Cotter - Henry Calvin - Kazimierz Wichniarz,
Harry Tupper - Bob Sweeney - Jerzy Bielenia,
Sam Treat - Gene Sheldon - Zbigniew Kryński,
pułkownik Sam Castle - Richard Eastham - Jan Świderski,
ciotka Olive - Edith Evanson - Maria Żabczyńska,
wuj Daniel Tom Fadden - Adam Mularczyk, ...
"... Barwny tabor cyrkowy przyjeżdża do małego miasteczka Guilford. Dziesięcioletni Toby Tyler odmawia przystąpienia do zespołu, gdyż wybiera się do wujostwa by pomóc im w pracy na fermie. Po przybyciu Toby przekonuje się, że nikt go tam nie oczekuje, wraca więc do cyrku i stopniowo zaczyna brać czynny udział w życiu wędrownych ludzi. Poznaje też swą rówieśnicę Jeanette i kapitalnego szympansa - "pana Stubbsa".
Jednakże właściciel cyrku Tupper konfiskuje całą pocztę przychodzącą do Toby'ego, który dopiero przypadkowo odkrywa, że ciotka i wuj czekają na niego. Odchodzi więc od nich, ale wraz z nim ucieka "pan Stubbs". Właściciel cyrku przekonany, że Toby skradł szympansa, nakazuje pościg; jeden ze ścigających strzela do małpki. Zrozpaczony Toby wraca do cyrku, gdzie zastaje ciotkę i wuja, i gdzie debiutuje na arenie w wielkim numerze cyrkowym. Jednak bez małpki sukces ten nie daje mu żadnej radości. W efekcie okazuje się, że małpka była tylko lekko ranna. Odtąd Toby i "Pan Stubbs" będą razem występować w świetnym numerze woltyżerskim..." (FSP)
"Bohaterem tego filmu, przeznaczonego dla młodocianej widowni, jest mały chłopiec, który angażuje się do pracy w wędrownym cyrku. Ale w przeciwieństwie do wielu filmów cyrkowych - główną atrakcją nie są tu popisy arenowe, tylko prywatne niejako kontakty chłopca z pewnym bardzo sprytnym szympansem. Jest w tym filmie wiele prostego humoru, sporo sentymentalizmu i odpowiednia dawka łatwostrawnej dydaktyki. Mali widzowie wpatrują się w ekran z niesłabnącym zainteresowaniem, dorośli oglądają film bez entuzjazmu, ale i bez specjalnych przykrości. Reżyser Seweryn Nowicki bardzo starannie opracował polską wersję dialogową."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.37, 13 wrzesień 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
30.Spotkali się latem (Die Beschreibung eines Sommers) - NRD 1962 reż. Ralf Kirsten
reż.Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
- Tom - Manfred Krug - Andrzej Gawroński,
Grit - Christel Bonenstein - Barbara Wrzesińska, ...
"Współczesny dramat obyczajowy, którego akcja rozgrywa się wśród pracowników wielkiej budowli przemysłowej. Bohaterem jest młody inżynier - trochę lekkoduch i nierób; film opowiada o jego osobistych przeżyciach w sposób nie najbardziej odkrywczy ..."[F]
"... Młody inżynier Tom, doskonały fachowiec, ale zarazem człowiek o dość swobodnych zasadach moralnych, zostaje przez swego przyjaciela, Schibulę, wydelegowany na kierownicze stanowisko w brygadzie młodzieżowej. Zdolności organizacyjne zjednują mu autorytet u podwładnych, zarazem jednak Tom różni się od nich brakiem entuzjazmu dla wykonywanego zadania oraz lekkim podejściem do coraz to nowych przygód miłosnych. Znajomość z młodą mężatką Grit, którą Tom początkowo traktuje jak kolejną "zdobycz", wywołuje w nim stopniową przemianę. Po dramatycznych scenach pożaru, w czasie których Tom wykazuje odwagę i poświęcenie, Grit - mimo długich wahań - postanawia odejść od pozostawionego w mieście męża i zostać na zawsze z Tomem..." (FSP)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
31.Srebrny faworyt (Strieborný Favorit) - CSRS 1960 reż. Andrej Lettrich
"Tytułowym srebrnym faworytem jest rower - przedmiot marzeń chłopców. Trochę przy-wyraźny morał, choć nie najdyskretniej podany ..."[F]
"... Maros, członek pionierskiej drużyny kolarskiej dowodzonej przez Wiktora, marzy o wyścigowym rowerze marki "Favorit". Pewnego dnia znajduje przed domem pieniądze, które zgubił sąsiad i przyjaciel chłopców - emeryt Dulik. Za namową Wiktora - nie zwraca pieniędzy właścicielowi i postanawia kupić upragniony rower; brakujące 200 koron wręczy mu Wiktor. Ale sumienie nie daje chłopcu spokoju: postanawia naprawić swą winę. Wbrew oporowi Wiktora zabiera swego "Favorita". Wiktor puszcza się w pogoń za Marosem. Pościg kończy się dramatycznie: Maros wpada pod trolejbus kierowany przez swego ojca. Na szczęście ofiara wypadku staje się tylko rower. Ale Maros wyciągnie z tej przygody nauczkę na przyszłość..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
32.Sprytny Piotr (Chityr Petyr = Хитър Петър) - Bułg. 1960 reż. Stefan Syrczadżijew
reż.dubb.Tomasz Listkiewicz
-Piotr - Raczko Jabandżijew - Wiesław Michnikowski,
Hodża Nasreddin - Leo Konforti - Szczepan Baczyński,
Kalinka - Anastazja Bakyrdżijewa - Wanda Majerówna,
Hadżi Kostaki - Konstantin Kisimow - Adam Mularczyk,
przeor Kallistrat - Georgi Popow - Zygmunt Maciejewski,
dziedzic Stamo - Dymitr Stratew - Janusz Ziejewski,
pop Stawros - L. Kalinow - Mieczysław Pawlikowski, ...
"Barwna komedia osnuta na motywach baśni ludowej. Sprytny Piotro bułgarski odpowiednik Dyla Sowizdrzała, Fanfana Tulipana i Hodży Nasreddina; wesoły zręczny, obrońca biednych i wróg bogaczy. Film jednak grzeszy naiwna realizacja i prymitywnym humorem ..."[F]
"...W latach tureckiej niewoli żył w bułgarskiej wiosce wesoły zuch Piotr. Miejscowy bogacz - Stamo nie lubił go za humor i pewność siebie. Skorzystał więc z pierwszej nadarzającej się okazji, by przy pomocy popa wypędzić Piotra z wioski; sam tymczasem zagarnął ziemię jego dziadków. Pożegnawszy się z ukochaną Rosicą, mając jako jedyny majątek ulubioną fujarkę i małego osiołka Marko, wyruszył Piotr w poszukiwaniu sprawiedliwości. Przeżywa po drodze wiele przygód i wreszcie dociera do starego monastyru, gdzie zostaje parobkiem u przeora Kallistrata. Następnie pracuje w karczmie u znanego lichwiarza i skąpca - Kostaki. Tam poznaje Kalinkę. Widząc jak Kostaki ograbia dziewczynę, postanawia jej pomóc. Dzięki sprytowi Piotra, Kalinka otrzymuje swą własność. Ale nasz bohater naraża się bogaczom, którzy oskarżają go przed Turkami, że jest wrogiem praw, ustanowionych przez Allacha. Dzięki pomocy Hodży Nasredina i własnemu sprytowi, udaje się Piotrowi wyrwać z rąk tureckich i powrócić do wioski..." (FSP)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
33.Latający profesor ( The Absent-minded Professor) - USA 1961 reż. Robert Stevenson
"...Profesor nauk ścisłych Ned Brainard jest człowiekiem roztargnionym ponad wszelkie granice. Już po raz trzeci narzeczona wyczekuje go na próżno w dniu ślubu. Przeprowadzone przezeń doświadczenie chemiczne spowodowało wybuch, który mógł się skończyć śmiercią profesora. W rezultacie została odkryta substancja "anty-grawitacyjna", podobna do gumy do żucia, która pod każde poruszające się ciało stałe powodowała utratę przez nie "praw grawitacji"; człowiek dokonywał milowych kroków, samochód szybował w przestworzach. Tajemnice profesora wykrył jego sąsiad Hawk. Wykradł on wraz z synem wóz profesora podstawiając na to miejsce inny, identyczny. Nie wiedząc o tym profesor proponuje swój wynalazek wojsku. Komisja stwierdza, że przedstawiono jej stary, nic niewarty grat. Odzyskawszy wóz profesor odlatuje nim do Waszyngtonu i ląduje jako "bohater narodowy" o krok od Białego Domu..."(FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
34.Czarny żwir ("Schwartzer Kies") - RFN 1961 reż.Helmut Kautner
reż.dubb.Maria Olejniczak
"...Robert Neidhardt jest właścicielem dużej wywrotki samochodowej, która dowozi żwir na budowę amerykańskiej bazy lotniczej powstających w Górach Hunsruck. Jednak nie każdy transport żwiru trafia tam gdzie powinien: Robert sprzedaje go również "na lewo" okolicznym przedsiębiorcom budowlanym. Policja jest na tropie całej afery, ale Robert zostaje w porę ostrzeżony przez Ingę, przed laty jego sympatię, która została żoną amerykańskiego majora Gainesa, kierującego obecnie budową lotniska. Robert próbuje w lesie pozbyć się kompromitującego ładunku, ale przypadkowo powoduje śmierć pary zakochanych. Udaje mu się zatrzeć ślady przestępstwa i uciec, ale bez Ingi..." (FSP)
"Akcja tego filmu toczy się w maleńkiej zachodnioniemieckiej wiosce Sohlen, w pobliżu której powstaje amerykańska baza lotnicza. W ciągu jednej nocy ta spokojna nadreńska wioska "awansowała" do rangi wielkiego ośrodka brudnych interesów i stała się prawdziwym rajem dla różnego kalibru - mniejszych i większych kombinatorów. Na tym tle rozgrywa się w "Czarnym żwirze" dramat miłosny, w który wpleciono ponadto wątek sensacyjny - przypadkowe zabójstwo. Film jest zrobiony z rzemieślniczą zręcznością i wiele mówi o stosunkach w zachodnich Niemczech. Dobry polski dubbing zrealizowała reż. Maria Olejniczakowa."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.28, 12 lipiec 1964 r. ]
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
35. Babcia, Dziadkowie i Ja (Ja, babuszka, Iliko i Illarion = Я, бабушка, Илико и Илларион) - ZSRR 1962 reż. Tengiz Abuładze
"... W niewielkiej gruzińskiej wiosce mieszka sierota Zuriko, wychowywany przez babcię Olgę oraz jej sąsiadów - staruszków Iliko i Iłłariona. Wszyscy troje nie przepuszczają żadnej okazji by sobie nawzajem dokuczyć, co bynajmniej nie przeszkadza im utrzymywać serdecznych przyjacielskich stosunków między sobą. Płyną lata. Zuriko idzie do szkoły, spotyka swą pierwszą miłość, przeżywa ciężki okres wojenny. Gdy kończy się wojna - Zuriko jedzie na studia do miasta. Po latach wróci do rodzinnej wsi jako agronom, by tu - w życiu i pracy - pielęgnować ideały i uczucia, których nauczyli go babcia Olga, Iliko i Iłłarion..." (FSP)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
36.Wódz czerwonoskórych (Diełowyje ludi = Деловые люди) - ZSRR 1962 reż.Leonid Gajdaj
reż.dubb.Maria Piotrowska
nowela 1 - "Pokrewne dusze"
złodziej - Jurij Nikulin - Zbigniew Kryński,
gospodarz - Rostisław Platt - Sławomir Misiurewicz,..
nowela 2 - "Wódz czerwonoskórych"
Bill - Aleksander Smirnow - Aleksander Fogiel,
Sam - Georgij Wicin - Gustaw Lutkiewicz,
chłopiec - Sieroża Tichonow - A. Brzeski, ...
"Adaptacja dwóch nowel wybitnego amerykańskiego humorysty O'Henry'ego [1862-1910]. Nowela pierwsza - to historia nieudanej wyprawy złodziejskiej. Druga - opowiada o przygodach dwóch niedoświadczonych kidnaperów, którzy porwali nieznośnego i sprytnego chłopca. Wiele humoru i zabawnych sytuacji ..."[F]
"Zrealizowany według opowiadań amerykańskiego pisarza O'Henry'ego i utrzymana w groteskowym stylu - komedia ta ma wprawdzie pewne warsztatowe słabości, ale i wiele subtelnego humoru, który z nadwyżką rekompensuje niedomogi. Są to dwie nowelki - samodzielne, niczym nie powiązane. Bohaterowie pierwszej to bogaty reumatyk i złodziej, który włamuje się nocą do jego mieszkania. Dowiedziawszy się o chorobie dręczącej gospodarza - włamywacz wdaje się z nim w przyjacielska rozmowę, ponieważ sam - jak się okazuje - również cierpi na reumatyzm. Druga nowela - to historia porwania dziecka pewnego bogacza, o tyle oryginalna, ze malec daje taką szkołę kidnaperom, iż ci nie tylko rezygnują z okupu, ale gotowi są zapłacić kilkaset dolarów ojcu, byle tylko przyjął z powrotem swego gagatka."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.33, 16 sierpień 1964 r.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
37.Teresa Desqueyroux - Fr. 1962 reż.Georges Franju
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
dialogi: Krystyna Uniechowska
dźwięk: Zdzisław Siwecki
montaż: Irmina Janikowska
kier. prod.: Jerzy Kulawczyk
Teresa Desqueyroux - Emmanuele Riva - Barbara Wrzesińska,
Bernard Desqueyroux - Philippe Noiret - Mieczysław Czechowicz,
Jean Azevedo - Samy Frey - Jerzy Nasierowski,
Anne de Latrave - Edith Scob - Alicja Wyszyńska,
oraz: Seweryna Broniszówna, Zofia Tymowska, Edmund Fidler, Michał Pluciński, Konstanty Pawłowski, i inni ...
"Adaptacja znanej powieści Francoisa Mauriaca. Odtwórczyni tytułowej roli, Emmanuele Riva, otrzymała za swą kreację nagrodę na festiwalu w Wenecji - 1962.
"... Teresa Desqueyroux, żona obszarnika, truje systematycznie swego męża Bernarda. Przyłapana na gorącym uczynku i postawiona przed sądem, zostaje uniewinniona dzięki niespodziewanym zeznaniom, złożonym na jej korzyść przez niedoszłą ofiarę. Ale Bernard nie wybaczył zonie. Broniąc jej przed sądem, bronił dobrego imienia rodziny Desqueyroux. teraz , po powrocie do domu, odbiera Teresie prawo do opieki nad córeczką i izoluje niedoszłą trucicielkę w jej ponurym pokoju. Opuszczona przez wszystkich Teresa odmawia jedzenia, nie czyta książek i paląc papierosa za papierosem rozmyśla nad swoim życiem. To prawda, że chciała otruć Bernarda, ale nienawidziła go za egoizm, obojętność, konformizm, ubóstwo intelektualne. Za jego zgodę na kołtuństwo otoczenia i beznadziejną wegetacje na zapadłej prowincji. Zajęty interesami,stanowiącymi dla niego wartość najwyższą, Bernard nie interesował się jej życiem, uważając, że pozycja, jaka zdobyła zostając jego żoną, powinna jej starczyć za wszystko.
Pogrzebana żywcem, zagłodzona Teresa marnieje. Wreszcie pewnego dnia, przerażony jej widokiem mąż uwalnia ją. Na tarasie paryskiej kawiarni, przed ostatecznym rozstaniem, Bernard raz jeszcze usiłuje poznać źródło nienawiści Teresy. Jakaż mogła być przyczyna jej zbrodniczego czynu, jeśli naprawdę nie chodziło tu o zagarnięcie jego majątku? Teresa usiłuje wyjaśnić, ale Bernard nie rozumie. I nigdy nie potrafi zrozumieć..." (FSP)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
38.Grzeszny anioł (Griesznyj angieł = Грешный ангел) - ZSRR 1962 reż.Giennadij Kazański
reż.dubb.Jerzy Twardowski
- Wiera - Olga Krasina - Maria Broniewska,
Simbircew - Mikołaj Wołkow - Zdzisław Mrożewski,
Mołczanowa - Nina Wiesiełowska - Wanda Majer,
Markiczew - Giennadij Frołow - Bogusz Bilewski,
Stawridi - Mark Piercowski - Andrzej Szalawski,
Sołomatin - W. Denisow - Jerzy Molga,
Soładze - I. Abramaszwili - Edmund Wieczorkiewicz,
Szurik - Boria Barchatow - Zofia Raciborska, ...
"Rok 1952. Rodziców 14-letniej Wiery napiętnowano jako "wrogów ludu" i uwięziono. Opuszczona, tułająca się dziewczynka zamieszkuje wkrótce w internacie. Jej tragedię zna jedynie dyrektor szkoły, Simbircew, doświadczony pedagog, człowiek rozumny i prawy. Innym Wiera pozwala wierzyć, że jej rodzice uczestniczą w wyprawie polarnej, obawiając się, że nikt nie uwierzy w niewinność uwięzionych. Wkrótce jednak prawda wychodzi na jaw. Nieszczęście dziewczynki staje się teraz dla uczniów i nauczycieli kamieniem probierczym, sprawdzającym ich charaktery i wrażliwość uczuciową. Jedni - jak nauczycielka Mołczanowa - ograniczają się do aprobaty wobec wyroku władz sądowych "nie karzących nikogo bez winy". Inni - jak choćby dyrektor szkoły - gotowi są walczyć o honor dziewczyny i jej miejsce w społeczeństwie. Ci ostatni sprawią, że dziewczyna przetrwa trudny okres. Nadejdzie wiosna 1953 r., i wkrótce Wiera otrzyma telegram zawiadamiający o powrocie rodziców..." (FSP)
"Walka o duszę ludzka - tak by można określić temat tego filmu, którego akcja toczy się w epoce kultu jednostki. Bohaterką "Anioła" jest szesnastoletnia dziewczyna - Wiera. Jej rodzice, których ubóstwia i nie bez racji uważa za ludzi pod każdym względem wartościowych, zostali fałszywie oskarżeni i skazani na więzienie. Wszyscy najbliżsi zaczynają ich natychmiast głośno potępiać i wypierają się jakichkolwiek z nimi związków. Nie wiedzą wprawdzie nawet jakie zarzuty im postawiono, ale sam fakt aresztowania uważają za wystarczający dowód winy. Dziewczyna ma więc aż nadto wiele powodów, by uwierzyć, iz przemoc, obłuda i tchórzostwo - to oblicze świata, w którym żyje. Ale na szczęście spotyka kilku ludzi mądrych i życzliwych, którzy podejmą beznadziejną, zdawałoby się walkę o jej duszę. Ich uczucia uratują Wierę przed absolutnym zwątpieniem w człowieka.
Film nacechowany jest żarliwą wiarą w ostateczne zwycięstwo dobra nad złem, odznacza się staranną na ogół realizacją i rzetelnym aktorstwem. Jest też wielka kreacja - Wiera w wykonaniu Olgi Krasiny. W polskim dubbingu, wyreżyserowanym przez Jerzego Twardowskiego, ma ona świetną dublerkę w Marii Broniewskiej, która urzeka wprost interpretacją głosową. To również dużej klasy aktorstwo.
"Grzesznego anioła" ogląda się z zainteresowaniem, którego nie wróży początek filmu. Stopniowo jednak cały ten łańcuch przemian, zachodzących w psychice bohaterki staje się coraz bardziej pasjonujący."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.24, 14 czerwiec 1964 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
39.Dwója z wychowania (Bolszyje i malenkije = Большие и маленькие) - ZSRR 1963 reż.Maria Fiodorowa
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- Gorochowa - Ludmiła Iwanowa - Helena Dąbrowska,
Boria Gorochow - Wasia Gorczakow - Jacek Czyż,
Mikołaj Iwanowicz - Mikołaj Barmin - Zygmunt Listkiewicz,
jego syn, Kostia - Witia Klimow - Tadeusz Daszkiewicz,
Korobowa - Nina Mieńszykowa - Barbara Rachwalska,
Andriej Stepanowicz - Lew Swierdlin - Mieczysław Pawlikowski,
Korobow - Władimir Troszin - Teodor Gendera,
nauczyciel - Wasyl Liwanow - Ryszard Pikulski,
Tamara - Luba Urożenko - Alicja Wyszyńska,
Pawłusza - Sasza Cziżik - Krzysztof Mańkowski,
Sokołowa - Sofia Pawłowa - Wanda Majer,
Sokołow - Giennadij Niekrasow - Janusz Bylczyński,
Igor - Jura Szarow - Jarosław Staniewski,
Ola - Alena Seplarska - Elżbieta Zapolska,
Wasiliew - Jurij Puzyriew - Bogdan Ejsmont, ...
"... Zebranie rodzicielskie w szkole. Trwa szczera, bezpośrednia rozmowa nauczyciela z rodzicami.
Boria Gorochow ma dwie dwójki. Zaniedbuje arytmetykę i całe dnie poświęca rysowaniu i zwiedzaniu wystaw wielkich mistrzów. Matka nie rozumie jego zainteresowań. W gniewie niszczy rysunki Borii przygotowane na wystawę.
Wiera Ignatiewa Korobowa pracuje w bibliotece fabrycznej, wiele czasu poświęca także domowi. Tam jednak nie zdobyła autorytetu przesadnym poświęceniem i miłością macierzyńską. Córka Tamara stała się egoistyczną strojnisią. Czy matka potrafi przywrócić dobre stosunki w rodzinie?
Dlaczego Igor Sokołow nagle znacznie pogorszył swe zachowanie? Tym razem nie zawinił chłopiec ani też wpływ kolegów. Ojciec porzucił dom. Matka ukrywa ten fakt przed Igorem jak długo można. Gdy jednak dochodzi do decydującej rozmowy, ojciec okazuje się egoistycznym i nieodpowiedzialnym tchórzem. Igor znalazł w sobie dość siły, by zaopiekować się matką. Teraz on był w domu jedynym mężczyzną.
Zebranie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych..." (FSP)
"Dwóję z wychowania stawiają twórcy tego filmu rodzicom, którzy nie umieją zdobyć zaufania dziecka i którzy sami doprowadzają do dramatów rodzinnych. Jest tu kilka dość typowych zresztą konfliktów między dziećmi i dorosłymi, kilka bardzo trafnych obserwacji, ale niektóre sprawy są może potraktowane zbyt dosłownie, by film mógł pretendować do jakiejś wyższej rangi artystycznej i syntezy zagadnienia. "Dwója" jest jednak ciekawa jako wierne odtworzenie rzeczywistości. Udany polski dubbing zrealizowała reż. Henryka Biedrzycka."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.19, 10 maja 1964 r.]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
40.Opowieści z pociągu (Legenda a vonaton) - Węg. 1962 reż. Tamás Rényi
reż.dubb.Jerzy Twardowski
"... Brygada spawaczy jeździ od fabryki do fabryki po całych Węgrzech. Właśnie wsiedli do pociągu, który ma ich zawieźć do kolejnego miejsca pracy. Podróż jest długa, wszystkie miejsca siedzące zajęte. Aby skrócić czas jazdy sobie i współpasażerom, zaczynają opowiadać różne wydarzenia z życia brygady. W ten sposób chcą również zdobyć miejsca siedzące, które kolejnym narratorom ustępują zainteresowani podróżni.
Monostori opowiada o tym, jak Karlo w sprytny sposób potrafił upokorzyć pewnego siebie Doktora. Gugis przypomina historię złodzieja, który wykradał im codziennie z kieszeni pieniądze. Oskarżony o kradzież młody Cygan Lakatos okazał się niewinny. Innym razem pijany Doktór i Karlo musieli ratować honor brygady, co udało im się dzięki sile i wytrwałości. Była jeszcze jedna historia z nowym pracownikiem Serbą. Wrażliwy i niezaradny długo nie potrafił zżyć się z brygadą. Innym razem Bonus i Kulac interesowali się śliczną Ici. Wprawdzie z zaaranżowanego pojedynku zwycięsko wyszedł pewny siebie Bonus, ale właśnie Kulac potrafił zdobyć względy dziewczyny..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
41.Źródło trzech prawd (Le Puits aux trois verites) - Fr-Wł 1961 reż. Francois Villiers
reż.dubb.Seweryn Nowicki
- Renee Plege - Michele Morgan - Barbara Drapińska,
jej córka Danielle - Catherine Spaak - Maria Ciesielska,
Laurent Lenaud - Jean Claude-Brialy - Henryk Boukołowski,
Rossana - Scilla Gabel - Jadwiga Barańska, ...
"... Renee Plege, bogata właścicielka antykwariatu, poznaje młodego, uwodzicielskiego malarza Laurenta Lenaud i ulega jego urokowi. Nawiązany romans przerywa nagły przyjazd Danielle, dorosłej córki pani Plege. Niebawem odbywa się ślub dwojga młodych, którzy zamieszkują w jednym domu z zazdrosną i zawiedzioną w swoich nadziejach teściową. Zrozpaczony tą sytuacją Laurent ucieka z domu. W trzy tygodnie później jego żona umiera wskutek wystrzału rewolwerowego. Morderstwo czy samobójstwo? Zabiła ją matka czy mąż? Każde z nich opowiada komisarzowi policji swoją wersję. W istocie Danielle popełniła samobójstwo, ale moralna odpowiedzialność za jej czyn spada w równej mierze na jej matkę i męża...." (FSP)
"Co to znaczy dobre rzemiosło reżyserskie i uczciwe aktorstwo! Pomysł "Źródła" jest ograny (trzy różne relacje tych samych wydarzeń), zagadka kryminalna niezbyt frapująca (zabójstwo czy samobójstwo?), ale mimo wszystko tę historię podstarzałej nieco, lecz atrakcyjnej kobiety, zakochanej w mężu własnej córki - od początku do końca oglądamy z niesłabnącym zainteresowaniem. Tempo i absolutna czytelność rozgrywającej się jednocześnie w trzech planach akcji - to reżyserskie walory "Źródła". Bardzo staranny polski dubbing (świetnie dobrane głosy i dobrze napisane dialogi) jest dziełem reż. Seweryna Nowickiego. Michel Morgan mówi głosem Barbary Drapińskiej, Catherine Spaak - Marii Ciesielskiej, Jean Claude Brialy - Henryka Boukołowskiego."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.31, 2 sierpień 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
42.Słońce w sieci (Slnko v sieti) - CSRS 1962 reż. Štefan Uher
reż.dubb.Henryka Biedrzycka
- Fajolo - Marian Bielik - Maciej Rayzacher,
Bela - Jana Belakova - Bożena Kurowska,
Jana - Olga Salagova - Halina Dunajska,
Blazejova - Eliska Danova-Nosalova - Halina Mikołajska,
brygadzista - Jan Zitnan - Władysław Kowalski, ...
"Jeden z najciekawszych filmów czechosłowackich ostatnich lat. Zaskakuje przede wszystkim świeżością i odkrywczością formy. Młody reżyser, Stefan Uher, wykorzystał swe doświadczenia dokumentalne, zrywając niemal całkowicie z konwencją fabularnego filmu epickiego. Piękne plastyczne kadry służą oddaniu nastrojów i uczuć młodych bohaterów ..."[F]
"... Młody mieszkaniec Bratysławy, zwany Fajolo, ma dwie namiętności - tranzystorowe radio oraz artystyczna fotografika; ze szczególną pasją realizuje serię zdjęć ludzkich rąk. Jego przyjaźń z rówieśniczką Belą przechodzi nie bez zgrzytów. Oboje mają trudne i skomplikowane charaktery, na psychikę obojga silnie wpływają trudności współżycia ze światem dorosłych i określenia własnego miejsca w życiu. W czasie letnich wakacji Fajolo wyjeżdża na wieś z brygadą żniwiarzy. Mimo przelotnej przygody z Janą, nadal silne więzy uczuciowe łączą go z Belą. W czasie nieobecności Fajola Bela spotyka się z cynicznym Peto. Razem wyśmiewają szczere listy Fajola. Po powrocie do Bratysławy Fajolo zrywa z Belą... Minione wydarzenia oznaczają dla obojga przekroczenie progu dojrzałości..." (FSP)
"Jeszcze jeden czechosłowacki film, zrealizowany pod wyraźnym wpływem kinematografii francuskiej, któremu jednak daleko do "O czymś innym" Chytilovej. Niezależnie od warsztatowych niedomogów - zbyt wiele tu ślepego naśladownictwa "nowej fali" w ukazywaniu stosunków uczuciowych między ludźmi i zbyt wiele zagmatwanych wywodów według nie najlepszych nowatorskich wzorów. Kilka subtelnych spostrzeżeń psychologicznych nie ratuje filmu. Nieudany jest też polski dubbing. Głosy brzmią fałszywie, nie "siedzą" w postaciach, aktorzy polscy nie mówią, lecz wygłaszają swoje kwestie i to z denerwującym niekiedy patosem."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.20, 17 maja 1964 r.]
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
43.Na tropie policjantów (The Wrong Arm of the Law) - Ang. 1962 reż. Cliff Owen
reż. dubb. Romuald Drobaczyński
teksty - Krystyna Bilska i Jan Czarny
dźwięk - Anatol Łapuchowski
montaż - Henryka Gniewkowska
Pearly Gates, szef gangu - Peter Selers - Leon Niemczyk
inspektor Parker - Lionel Jeffries - Ludwik Benoit
O'Toole - Bernard Cribbins - Marian Gamski
trener King - Davy Kaye - Stanisław Marian Kamiński
Valerie - Nanette Newman - Barbara Dzido
Jack Combes - Bill Kerr - Zygmunt Malawski
oraz - Saturnin Żurawski, Kazimierz Iwiński, Jerzy Przybylski, Zbigniew Jabłoński, ...
"... Dzięki Pearlowi Gates, prezesowi londyńskiego syndykatu kryminalnego (a w wolnych od "pracy" chwilach fryzjerowi przy Bond Street), świat przestępczy metropolii angielskiej wkroczył w okres sytej pomyślności. Swoim szczęśliwym współpracownikom Gates zapewniał m.in. miłe, beztroskie dni świąteczne, spędzane na rozrywkach i ucztowaniu. Nagle cały ten precyzyjny system prosperity został naruszony przez trzech australijskich oszustów, których taktyka polegała na niespodziewanym pojawianiu się na miejscu cudzego rabunku, "aresztowaniu" złodziei i znikaniu z ich łupem. Nie orientując się, że akcja ta jest rezultatem informacji udzielanych przez jego przyjaciółkę, Gates przygotowuje odwet. Wspólnie z "nerwowym" O'Toolem, szefem zaprzyjaźnionego gangu, proponuje Scotland Yardowi 24-godzinne zawieszenie broni, w czasie którego policja całą swoja energię skoncentruje na pościgu za oszustami. Ale na skutek partactwa inspektora Parkera obława przy pomocy auta pancernego i wszystkich sił policji zawodzi, Australijczykom udało się ujść pogoni. Wreszcie policja , Australijczycy i oba gangi spotykają się na lotnisku, z którego Gates od dawna planował ucieczkę z łupem. Próbuje teraz zrealizować swój plan, zabierając ze sobą Valerię oraz inspektora Parkera przykutego do walizeczki z pieniędzmi. Policja otacza przestępców, lecz Gates ze swoimi towarzyszami i pocztową gotówka szczęśliwie uchodzi i zakłada przedsiębiorstwo krawieckie na jednej z wysepek Morz Południowego..." (FSP)
"Od czasu "Ligi dżentelmenów" jest to, jeżeli nie najlepsza, to na pewno najoryginalniejsza angielska komedia kryminalna. Pomijając zręczny pomysł scenariuszowy (złodzieje, którzy udają policjantów i aresztują innych złodziei, by zniknąć z ich łupem) jest w tym filmie wiele świetnie wyreżyserowanych sytuacji i wiele złośliwej satyry na angielska policję. Udany polski dubbing (dowcipne dialogi i dobrze dobrani dublerzy) zrealizował reżyser Romuald Drobaczyński."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.38, 20 wrzesień 1964 r.]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za odszukanie i spisanie listy płac dubbingowców do tego filmu.
____________________________________________________________________________________________________
UWAGA! CD FILMÓW ZDUBBINGOWANYCH W ROKU 1964 - PONIŻEJ
Poszukuję filmów i seriali aktorskich do których polski dubbing powstał na zlecenie Canal+, TVP bądź Wizji Jeden. Poszukuję także taśm 16mm z filmami aktorskimi które otrzymały kinowy dubbing a który nie został nigdzie wydany. Dotyczy to produkcji wyświetlanych w kinach do lat 90.
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
-
- Prawdziwy ekspert
- Posty: 406
- Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:28
Re: Rok 1964
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
44.Ali i wielbłąd (Ali and the Camel) - Ang. 1960 r. reż. Henry Geddes
reż. dubb. - Romuald Drobaczyński
Ali - Mohamed Rifai - Marek Zdziobek,
profesor - Alan Rodman - Sławomir Misiurewicz,
Inspektor - Abdul Daabub - Józef Zbiróg,
Big Black - Mohamed Cinema - Jerzy Walczak,
Trzy Palce - Mike Pierrota - Marian Wojtczak,
głos wielbłąda - Mehari - Ludwik Benoit, ...
"... Kilkunastoletni Arab, Ali, pomaga nieświadomie pewnemu profesorowi - w istocie szefowi groźnej bandy - w kradzieży cennych kosztowności. W zamian profesor wręcza mu pokaźną sumę pieniędzy. Ojciec Alego dowiedziawszy się o całej historii poleca chłopcu, aby odszukał profesora i niezwłocznie zwrócił mu pieniądze. Szukając profesora Ali spotyka po drodze wielbłąda, który potrafi mówić. Dzięki niemu chłopcu udaje się wpaść na trop gangu. Po wielu niezwykłych przygodach Ali i jego przyjaciel wielbłąd pomagają policji w ujęciu przestępców..." (FSP)
"Barwny film przygodowy dla młodzieży o przygodach małego Araba imieniem Ali i jego przyjaciela wielbłąda, który potrafi mówić. Niezła rozrywka dla najmłodszych widzów ..."[F]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
45.Skradzione plany (The Stolen Plans) - Ang. 1952 r. reż.James Hill
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
Nicolette Renaud - Mavis Sage - B. Jurczyńska,
Michael Foster - Lance Secretan - Jerzy Wąsowicz,
Tony Burton - Peter Neil - Lech Mikułowski,
pani Foster - Pamela Edmunds - Barbara Drapińska,
dr. Foster - Peter Burton - Tadeusz Jastrzębowski,
Palmer - Patrick Boxill - Wiesław Michnikowski,
Alf - Larry Burns - Bogdan Łysakowski,
Tod - Len Sharp - Adam Mularczyk,
szef - Geoffrey Goodhart - Jan Kreczmar, ...
"... Młoda Francuzka Nicolette Renaud składa w Londynie wizytę swemu rówieśnikowi Michaelowi Fosterowi. Dzieci wpadają przypadkowo na trop bandy, usiłującej zdobyć nowe projekty konstruktora samolotów Tony Burtona. Ten ostatni wraz z dziećmi ściga oszustów. Rolka mikrofilmu przechodzi z rąk do rąk. W rezultacie długotrwałej i emocjonującej pogoni, w czasie której życie dzieci znajduje się niekiedy w poważnym niebezpieczeństwie, Nicky, Michael i Tony pomagają policji w zdemaskowaniu i ujęciu całego gangu..." (FSP)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
46.Atak we mgle (Nebel) - NRD 1963 r. reż. Joachim Hasler
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
Bessy Benson - Doris Weikow - Aleksandra Zawieruszanka,
Bill Smith - Eberhard Esche - Roman Wilhelmi,
insp. Benson - Johannes Arpe - Jan Kreczmar,
pani Lindsay - Ingeborg Ottmann - Halina Mikołajska,
adwokat - Gunther Simon - Jerzy Bielenia,
Eberhard Wedel - Helmuth Schreiber - Władysław Surzyński,
Wolseley - Siegfried Weiss - Leon Pietraszkiewicz,
prokurator - Gerd Michael Henneberg - Czesław Byszewski, ...
"... Do małego angielskiego portu przybywa przedstawiciel wielkiej spółki okrętowej, zachodnioniemiecki inżynier Eberhard Wedel. W miasteczku trwałe są jeszcze wspomnienia o potwornej zbrodni - zatopieniu na redzie portu okrętu pasażerskiego "Princess of India" pełnego kobiet i dzieci przez niemiecką łódź podwodną. W niemieckim inżynierze rozpoznano dowódcę owej łodzi. Aktywnie występuje przeciw inżynierowi młody nurek, Bill Smith, narzeczony córki inspektora policji, Bensona. W nocy, w zamglonym porcie dochodzi do gwałtownego starcia Smitha z Wedelem. W godzinę później odnaleziono ciało Wedela. Inspektor Benson wdraża przeciwko Smithowi śledztwo. Mimo moralnego poparcia, jakiego udziela oskarżonemu społeczeństwo miasteczka, wyrok skazujący wydaje się nieunikniony. Dopiero zeznanie nowego świadka, kaleki - niemieckiego jeńca wojennego, który pozostał po wojnie w Anglii, ujawnia prawdę: o śmierci Wedela zadecydował przypadek..." (FSP)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
47.Serca trzech dziewcząt (Medaljon sa tri srca) - Jug.(Serbia) 1962 r. reż. Vladan Slijepčević
reż. dubb. - Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
tekst - Krystyna Albrecht i Krystyna Uniechowska
dźwięk - Jerzy Bolesławski
montaż - Danuta Sierant
kier. prod. - Ryszard Kowalski
- Jadwiga Barańska, Mirosława Dubrawska, Wanda Łuczycka, J. Wilczyńska,
Małgorzata Włodarska, Aleksandra Zawieruszanka, Tadeusz Cygler, Andrzej Gawroński, Marian Kociniak,
Jerzy Molga, W. Szletyński, Roman Wilhelmi, ...
"Trzy liryczne miniatury o miłości. Dużo wdzięku, świeżości, dobrze podpatrzone środowisko współczesnej młodzieży, żywi i sympatyczni bohaterowie. Film jest debiutem fabularnym znanego jugosłowiańskiego dokumentalisty ..." [F]
"...Nowela I:
Napotkany przypadkowo marynarz staje się obiektem pierwszej miłości 15-letniej Ciji. Dla Pavle, 30-letniego mężczyzny, znajomość z dziewczynką jest faktem dość zabawnym i wzruszającym. Ale szczere i czyste uczucie Ciji zwycięża nieufność i kpiny tych wszystkich, którzy brutalnie usiłowali doprowadzić do zerwania nici sympatii między nią i Pavle.
Nowela II:
W promieniach jesiennego słońca dwóch starych przyjaciół wspomina swą młodość. Wracając myślami ku przeszłości starsi panowie zapominają o teraźniejszości, w czym pomaga im pojawienie się młodej i pięknej dziewczyny, nudzącej się w oczekiwaniu na swego chłopca. Mylnie interpretując okazane im zainteresowanie i kokieterię - obaj panowie doznają rozczarowania, gdy z krainy marzeń i wspomnień będą zmuszeni wrócić na ziemię.
Nowela III:
Rodzice Vericy trzymają córkę krótko i oczekują odpowiedniego kandydata na męża. Ale staroświecki konwenans nie wytrzyma konfrontacji z życiem: po przelotnym flircie z lekkoduchem Mile - Verica spotka chłopca, którego szczerze i z wzajemnością pokocha..." (FSP)
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za nadesłanie obsady dubbingowej do tego filmu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
48.Sędzia dla nieletnich (Der Jugendrichter) - NRF 1960 r. reż. Paul Verhoeven
reż. dubb. - Mirosław Bartoszek
Dr Ferdinand Bluhme - Heinz Ruhmann - Zygmunt Maciejewski,
Inge Schumann - Karin Baal - Z. Kubicka,
Elisabeth Winkler - Lola Muthel - Mirosława Dubrawska,
Dr Otto Schmittler - Hans Nielsen - Henryk Szletyński,
Kurt - Rainer Brandt - Jerzy Kamas,
Fred - Michael Verhoeven - Michał Szewczyk,
Bill - Peter Thom - Zbigniew Płoszaj,...
" "Nie karać, lecz pomagać" - oto dewiza, którą kieruje się w swej pracy tytułowy bohater filmu, sędzia nieletniej przestępczej młodzieży. Sprawna realizacja i dobra kreacja Heinza Ruhmanna ..."[F]
"...Sędzia dla nieletnich dr Bluhme, znany jest z "dziwnych" rzekomo zbyt tolerancyjnych wyroków. Chłopcu który pobił bezdomnego psa, zamiast 14 dni aresztu ofiaruje tego właśnie psa na własność... Rezultat jest zdumiewający. Toteż ogólne zdziwienie powoduje surowy wyrok na Inge Schumann. Dziewczyna dowiedziawszy się, że ma iść do więzienia (sędzia chce ją rozłączyć na dłuższy czas z jej bandą) grozi samobójstwem. Sędzia wstrzymuje wykonanie wyroku i znajduje jej posadę pomocnicy domowej w pensjonacie, w którym sam mieszka. Nie uwalnia to Ingi od kontaktów z bandą, która zamierza wykorzystać nowe możliwości skompromitowania sędziego. Zagrożony sędzia składa prośbę o dymisję, ale podejmuje jeszcze jedną próbę przekonania młodzieży, z której wychodzi zwycięsko. Prośba zostaje wycofana..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
49.My z dziewiątej A (My z deviatej A) - CSRS 1961 r. reż. Štefan Uher
Dana - Dása Silovská - Karolina Borhardt
Ivan - Drahos Filac - Stefan Friedmann
Ruda - Miro Malis - Maria Broniewska
matka Ivana - Irma Bárdyová - Bożena Kurowska
oraz: Bożena Pietraszek, Ryszard Lidner, Jerzy Molga, Marek Perepeczko, Edward Wieczorkiewicz, ...
"Pełnometrażowy debiut czechosłowackiego reżysera Stefana Uhera, którego późniejszy poetycki film "Słońce w sieci" oglądaliśmy niedawno na naszych ekranach. Ciekawy obraz środowiska dojrzewającej młodzieży, atrakcyjna intryga, staranna oprawa plastyczna ..."[F]
"... 15-letni Ivan przenosi się wraz z matką do nowego mieszkania i zawiera przyjaźń z nowymi kolegami z klasy 9 A, przede wszystkim zaś z Daną i Rudą. Z Daną połączy go nie tylko wspólna pasja malarska, ale i młodzieńcze uczucie. Wkrótce Ivan stanie się obiektem ataków tajemniczej grupy "timurowców", która zajmuje się tępieniem wad i przywar swych kolegów. Chłopiec wraz z Rudą rozpoczynają śledztwo, zmierzające do wykrycia "timurowców". Harmonie przyjaźni Ivana i Dany zakłóca wada wzroku dziewczynki, pragnącej - podobnie jak i Ivan - poświęcić się w przyszłości malarstwu. Znajdzie się jednak rozwiązanie sprzeczności między marzeniami Dany i jej nieuleczalnym daltonizmem. Wyjdzie również na jaw tajemnica "timurowców", choć jej wykrycie nie będzie zasługą "wypróbowanych" metod detektywistycznych Rudy..." (FSP)
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za nadesłanie obsady dubbingowej do tego filmu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
50.Wiosna we wrześniu (Letos v září ) - CSRS 1962 r. reż. František Daniel
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
Hanka Zemanova - Zuzana Martinkowa - Alicja Wyszyńska,
Paweł Horak - Ivan Touska - Jerzy Molga,
Zeman - Lubor Tokos - Zygmunt Listkiewicz,
Zemanova - Vlasta Chramostova - Karolina Łubieńska,
Michał - Michal Daniel - Jarosław Staniewski,
Dada - Jiri Osterman - Z. Leśniak,
Bodula, siostra Pawła - Lenka Machoninova - M. Eska, ...
"... 16-letnia Hanka Zemanova, zakochana w studencie Pawle, pianiście z młodzieżowej orkiestry jazzowej, jest zazdrosna o refrenistkę zespołu, Olinę. Jej rozdrażnienie potęguje arbitralne postępowanie ojca. Spotyka Pawła na zabawie tanecznej, następnie po meczu koszykówki, w którym sama bierze udział i odnosi sukces, w szpitalu, gdzie rodzi ciotka Pawła, wreszcie na basenie pływackim. Wszędzie jednak zbliżeniu dwojga młodych przeszkadza natrętne towarzystwo; niekiedy odpycha ich od siebie podrażniona ambicja. Obopólna sympatia walczy o lepsze z nieśmiertelnością, kompleksami i brakiem zaufania. Gdy wreszcie młodziutka siostra Pawła - wiedziona nieomylnym instynktem - wyjaśni bratu przyczyny rozdrażnienie Hanki, chłopiec pojedzie późnym wieczorem w kierunku jej domu. Na przystanku tramwajowym spotka Hankę i tu dziewczyna pierwsza go pocałuje... " (FSP)
"Oparta głównie na wewnętrznych monologach - ta historia miłości dwojga szesnastolatków ma sporo zdumiewająco trafnej obserwacji, ale jeżeli chodzi o formę, sposób przedstawiania bohaterów i ogólny klimat - wszystko to zostało wiernie skopiowane z innych filmów. Polski dubbing nie wypadł zbyt dobrze. Teksty są wprawdzie udane, przyjemne i dowcipne, ale obsada pozostawia wiele do życzenia. Właściwie ani jeden dubler nie trafia w swój ekranowy oryginał." [Czesław Michalski, Dookoła świata nr. 40, 4 pażdziernik 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
51.Przysięga żołnierza Pooleya (Der Schwur des Soldaten Pooley) - NRD 1962 r. reż.Kurt Jung-Alsen
"... 27 maja 1940 roku 99 żołnierzy i oficerów brytyjskich zostało zmasakrowanych przez SS-manów. Cudem udało się ujść z życiem dwu żołnierzom. Pooley, ciężko ranny, dostaje się po pewnym czasie raz jeszcze do niewoli niemieckiej i podlega wymianie na ciężko rannego żołnierza niemieckiego. Dzięki temu jeszcze w czasie wojny znajdzie się na terenie Anglii i przypuszcza, że jego opowieść - zeznanie naocznego świadka - wywrze tam silne wrażenie. Tymczasem angielskie władze wojskowe i cywilne nie chcą mu wierzyć. Masakra jeńców wojennych nie mieści się w głowach Anglików. Pooley zostaje poddany badaniom psychiatrycznym, nawet jego żona przestanie uważać go za człowieka całkiem normalnego. Przerażony takim stanem rzeczy Albert zaczyna zastanawiać się, czy istotnie nie zawiodła go pamięć. Jednakże po wojnie, wróciwszy do Francji do miejscowości "Paradis", znajduje masowy grób, w którym leżą jego towarzysze broni. Zaczyna więc poszukiwać winnych w obozach niemieckich jeńców wojennych. Chory i pozbawiony wsparcia finansowego czyni to z coraz większym trudem; poszukiwania wieńczy jednak sukces. Tylko że Pooley nie ma świadków; sama identyfikacja zbrodniarza jest prawie nie możliwa. Pooley sądzi, że przegrał, ale brytyjski trybunał wojskowy znalazłszy dowody winy wydaje wyrok na zbrodniarza: śmierć przez powieszenie..." (FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
52.Macario (Macario) - Mex. 1960 reż. Roberto Gavaldon
reż. dubb. - Jerzy Twardowski
tekst - Krystyna Albrecht i Jan Moes
dźwięk - Mariusz Kuczyński
montaż - Henryka Meldner
kier. prod. - Tadeusz Simiński
Macario - Ignacio Lopez Tarso - Henryk Borowski,
jego żona - Pina Pellicer - Helena Dąbrowska,
oraz: Janina Szydłowska, Olgierd Jacewicz, Zbigniew Kryński, Adam Mularczyk, J. Nowak, Leon Pietraszkiewicz, i inni
"... Macario jest ubogim drwalem, ojcem pięciorga dzieci. Nękany głodem marzy o zjedzeniu całego indyka, tradycyjnej potrawy przyrządzanej przez bogatych mieszkańców miast z okazji Święta Zmarłych. Żona Macaria, pragnąć zlikwidować obsesję męża, kradnie indyka i przyrządza go mężowi. Macario ucieka z pieczystym do lasu aby tam spożyć je w spokoju. Odwiedzają go tam trzej niezwykli goście: Diabeł, Bóg i Śmierć. Dwom pierwszym odmawia poczęstunku, z trzecim dzieli się w zamian za butelkę uzdrawiającego płynu. Odchodząc Śmierć uprzedza Macaria, że lek ten działa tylko w wypadku gdy stoi ona u stóp, a nie u wezgłowia chorego. Po kilku cudownych ozdrowieniach sława Macaria rośnie. Jednocześnie Inkwizycja oskarża go o czarnoksięstwo. Wszystko wydaje się być stracone, gdy wezwany do umierającego syna wielkiego dostojnika państwowego zastaje Śmierć u wezgłowia. Macario ucieka i udaje się do groty Śmierci, w której płonące świece są odpowiednikami ludzkich istnień. Zgaśnięcie świecy oznacza kres żywota jej "właściciela". Macario wykrada swoją świecę, ale pod koniec dnia żona po gorączkowych poszukiwaniach odnajduje go nieżywego..." (FSP)
"Nie wiadomo czy reżyser chciał zrobić ten film dla dzieci (baśniowa dosłowność) czy dla dorosłych (warstwa filozoficzna), ale tak czy owak "Macario" nie bardzo mu się udał. Jest to opowieść o biedaku, któremu Śmierć dała cudotwórczą moc uzdrawiania ludzi - inaczej jednak ujęta i z innym zakończeniem niż w znanym u nas czechosłowackim filmie "O chłopie, co okpił Śmierć". [Czesław Michalski, Dookoła świata ]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za odszukanie i spisanie listy dubbingowej do tego filmu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
53.Diabelskie sztuczki (Le diable et les dix commandements) - Fr-Wł 1962 reż. Julien Duvivier
reż. dubb. - Maria Olejniczak
tekst - Krystyna Uniechowska
dźwięk - Mariusz Kuczyński
montaż - Henryka Meldner
kier. prod. - Ryszard Kowalski
Françoise (nowela 2) - Françoise Arnoul - Danuta Szaflarska
Denis Mayeux (nowela 3) - Charles Aznavour - Zdzisław Leśniak
Didier Marin (nowela 6) - Jean-Claude Brialy - Roman Wilhelmi
Clarisse Ardant (nowela 5) - Daniele Darrieux - K. Łubieńska
Pierre Messager (nowela 5) - Alain Delon - Józef Łotysz
Bóg (nowela 4) - Fernandel - Władysław Surzyński
Philip Allan (nowela 2) - Mel Ferrer - Stanisław Zaczyk
Vaillant (nowela 6) - Louis de Funes - Edmund Fidler
Micheline (nowela 2) - Micheline Presle - Irena Laskowska
Germaine Messager (nowela 5) - Madeleine Robinson - Maria Homerska
Jérôme Chambard (nowela 1) - Michel Simon - A. Michałkowski
Garigny (nowela 3) - Lino Ventura - Mariusz Dmochowski
Marcel Messager (nowela 5) - Georges Wilson - Gustaw Lutkiewicz, ...
"Szerokoekranowy film nowelowy. Każda z nowel ma za motyw jedno z dziesięciorga przykazań. Grają znani aktorzy, a reżyserował weteran francuskiej kinematografii, Julien Duvivier, twórca takich filmów, jak "Jej pierwszy bal" i "Historia jednego fraka". Sprawne rzemiosło, nienaganna konstrukcja dramaturgiczna ..."[F]
"Moda na filmy tzw. nowelowe ciągle trwa, choć wszystko na to wskazuje, że publiczność jest nimi już trochę znudzona. "Diabelskie sztuczki" (znów bezsensowny i wypaczający istotę filmu polski tytuł!) są nowelową składanką, ale nikt chyba nie będzie się na niej nudzić, mimo ze to aż osiem historyjek, bardziej lub mniej zabawnych, które w sumie ciągną się dwie i pół godziny.
Ten film ogląda się z dużą przyjemnością, nie dlatego zresztą, żeby to była jakaś rewelacja komediowa i szczyty intelektualnego humoru, lecz dlatego głównie, że mamy tu do czynienia z reżyserem - majstrem dużej klasy i z całą plejadą gwiazd pierwszej wielkości, które robią wszystko co mogą, by nam umilić czas. A mogą wiele, jako że są to: Michel Simon, Jean Claude Brialy, Alain Delon, Aznavour, Francoise Arnoul, Micheline Presle i Mel Ferer. Mało? No, to jest również ciągle jeszcze atrakcyjna jesienna piękność Danielle Darrieux, jest Madelaine Robinson, Fernandel i George Wilson.
Każda z ośmiu anegdot, które składają się na ten film, to odrębna całość, wspólny jest tylko temat - grzech, do którego kusi ludzi diabeł, w filmie występujący pod postacią węża i grający jednocześnie rolę konferansjera, bez szczególnej zresztą swady i wdzięku, czego można by się od tego królewskiego gada oczekiwać. Teksty ma słabe, mało dowcipne, jego dobroduszny cynizm pochodzi z lat trzydziestych, nic dziwnego więc, że brzmi dość anachronicznie. Ale na szczęście wąż zjawia się na ekranie tylko w czasie króciutkich pauz między poszczególnymi anegdotami.
Diabeł nie robi żadnych sztuczek, które sugeruje polski tytuł, tylko z taka samą jak widownia satysfakcja obserwuje jak ludzie grzeszą przeciwko dziesięciorgu przykazań - jak zabijają, kradną, cudzołożą, nie czczą ojca i matki itd. Wszystko to dzieje się w różnorodnych sceneriach, takich jak żeński klasztor, garderoba dość frywolnej aktoreczki, pałac milionera, prowincjonalna knajpa czy seminarium duchowne.
Mimo ze reżyser wykazuje więcej rzemieślniczej biegłości niż fantazji - film jako całość ma znamiona bardzo oryginalnej komedii, w której pikanteria zręcznie przeplata się z delikatnym moralizatorstwem i pewna myślą filozoficzna. Polski dubbing reżyserii Marii Olejniczakowej - bardzo udany pod względem technicznym, ale dialogi są bez polotu."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.32, 9 sierpień 1964 r.]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za nadesłanie mi listy płac naszych dubbingowców.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
54.Dwa baranki (Dva bernaci) - CSRS 1961 reż. Karel Vrba
reż. dubb. - Mirosław Bartoszek
"Barwny, przygodowy film dziecięcy, zawierający jednak zbyt dużo sentymentalizmu jak na opowiastkę o przyjaźni dwojga dzieci z tytułowymi zwierzakami. Niezłe zdjęcia górskiego pejzażu ..."[F].
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
55.Król małp ( Da no Tien gun - tytuł angielski - "Uproar in Heaven") - Chiny 1961 r. reż. Wan-Lai-ming
reż. dubb. - Romuald Drobaczyński
tekst - Jan Czarny
dźwięk - Anatol Łapuchowski
montaż - Henryka Gniewkowska
- Włodzimierz Skoczylas, Aleksander Fogiel, Jerzy Przybylski,
Zbigniew Jabłoński, J. Krawczyk, Stanisław MIisiurewicz,
Marian Wojtczak, Józef Zbiróg, Zygmunt Zintel, ...
"... Król Małp pragnie ustrzec swoje państwo, Górę Kwiatów i Owoców, przed nieprzyjacielskim atakiem. Udaje się więc do pałacu Króla Smoków, by zdobyć czarodziejską, niezwyciężoną broń, złotą zakrzywiona laskę, używaną do uspokojenia morza. Król Smoków zwraca się z prośbą do Cesarza Nieba. Boska Gwiazda Pasterzy doradza temu ostatniemu powołanie Króla Małp na dwór i obdarzenie go urzędami i łaskami, by ułatwić kontrolę nad ambitnym monarchą. Król Małp, więziony na Niebiańskim Dworze, przebija sobie drogę odwrotu przez południową bramę. Cesarz Niebios wysyła swoje wojska pod wodzą księcia Li, by poskromiły buntownika. Król Małp wykazuje jednak zalety wybitnego stratega i zmusza armie księcia do niesławnego odwrotu..." (FSP)
"Na treść tego barwnego filmu rysunkowego składają się fragmenty klasycznej szesnastowiecznej baśni chińskiej. Jej bohaterem jest wielka antropoidalna małpa, silna i przebiegła, która ośmieliła się stawić czoło samemu władcy niebios - królowi duchów i zarazem potężnemu czarodziejowi. Pomijając obca dla europejskiej widowni konwencję - film razi czysto technicznymi niedomogami, choć niewątpliwie egzotyka tej baśni ma pewien urok. Polskie dialogi - nieudane, pozbawione koniecznej tu poetyki i trochę niezgrabne."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.3, 17 styczeń 1965 r. ]
Bardzo dziękuję Panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za odnalezienie listy płac naszych dubbingowców do tego filmu.
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Chciałbym tu przypomnieć wywiad z Barbarą Wrzesińską o dubbingu zamieszczonym w EKRANIE [nr.34, 23-VIII-1964r] - wtedy na ekranach kin święcił triumfy mistrzowsko zdubbingowany film austriacki z Lili Palmer w roli głównej - "Julio, jesteś czarująca". Doskonałe role dubbingowe stworzyły tu Danuta Szaflarska i właśnie Barbara Wrzesińska.
"Wrogów miał wielu. Zwolenników nielicznych. Przez lata z trudem zdobywał sobie "obywatelstwa prawo" w polskim filmie. Dopiero od niedawna krytyka zauważyła dubbing aktorski. Pojawiły się kreacje, ba indywidualności "dubbingowe".
Rewelacyjna Szaflarska w "Julio, jesteś czarująca", Maria Broniewska w "Grzesznym aniele", Barbara Wrzesińska w "Teresie Desqueyroux".
Szaflarskiej gratulują: "Jakże pięknie zagrała pani tę scenę". Pojawia się więc nowe, osobliwe zjawisko zacierania granicy między aktorką naprawdę grającą role, a aktorką wyposażającą tę rolę w głos... O dubbingu nie mówi się już "chałtura". O dubbingu zaczyna się mówić - uwaga! sztuka!
red.- Czy istnieją jakieś indywidualne, zróżnicowane metody dubbingu?
Barbara Wrzesińska- Sądzę że tak. Jedni koledzy opierają się przede wszystkim na tekście, inni skupiają uwagę na obrazie. Jedni mają swoje własne koncepcje, inni podporządkowują się zupełnie dubbingowanej postaci. Należę do tych ostatnich. Staram się maksymalnie utożsamić z aktorką i jej nastrojem w danej sytuacji.
red.- Czy można już dziś mówić o "roli dubbingowej"?
Barbara Wrzesińska - Naturalnie. Są to przecież znakomite ćwiczenia aktorskie. Dubbing wymaga nieprawdopodobnego skupienia. Należy koncentrować uwagę jednocześnie na twarzy aktora , atmosferze sceny, tekście, nie zapominając oczywiście o kompozycji całego filmu. Tak jak nie można "żyć" prywatnie na scenie, nie można też pozwolić sobie na luksus rozpraszania się podczas pracy w dubbingu. I wydaje mi się, że powoli zaczyna powstawać właśnie nowy typ roli. Roli filmowej poza obrazem. Zbudowanej z barwy, nastroju i tonacji głosu.
red.-Czy ma Pani emocjonalny stosunek do postaci dubbingowanej? Odszukuje w niej Pani cechy bliskie? Podobieństwo głosowe? Zewnętrzne?
Barbara Wrzesińska - Tak,oczywiście. Zawsze mam do postaci dubbingowanej sympatię, albo... antypatię. W "Julio, jesteś czarująca" nagrywałam partię głosową rozkapryszonej dziewczyny, dla której niegodny, a piękny Jean Sorel porzucił Julię. Nie znosiłam tego pustego i głupiego kociaka, ale wcale nie przeszkadzało mi to w pracy. Wręcz przeciwnie - niechętny, nonszalancki ton dubbingu pogłębił jeszcze antypatyczność tej postaci. Ale najbardziej lubię "grać" pozytywne nieszczęśliwe.
Podobieństw zewnętrznych nie dostrzegam i nie są mi one potrzebne.
red.-W jakiej mierze aktorka wpływa swoją osobowością na dubbing?
Barbara Wrzesińska - Im lepsza aktorka, tym bardziej urzeka. Bardzo kocham kino jako widz i nigdy się nie mogę zupełnie tego spojrzenia "z widowni" wyzbyć. Tak patrzyłam na Emmanuele Riva w "Teresie Desqueyroux". Wiadomo, że kobiety ulegają szczególnie atmosferkom i atmosferom. Nastrój prozy Mauriaca emanujący z filmu Georgesa Franju był mi szczególnie intymnie bliski.
Riva jest jedną z nielicznych aktorek, które maja wiele głosów. W pierwszej partii filmu mówi schrypniętym, chropowatym, załamującym się... Potem przy spotkaniu z Filipem, które rokuje pojednanie - ma głos jasny, dźwięczny, wysoki. Są to oczywiście zamierzone i przemyślane środki aktorskie, ale jak można je naśladować? Jeśli robi to Emmanuele Riva - widz ją rozgrzeszy, jeśli zrobi to niewolniczo dubbing - powiedzą-Boże, jaki niedobry.
red.-Trudności i radości tej pracy ...
Barbara Wrzesińska - Poza teatrem dubbing jest moją najmilsza praca. Nieduży zespół czarujących ludzi, żadne sto tysięcy czuwających nad imprezą urzędników, możliwość natychmiastowego sprawdzenia wyników swej pracy i poprawy błędów - to wszystko dowodzi, że dubbing zezwala na prawdziwie aktorską pracę. I wielką krzywdą jest określenie go pogardliwym słowem "chałtura". On już dawno stał się sztuką."
======================================================================
red.-Czy istnieją jakieś indywidualne,zróżnicowane metody dubbingu?
Danuta Szaflarska - Raczej nie. Praca przy dubbingu składa się z trzech zasadniczych elementów, na których musimy koncentrować uwagę. Są to obraz, dźwięk oryginalny płynący ze słuchawek, tekst,który mamy podłożyć. Pewne różnice zasadzają się na tym, że niektórzy koledzy dubbingują, pomagając sobie słuchawkami, dźwiękiem, inni - obrazem. Należę do tych ostatnich i w związku z tym często muszę mówić tekst na pamięć...
red.- Czy można już dziś mówić o "roli dubbingowej"?
Danuta Szaflarska- Jest to na pewno praca aktorska w połączeniu z pewnym rodzajem sportu - "trafię, nie trafię".
red.- Czy ma Pani emocjonalny stosunek do postaci dubbingowanej? Odszukuje w niej Pani cechy bliskie? Podobieństwo głosowe? Zewnętrzne?
Danuta Szaflarska - Jeżeli rola mieści się w moim emploi - pracuję nad nią z ogromną przyjemnością. Jeśli zdarzy się, że nie - dubbing zmienia się w ciężką pracę, której wyniki mogą być nie najciekawsze. Podobieństw w dubbingowanej postaci nie szukam, bo nie są istotne. Najważniejszą sprawą pozostaje odpowiedź na pytanie - czy mój głos komponuje się z sylwetką fizyczną i psychiczną.
red.-W jakiej mierze aktorka wpływa swoją osobowością na dubbing?
Danuta Szaflarska - Kiedy spotykam się przy dubbingu z aktorką świetną, poczucie odpowiedzialności wzrasta. Uważam, że nie mam prawa w najmniejszym stopniu zmieniać jej dzieła i moim podstawowym zadaniem jest uchwycenie istoty prezentowanej na ekranie interpretacji aktorskiej. Tak było w przypadku Julii Lili Palmer. Jeśli rola zagrana jest słabiej, daje pewną swobodę, pozwala na jakieś zmiany. W ogóle jestem przeciwniczką dubbingowania wielkich kreacji aktorskich, bo dubbing jednak w jakimś sensie umniejsza ich dzieło.
red.-Trudności i radości tej pracy...
Danuta Szaflarska-Pracujemy w okropnych warunkach. Ciemności, brak powietrza, migotanie ekranu przez długie godziny... Radości tej pracy wyrażały się dotychczas w ilości "sklejek". Im jest ich więcej, tym wyższe honorarium.
Ostatnio spotkała mnie niezwykle miła niespodzianka - dubbing Julii został serdecznie przyjęty przez widzów i przychylnie oceniony przez krytyków.
======================================================================
red.-Czy istnieją jakieś indywidualne,zróżnicowane metody dubbingu?
Maria Broniewska - "Metody" to słowo jeszcze chyba za mocne. Ale niewątpliwie pewne różnice istnieją. Niektórzy koledzy nagrywają dialogi bez słuchawek [przez który płynie oryginalny głos z ekranu] i nastawiają się tylko na obraz. Wszyscy zaczynamy, oczywiście od obejrzenia filmu, potem zatrzymujemy się na "swoich" fragmentach stanowiących tzw. "sklejki". Sklejka może zawierać jedno słowo, może ogromny dialog... Nie staram się specjalnie opanowywać tekstu pamięciowego - chyba że wymaga tego szybkość filmu włoskiego czy francuskiego. Korzystam zawsze ze słuchawek - one sygnalizują mi punkty wyjścia, pauzy, oddechy...
red.-Czy można już dziś mówić o "roli dubbingowej"?
Maria Broniewska - Można! Poziom dubbingu ogromnie się podniósł. Już nie chodzi tylko o to, by mówić po polsku, ale o to, by pozostać wiernym odtwarzanej głosowo postaci, czasem by ją zbliżyć i uczynić bardziej czytelną dla polskiego widza. Każda taka "rola" wymaga innej interpretacji. Inaczej gram głosowo Śpiącą Królewnę z bajki, inaczej "młodą gniewna" dziewczynę, inaczej postać komediowa.
red.-Czy ma Pani emocjonalny stosunek do postaci dubbingowanej? Odszukuje w niej Pani cechy bliskie? Podobieństwo głosowe? Zewnętrzne?
Maria Broniewska - Bawi mnie fakt mego zewnętrznego podobieństwa do dubbingowanych postaci... I trzeba przyznać, że reżyserzy przy wyborze aktora tym właśnie podobieństwem nierzadko sie sugerują... Zresztą słusznie. Bo o ile głos wcale nie musi być podobny [wbrew, zdawało by się, oczywistości takiego podobieństwa] to pokrewieństwo fizyczne jest przy dubbingu cechą ważną. Nie wyobrażam sobie na przykład, bym mogła dubbingować opasłą, ciężką panią.
red.-W jakiej mierze aktorka wpływa swoją osobowością na dubbing?
Maria Broniewska - Jeśli aktorka i postać są mi bliskie [innych staram się nie dubbingować] - to trudno mówić o jakichś specjalnych sugestiach... staram się wyjść "od siebie" i po prostu powędrować śladem postaci. Czasem te tropy mylą. W każdym razie staram się nie zubożyć roli, a w miarę możliwości - wzbogacić.
red.- Trudności i radości tej pracy...
Maria Broniewska - Trudności bywają różne. Począwszy od Harriett Anderson, która w "Nocy poślubnej" robiła tak dziwne pauzy między słowami, że aż trzeba było coś tam pododawać, poprzez Disneya - film rysunkowy wymaga zupełnie innego rytmu mówienia, skończywszy na różnych pułapkach językowych, jakie czyhają przy dubbingu. Na przykład najłatwiejszy na świecie, dla nas Polaków - rosyjski. Ani się obejrzysz, a już zaczynasz zaciągać jak sama Tatiana Samojłową...
Ponadto pracujemy w dusznych, ciemnych podziemiach, fizycznie męczymy się potwornie, a satysfakcja? Taka, że nareszcie naszą pracę zaczęto dostrzegać.
rozmawiała Barbara Wachowicz. Fot.Zofia Nasierowska.
44.Ali i wielbłąd (Ali and the Camel) - Ang. 1960 r. reż. Henry Geddes
reż. dubb. - Romuald Drobaczyński
Ali - Mohamed Rifai - Marek Zdziobek,
profesor - Alan Rodman - Sławomir Misiurewicz,
Inspektor - Abdul Daabub - Józef Zbiróg,
Big Black - Mohamed Cinema - Jerzy Walczak,
Trzy Palce - Mike Pierrota - Marian Wojtczak,
głos wielbłąda - Mehari - Ludwik Benoit, ...
"... Kilkunastoletni Arab, Ali, pomaga nieświadomie pewnemu profesorowi - w istocie szefowi groźnej bandy - w kradzieży cennych kosztowności. W zamian profesor wręcza mu pokaźną sumę pieniędzy. Ojciec Alego dowiedziawszy się o całej historii poleca chłopcu, aby odszukał profesora i niezwłocznie zwrócił mu pieniądze. Szukając profesora Ali spotyka po drodze wielbłąda, który potrafi mówić. Dzięki niemu chłopcu udaje się wpaść na trop gangu. Po wielu niezwykłych przygodach Ali i jego przyjaciel wielbłąd pomagają policji w ujęciu przestępców..." (FSP)
"Barwny film przygodowy dla młodzieży o przygodach małego Araba imieniem Ali i jego przyjaciela wielbłąda, który potrafi mówić. Niezła rozrywka dla najmłodszych widzów ..."[F]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
45.Skradzione plany (The Stolen Plans) - Ang. 1952 r. reż.James Hill
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
Nicolette Renaud - Mavis Sage - B. Jurczyńska,
Michael Foster - Lance Secretan - Jerzy Wąsowicz,
Tony Burton - Peter Neil - Lech Mikułowski,
pani Foster - Pamela Edmunds - Barbara Drapińska,
dr. Foster - Peter Burton - Tadeusz Jastrzębowski,
Palmer - Patrick Boxill - Wiesław Michnikowski,
Alf - Larry Burns - Bogdan Łysakowski,
Tod - Len Sharp - Adam Mularczyk,
szef - Geoffrey Goodhart - Jan Kreczmar, ...
"... Młoda Francuzka Nicolette Renaud składa w Londynie wizytę swemu rówieśnikowi Michaelowi Fosterowi. Dzieci wpadają przypadkowo na trop bandy, usiłującej zdobyć nowe projekty konstruktora samolotów Tony Burtona. Ten ostatni wraz z dziećmi ściga oszustów. Rolka mikrofilmu przechodzi z rąk do rąk. W rezultacie długotrwałej i emocjonującej pogoni, w czasie której życie dzieci znajduje się niekiedy w poważnym niebezpieczeństwie, Nicky, Michael i Tony pomagają policji w zdemaskowaniu i ujęciu całego gangu..." (FSP)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
46.Atak we mgle (Nebel) - NRD 1963 r. reż. Joachim Hasler
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
Bessy Benson - Doris Weikow - Aleksandra Zawieruszanka,
Bill Smith - Eberhard Esche - Roman Wilhelmi,
insp. Benson - Johannes Arpe - Jan Kreczmar,
pani Lindsay - Ingeborg Ottmann - Halina Mikołajska,
adwokat - Gunther Simon - Jerzy Bielenia,
Eberhard Wedel - Helmuth Schreiber - Władysław Surzyński,
Wolseley - Siegfried Weiss - Leon Pietraszkiewicz,
prokurator - Gerd Michael Henneberg - Czesław Byszewski, ...
"... Do małego angielskiego portu przybywa przedstawiciel wielkiej spółki okrętowej, zachodnioniemiecki inżynier Eberhard Wedel. W miasteczku trwałe są jeszcze wspomnienia o potwornej zbrodni - zatopieniu na redzie portu okrętu pasażerskiego "Princess of India" pełnego kobiet i dzieci przez niemiecką łódź podwodną. W niemieckim inżynierze rozpoznano dowódcę owej łodzi. Aktywnie występuje przeciw inżynierowi młody nurek, Bill Smith, narzeczony córki inspektora policji, Bensona. W nocy, w zamglonym porcie dochodzi do gwałtownego starcia Smitha z Wedelem. W godzinę później odnaleziono ciało Wedela. Inspektor Benson wdraża przeciwko Smithowi śledztwo. Mimo moralnego poparcia, jakiego udziela oskarżonemu społeczeństwo miasteczka, wyrok skazujący wydaje się nieunikniony. Dopiero zeznanie nowego świadka, kaleki - niemieckiego jeńca wojennego, który pozostał po wojnie w Anglii, ujawnia prawdę: o śmierci Wedela zadecydował przypadek..." (FSP)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
47.Serca trzech dziewcząt (Medaljon sa tri srca) - Jug.(Serbia) 1962 r. reż. Vladan Slijepčević
reż. dubb. - Zofia Dybowska-Aleksandrowicz
tekst - Krystyna Albrecht i Krystyna Uniechowska
dźwięk - Jerzy Bolesławski
montaż - Danuta Sierant
kier. prod. - Ryszard Kowalski
- Jadwiga Barańska, Mirosława Dubrawska, Wanda Łuczycka, J. Wilczyńska,
Małgorzata Włodarska, Aleksandra Zawieruszanka, Tadeusz Cygler, Andrzej Gawroński, Marian Kociniak,
Jerzy Molga, W. Szletyński, Roman Wilhelmi, ...
"Trzy liryczne miniatury o miłości. Dużo wdzięku, świeżości, dobrze podpatrzone środowisko współczesnej młodzieży, żywi i sympatyczni bohaterowie. Film jest debiutem fabularnym znanego jugosłowiańskiego dokumentalisty ..." [F]
"...Nowela I:
Napotkany przypadkowo marynarz staje się obiektem pierwszej miłości 15-letniej Ciji. Dla Pavle, 30-letniego mężczyzny, znajomość z dziewczynką jest faktem dość zabawnym i wzruszającym. Ale szczere i czyste uczucie Ciji zwycięża nieufność i kpiny tych wszystkich, którzy brutalnie usiłowali doprowadzić do zerwania nici sympatii między nią i Pavle.
Nowela II:
W promieniach jesiennego słońca dwóch starych przyjaciół wspomina swą młodość. Wracając myślami ku przeszłości starsi panowie zapominają o teraźniejszości, w czym pomaga im pojawienie się młodej i pięknej dziewczyny, nudzącej się w oczekiwaniu na swego chłopca. Mylnie interpretując okazane im zainteresowanie i kokieterię - obaj panowie doznają rozczarowania, gdy z krainy marzeń i wspomnień będą zmuszeni wrócić na ziemię.
Nowela III:
Rodzice Vericy trzymają córkę krótko i oczekują odpowiedniego kandydata na męża. Ale staroświecki konwenans nie wytrzyma konfrontacji z życiem: po przelotnym flircie z lekkoduchem Mile - Verica spotka chłopca, którego szczerze i z wzajemnością pokocha..." (FSP)
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za nadesłanie obsady dubbingowej do tego filmu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
48.Sędzia dla nieletnich (Der Jugendrichter) - NRF 1960 r. reż. Paul Verhoeven
reż. dubb. - Mirosław Bartoszek
Dr Ferdinand Bluhme - Heinz Ruhmann - Zygmunt Maciejewski,
Inge Schumann - Karin Baal - Z. Kubicka,
Elisabeth Winkler - Lola Muthel - Mirosława Dubrawska,
Dr Otto Schmittler - Hans Nielsen - Henryk Szletyński,
Kurt - Rainer Brandt - Jerzy Kamas,
Fred - Michael Verhoeven - Michał Szewczyk,
Bill - Peter Thom - Zbigniew Płoszaj,...
" "Nie karać, lecz pomagać" - oto dewiza, którą kieruje się w swej pracy tytułowy bohater filmu, sędzia nieletniej przestępczej młodzieży. Sprawna realizacja i dobra kreacja Heinza Ruhmanna ..."[F]
"...Sędzia dla nieletnich dr Bluhme, znany jest z "dziwnych" rzekomo zbyt tolerancyjnych wyroków. Chłopcu który pobił bezdomnego psa, zamiast 14 dni aresztu ofiaruje tego właśnie psa na własność... Rezultat jest zdumiewający. Toteż ogólne zdziwienie powoduje surowy wyrok na Inge Schumann. Dziewczyna dowiedziawszy się, że ma iść do więzienia (sędzia chce ją rozłączyć na dłuższy czas z jej bandą) grozi samobójstwem. Sędzia wstrzymuje wykonanie wyroku i znajduje jej posadę pomocnicy domowej w pensjonacie, w którym sam mieszka. Nie uwalnia to Ingi od kontaktów z bandą, która zamierza wykorzystać nowe możliwości skompromitowania sędziego. Zagrożony sędzia składa prośbę o dymisję, ale podejmuje jeszcze jedną próbę przekonania młodzieży, z której wychodzi zwycięsko. Prośba zostaje wycofana..." (FSP)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
49.My z dziewiątej A (My z deviatej A) - CSRS 1961 r. reż. Štefan Uher
Dana - Dása Silovská - Karolina Borhardt
Ivan - Drahos Filac - Stefan Friedmann
Ruda - Miro Malis - Maria Broniewska
matka Ivana - Irma Bárdyová - Bożena Kurowska
oraz: Bożena Pietraszek, Ryszard Lidner, Jerzy Molga, Marek Perepeczko, Edward Wieczorkiewicz, ...
"Pełnometrażowy debiut czechosłowackiego reżysera Stefana Uhera, którego późniejszy poetycki film "Słońce w sieci" oglądaliśmy niedawno na naszych ekranach. Ciekawy obraz środowiska dojrzewającej młodzieży, atrakcyjna intryga, staranna oprawa plastyczna ..."[F]
"... 15-letni Ivan przenosi się wraz z matką do nowego mieszkania i zawiera przyjaźń z nowymi kolegami z klasy 9 A, przede wszystkim zaś z Daną i Rudą. Z Daną połączy go nie tylko wspólna pasja malarska, ale i młodzieńcze uczucie. Wkrótce Ivan stanie się obiektem ataków tajemniczej grupy "timurowców", która zajmuje się tępieniem wad i przywar swych kolegów. Chłopiec wraz z Rudą rozpoczynają śledztwo, zmierzające do wykrycia "timurowców". Harmonie przyjaźni Ivana i Dany zakłóca wada wzroku dziewczynki, pragnącej - podobnie jak i Ivan - poświęcić się w przyszłości malarstwu. Znajdzie się jednak rozwiązanie sprzeczności między marzeniami Dany i jej nieuleczalnym daltonizmem. Wyjdzie również na jaw tajemnica "timurowców", choć jej wykrycie nie będzie zasługą "wypróbowanych" metod detektywistycznych Rudy..." (FSP)
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za nadesłanie obsady dubbingowej do tego filmu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
50.Wiosna we wrześniu (Letos v září ) - CSRS 1962 r. reż. František Daniel
reż. dubb. - Seweryn Nowicki
Hanka Zemanova - Zuzana Martinkowa - Alicja Wyszyńska,
Paweł Horak - Ivan Touska - Jerzy Molga,
Zeman - Lubor Tokos - Zygmunt Listkiewicz,
Zemanova - Vlasta Chramostova - Karolina Łubieńska,
Michał - Michal Daniel - Jarosław Staniewski,
Dada - Jiri Osterman - Z. Leśniak,
Bodula, siostra Pawła - Lenka Machoninova - M. Eska, ...
"... 16-letnia Hanka Zemanova, zakochana w studencie Pawle, pianiście z młodzieżowej orkiestry jazzowej, jest zazdrosna o refrenistkę zespołu, Olinę. Jej rozdrażnienie potęguje arbitralne postępowanie ojca. Spotyka Pawła na zabawie tanecznej, następnie po meczu koszykówki, w którym sama bierze udział i odnosi sukces, w szpitalu, gdzie rodzi ciotka Pawła, wreszcie na basenie pływackim. Wszędzie jednak zbliżeniu dwojga młodych przeszkadza natrętne towarzystwo; niekiedy odpycha ich od siebie podrażniona ambicja. Obopólna sympatia walczy o lepsze z nieśmiertelnością, kompleksami i brakiem zaufania. Gdy wreszcie młodziutka siostra Pawła - wiedziona nieomylnym instynktem - wyjaśni bratu przyczyny rozdrażnienie Hanki, chłopiec pojedzie późnym wieczorem w kierunku jej domu. Na przystanku tramwajowym spotka Hankę i tu dziewczyna pierwsza go pocałuje... " (FSP)
"Oparta głównie na wewnętrznych monologach - ta historia miłości dwojga szesnastolatków ma sporo zdumiewająco trafnej obserwacji, ale jeżeli chodzi o formę, sposób przedstawiania bohaterów i ogólny klimat - wszystko to zostało wiernie skopiowane z innych filmów. Polski dubbing nie wypadł zbyt dobrze. Teksty są wprawdzie udane, przyjemne i dowcipne, ale obsada pozostawia wiele do życzenia. Właściwie ani jeden dubler nie trafia w swój ekranowy oryginał." [Czesław Michalski, Dookoła świata nr. 40, 4 pażdziernik 1964 r.]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
51.Przysięga żołnierza Pooleya (Der Schwur des Soldaten Pooley) - NRD 1962 r. reż.Kurt Jung-Alsen
"... 27 maja 1940 roku 99 żołnierzy i oficerów brytyjskich zostało zmasakrowanych przez SS-manów. Cudem udało się ujść z życiem dwu żołnierzom. Pooley, ciężko ranny, dostaje się po pewnym czasie raz jeszcze do niewoli niemieckiej i podlega wymianie na ciężko rannego żołnierza niemieckiego. Dzięki temu jeszcze w czasie wojny znajdzie się na terenie Anglii i przypuszcza, że jego opowieść - zeznanie naocznego świadka - wywrze tam silne wrażenie. Tymczasem angielskie władze wojskowe i cywilne nie chcą mu wierzyć. Masakra jeńców wojennych nie mieści się w głowach Anglików. Pooley zostaje poddany badaniom psychiatrycznym, nawet jego żona przestanie uważać go za człowieka całkiem normalnego. Przerażony takim stanem rzeczy Albert zaczyna zastanawiać się, czy istotnie nie zawiodła go pamięć. Jednakże po wojnie, wróciwszy do Francji do miejscowości "Paradis", znajduje masowy grób, w którym leżą jego towarzysze broni. Zaczyna więc poszukiwać winnych w obozach niemieckich jeńców wojennych. Chory i pozbawiony wsparcia finansowego czyni to z coraz większym trudem; poszukiwania wieńczy jednak sukces. Tylko że Pooley nie ma świadków; sama identyfikacja zbrodniarza jest prawie nie możliwa. Pooley sądzi, że przegrał, ale brytyjski trybunał wojskowy znalazłszy dowody winy wydaje wyrok na zbrodniarza: śmierć przez powieszenie..." (FSP)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
52.Macario (Macario) - Mex. 1960 reż. Roberto Gavaldon
reż. dubb. - Jerzy Twardowski
tekst - Krystyna Albrecht i Jan Moes
dźwięk - Mariusz Kuczyński
montaż - Henryka Meldner
kier. prod. - Tadeusz Simiński
Macario - Ignacio Lopez Tarso - Henryk Borowski,
jego żona - Pina Pellicer - Helena Dąbrowska,
oraz: Janina Szydłowska, Olgierd Jacewicz, Zbigniew Kryński, Adam Mularczyk, J. Nowak, Leon Pietraszkiewicz, i inni
"... Macario jest ubogim drwalem, ojcem pięciorga dzieci. Nękany głodem marzy o zjedzeniu całego indyka, tradycyjnej potrawy przyrządzanej przez bogatych mieszkańców miast z okazji Święta Zmarłych. Żona Macaria, pragnąć zlikwidować obsesję męża, kradnie indyka i przyrządza go mężowi. Macario ucieka z pieczystym do lasu aby tam spożyć je w spokoju. Odwiedzają go tam trzej niezwykli goście: Diabeł, Bóg i Śmierć. Dwom pierwszym odmawia poczęstunku, z trzecim dzieli się w zamian za butelkę uzdrawiającego płynu. Odchodząc Śmierć uprzedza Macaria, że lek ten działa tylko w wypadku gdy stoi ona u stóp, a nie u wezgłowia chorego. Po kilku cudownych ozdrowieniach sława Macaria rośnie. Jednocześnie Inkwizycja oskarża go o czarnoksięstwo. Wszystko wydaje się być stracone, gdy wezwany do umierającego syna wielkiego dostojnika państwowego zastaje Śmierć u wezgłowia. Macario ucieka i udaje się do groty Śmierci, w której płonące świece są odpowiednikami ludzkich istnień. Zgaśnięcie świecy oznacza kres żywota jej "właściciela". Macario wykrada swoją świecę, ale pod koniec dnia żona po gorączkowych poszukiwaniach odnajduje go nieżywego..." (FSP)
"Nie wiadomo czy reżyser chciał zrobić ten film dla dzieci (baśniowa dosłowność) czy dla dorosłych (warstwa filozoficzna), ale tak czy owak "Macario" nie bardzo mu się udał. Jest to opowieść o biedaku, któremu Śmierć dała cudotwórczą moc uzdrawiania ludzi - inaczej jednak ujęta i z innym zakończeniem niż w znanym u nas czechosłowackim filmie "O chłopie, co okpił Śmierć". [Czesław Michalski, Dookoła świata ]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za odszukanie i spisanie listy dubbingowej do tego filmu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
53.Diabelskie sztuczki (Le diable et les dix commandements) - Fr-Wł 1962 reż. Julien Duvivier
reż. dubb. - Maria Olejniczak
tekst - Krystyna Uniechowska
dźwięk - Mariusz Kuczyński
montaż - Henryka Meldner
kier. prod. - Ryszard Kowalski
Françoise (nowela 2) - Françoise Arnoul - Danuta Szaflarska
Denis Mayeux (nowela 3) - Charles Aznavour - Zdzisław Leśniak
Didier Marin (nowela 6) - Jean-Claude Brialy - Roman Wilhelmi
Clarisse Ardant (nowela 5) - Daniele Darrieux - K. Łubieńska
Pierre Messager (nowela 5) - Alain Delon - Józef Łotysz
Bóg (nowela 4) - Fernandel - Władysław Surzyński
Philip Allan (nowela 2) - Mel Ferrer - Stanisław Zaczyk
Vaillant (nowela 6) - Louis de Funes - Edmund Fidler
Micheline (nowela 2) - Micheline Presle - Irena Laskowska
Germaine Messager (nowela 5) - Madeleine Robinson - Maria Homerska
Jérôme Chambard (nowela 1) - Michel Simon - A. Michałkowski
Garigny (nowela 3) - Lino Ventura - Mariusz Dmochowski
Marcel Messager (nowela 5) - Georges Wilson - Gustaw Lutkiewicz, ...
"Szerokoekranowy film nowelowy. Każda z nowel ma za motyw jedno z dziesięciorga przykazań. Grają znani aktorzy, a reżyserował weteran francuskiej kinematografii, Julien Duvivier, twórca takich filmów, jak "Jej pierwszy bal" i "Historia jednego fraka". Sprawne rzemiosło, nienaganna konstrukcja dramaturgiczna ..."[F]
"Moda na filmy tzw. nowelowe ciągle trwa, choć wszystko na to wskazuje, że publiczność jest nimi już trochę znudzona. "Diabelskie sztuczki" (znów bezsensowny i wypaczający istotę filmu polski tytuł!) są nowelową składanką, ale nikt chyba nie będzie się na niej nudzić, mimo ze to aż osiem historyjek, bardziej lub mniej zabawnych, które w sumie ciągną się dwie i pół godziny.
Ten film ogląda się z dużą przyjemnością, nie dlatego zresztą, żeby to była jakaś rewelacja komediowa i szczyty intelektualnego humoru, lecz dlatego głównie, że mamy tu do czynienia z reżyserem - majstrem dużej klasy i z całą plejadą gwiazd pierwszej wielkości, które robią wszystko co mogą, by nam umilić czas. A mogą wiele, jako że są to: Michel Simon, Jean Claude Brialy, Alain Delon, Aznavour, Francoise Arnoul, Micheline Presle i Mel Ferer. Mało? No, to jest również ciągle jeszcze atrakcyjna jesienna piękność Danielle Darrieux, jest Madelaine Robinson, Fernandel i George Wilson.
Każda z ośmiu anegdot, które składają się na ten film, to odrębna całość, wspólny jest tylko temat - grzech, do którego kusi ludzi diabeł, w filmie występujący pod postacią węża i grający jednocześnie rolę konferansjera, bez szczególnej zresztą swady i wdzięku, czego można by się od tego królewskiego gada oczekiwać. Teksty ma słabe, mało dowcipne, jego dobroduszny cynizm pochodzi z lat trzydziestych, nic dziwnego więc, że brzmi dość anachronicznie. Ale na szczęście wąż zjawia się na ekranie tylko w czasie króciutkich pauz między poszczególnymi anegdotami.
Diabeł nie robi żadnych sztuczek, które sugeruje polski tytuł, tylko z taka samą jak widownia satysfakcja obserwuje jak ludzie grzeszą przeciwko dziesięciorgu przykazań - jak zabijają, kradną, cudzołożą, nie czczą ojca i matki itd. Wszystko to dzieje się w różnorodnych sceneriach, takich jak żeński klasztor, garderoba dość frywolnej aktoreczki, pałac milionera, prowincjonalna knajpa czy seminarium duchowne.
Mimo ze reżyser wykazuje więcej rzemieślniczej biegłości niż fantazji - film jako całość ma znamiona bardzo oryginalnej komedii, w której pikanteria zręcznie przeplata się z delikatnym moralizatorstwem i pewna myślą filozoficzna. Polski dubbing reżyserii Marii Olejniczakowej - bardzo udany pod względem technicznym, ale dialogi są bez polotu."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.32, 9 sierpień 1964 r.]
Bardzo dziękuję panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za nadesłanie mi listy płac naszych dubbingowców.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
54.Dwa baranki (Dva bernaci) - CSRS 1961 reż. Karel Vrba
reż. dubb. - Mirosław Bartoszek
"Barwny, przygodowy film dziecięcy, zawierający jednak zbyt dużo sentymentalizmu jak na opowiastkę o przyjaźni dwojga dzieci z tytułowymi zwierzakami. Niezłe zdjęcia górskiego pejzażu ..."[F].
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
55.Król małp ( Da no Tien gun - tytuł angielski - "Uproar in Heaven") - Chiny 1961 r. reż. Wan-Lai-ming
reż. dubb. - Romuald Drobaczyński
tekst - Jan Czarny
dźwięk - Anatol Łapuchowski
montaż - Henryka Gniewkowska
- Włodzimierz Skoczylas, Aleksander Fogiel, Jerzy Przybylski,
Zbigniew Jabłoński, J. Krawczyk, Stanisław MIisiurewicz,
Marian Wojtczak, Józef Zbiróg, Zygmunt Zintel, ...
"... Król Małp pragnie ustrzec swoje państwo, Górę Kwiatów i Owoców, przed nieprzyjacielskim atakiem. Udaje się więc do pałacu Króla Smoków, by zdobyć czarodziejską, niezwyciężoną broń, złotą zakrzywiona laskę, używaną do uspokojenia morza. Król Smoków zwraca się z prośbą do Cesarza Nieba. Boska Gwiazda Pasterzy doradza temu ostatniemu powołanie Króla Małp na dwór i obdarzenie go urzędami i łaskami, by ułatwić kontrolę nad ambitnym monarchą. Król Małp, więziony na Niebiańskim Dworze, przebija sobie drogę odwrotu przez południową bramę. Cesarz Niebios wysyła swoje wojska pod wodzą księcia Li, by poskromiły buntownika. Król Małp wykazuje jednak zalety wybitnego stratega i zmusza armie księcia do niesławnego odwrotu..." (FSP)
"Na treść tego barwnego filmu rysunkowego składają się fragmenty klasycznej szesnastowiecznej baśni chińskiej. Jej bohaterem jest wielka antropoidalna małpa, silna i przebiegła, która ośmieliła się stawić czoło samemu władcy niebios - królowi duchów i zarazem potężnemu czarodziejowi. Pomijając obca dla europejskiej widowni konwencję - film razi czysto technicznymi niedomogami, choć niewątpliwie egzotyka tej baśni ma pewien urok. Polskie dialogi - nieudane, pozbawione koniecznej tu poetyki i trochę niezgrabne."
[Czesław Michalski, Dookoła świata nr.3, 17 styczeń 1965 r. ]
Bardzo dziękuję Panu Markowi Kopaczowi z Filmoteki Narodowej za odnalezienie listy płac naszych dubbingowców do tego filmu.
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Chciałbym tu przypomnieć wywiad z Barbarą Wrzesińską o dubbingu zamieszczonym w EKRANIE [nr.34, 23-VIII-1964r] - wtedy na ekranach kin święcił triumfy mistrzowsko zdubbingowany film austriacki z Lili Palmer w roli głównej - "Julio, jesteś czarująca". Doskonałe role dubbingowe stworzyły tu Danuta Szaflarska i właśnie Barbara Wrzesińska.
"Wrogów miał wielu. Zwolenników nielicznych. Przez lata z trudem zdobywał sobie "obywatelstwa prawo" w polskim filmie. Dopiero od niedawna krytyka zauważyła dubbing aktorski. Pojawiły się kreacje, ba indywidualności "dubbingowe".
Rewelacyjna Szaflarska w "Julio, jesteś czarująca", Maria Broniewska w "Grzesznym aniele", Barbara Wrzesińska w "Teresie Desqueyroux".
Szaflarskiej gratulują: "Jakże pięknie zagrała pani tę scenę". Pojawia się więc nowe, osobliwe zjawisko zacierania granicy między aktorką naprawdę grającą role, a aktorką wyposażającą tę rolę w głos... O dubbingu nie mówi się już "chałtura". O dubbingu zaczyna się mówić - uwaga! sztuka!
red.- Czy istnieją jakieś indywidualne, zróżnicowane metody dubbingu?
Barbara Wrzesińska- Sądzę że tak. Jedni koledzy opierają się przede wszystkim na tekście, inni skupiają uwagę na obrazie. Jedni mają swoje własne koncepcje, inni podporządkowują się zupełnie dubbingowanej postaci. Należę do tych ostatnich. Staram się maksymalnie utożsamić z aktorką i jej nastrojem w danej sytuacji.
red.- Czy można już dziś mówić o "roli dubbingowej"?
Barbara Wrzesińska - Naturalnie. Są to przecież znakomite ćwiczenia aktorskie. Dubbing wymaga nieprawdopodobnego skupienia. Należy koncentrować uwagę jednocześnie na twarzy aktora , atmosferze sceny, tekście, nie zapominając oczywiście o kompozycji całego filmu. Tak jak nie można "żyć" prywatnie na scenie, nie można też pozwolić sobie na luksus rozpraszania się podczas pracy w dubbingu. I wydaje mi się, że powoli zaczyna powstawać właśnie nowy typ roli. Roli filmowej poza obrazem. Zbudowanej z barwy, nastroju i tonacji głosu.
red.-Czy ma Pani emocjonalny stosunek do postaci dubbingowanej? Odszukuje w niej Pani cechy bliskie? Podobieństwo głosowe? Zewnętrzne?
Barbara Wrzesińska - Tak,oczywiście. Zawsze mam do postaci dubbingowanej sympatię, albo... antypatię. W "Julio, jesteś czarująca" nagrywałam partię głosową rozkapryszonej dziewczyny, dla której niegodny, a piękny Jean Sorel porzucił Julię. Nie znosiłam tego pustego i głupiego kociaka, ale wcale nie przeszkadzało mi to w pracy. Wręcz przeciwnie - niechętny, nonszalancki ton dubbingu pogłębił jeszcze antypatyczność tej postaci. Ale najbardziej lubię "grać" pozytywne nieszczęśliwe.
Podobieństw zewnętrznych nie dostrzegam i nie są mi one potrzebne.
red.-W jakiej mierze aktorka wpływa swoją osobowością na dubbing?
Barbara Wrzesińska - Im lepsza aktorka, tym bardziej urzeka. Bardzo kocham kino jako widz i nigdy się nie mogę zupełnie tego spojrzenia "z widowni" wyzbyć. Tak patrzyłam na Emmanuele Riva w "Teresie Desqueyroux". Wiadomo, że kobiety ulegają szczególnie atmosferkom i atmosferom. Nastrój prozy Mauriaca emanujący z filmu Georgesa Franju był mi szczególnie intymnie bliski.
Riva jest jedną z nielicznych aktorek, które maja wiele głosów. W pierwszej partii filmu mówi schrypniętym, chropowatym, załamującym się... Potem przy spotkaniu z Filipem, które rokuje pojednanie - ma głos jasny, dźwięczny, wysoki. Są to oczywiście zamierzone i przemyślane środki aktorskie, ale jak można je naśladować? Jeśli robi to Emmanuele Riva - widz ją rozgrzeszy, jeśli zrobi to niewolniczo dubbing - powiedzą-Boże, jaki niedobry.
red.-Trudności i radości tej pracy ...
Barbara Wrzesińska - Poza teatrem dubbing jest moją najmilsza praca. Nieduży zespół czarujących ludzi, żadne sto tysięcy czuwających nad imprezą urzędników, możliwość natychmiastowego sprawdzenia wyników swej pracy i poprawy błędów - to wszystko dowodzi, że dubbing zezwala na prawdziwie aktorską pracę. I wielką krzywdą jest określenie go pogardliwym słowem "chałtura". On już dawno stał się sztuką."
======================================================================
red.-Czy istnieją jakieś indywidualne,zróżnicowane metody dubbingu?
Danuta Szaflarska - Raczej nie. Praca przy dubbingu składa się z trzech zasadniczych elementów, na których musimy koncentrować uwagę. Są to obraz, dźwięk oryginalny płynący ze słuchawek, tekst,który mamy podłożyć. Pewne różnice zasadzają się na tym, że niektórzy koledzy dubbingują, pomagając sobie słuchawkami, dźwiękiem, inni - obrazem. Należę do tych ostatnich i w związku z tym często muszę mówić tekst na pamięć...
red.- Czy można już dziś mówić o "roli dubbingowej"?
Danuta Szaflarska- Jest to na pewno praca aktorska w połączeniu z pewnym rodzajem sportu - "trafię, nie trafię".
red.- Czy ma Pani emocjonalny stosunek do postaci dubbingowanej? Odszukuje w niej Pani cechy bliskie? Podobieństwo głosowe? Zewnętrzne?
Danuta Szaflarska - Jeżeli rola mieści się w moim emploi - pracuję nad nią z ogromną przyjemnością. Jeśli zdarzy się, że nie - dubbing zmienia się w ciężką pracę, której wyniki mogą być nie najciekawsze. Podobieństw w dubbingowanej postaci nie szukam, bo nie są istotne. Najważniejszą sprawą pozostaje odpowiedź na pytanie - czy mój głos komponuje się z sylwetką fizyczną i psychiczną.
red.-W jakiej mierze aktorka wpływa swoją osobowością na dubbing?
Danuta Szaflarska - Kiedy spotykam się przy dubbingu z aktorką świetną, poczucie odpowiedzialności wzrasta. Uważam, że nie mam prawa w najmniejszym stopniu zmieniać jej dzieła i moim podstawowym zadaniem jest uchwycenie istoty prezentowanej na ekranie interpretacji aktorskiej. Tak było w przypadku Julii Lili Palmer. Jeśli rola zagrana jest słabiej, daje pewną swobodę, pozwala na jakieś zmiany. W ogóle jestem przeciwniczką dubbingowania wielkich kreacji aktorskich, bo dubbing jednak w jakimś sensie umniejsza ich dzieło.
red.-Trudności i radości tej pracy...
Danuta Szaflarska-Pracujemy w okropnych warunkach. Ciemności, brak powietrza, migotanie ekranu przez długie godziny... Radości tej pracy wyrażały się dotychczas w ilości "sklejek". Im jest ich więcej, tym wyższe honorarium.
Ostatnio spotkała mnie niezwykle miła niespodzianka - dubbing Julii został serdecznie przyjęty przez widzów i przychylnie oceniony przez krytyków.
======================================================================
red.-Czy istnieją jakieś indywidualne,zróżnicowane metody dubbingu?
Maria Broniewska - "Metody" to słowo jeszcze chyba za mocne. Ale niewątpliwie pewne różnice istnieją. Niektórzy koledzy nagrywają dialogi bez słuchawek [przez który płynie oryginalny głos z ekranu] i nastawiają się tylko na obraz. Wszyscy zaczynamy, oczywiście od obejrzenia filmu, potem zatrzymujemy się na "swoich" fragmentach stanowiących tzw. "sklejki". Sklejka może zawierać jedno słowo, może ogromny dialog... Nie staram się specjalnie opanowywać tekstu pamięciowego - chyba że wymaga tego szybkość filmu włoskiego czy francuskiego. Korzystam zawsze ze słuchawek - one sygnalizują mi punkty wyjścia, pauzy, oddechy...
red.-Czy można już dziś mówić o "roli dubbingowej"?
Maria Broniewska - Można! Poziom dubbingu ogromnie się podniósł. Już nie chodzi tylko o to, by mówić po polsku, ale o to, by pozostać wiernym odtwarzanej głosowo postaci, czasem by ją zbliżyć i uczynić bardziej czytelną dla polskiego widza. Każda taka "rola" wymaga innej interpretacji. Inaczej gram głosowo Śpiącą Królewnę z bajki, inaczej "młodą gniewna" dziewczynę, inaczej postać komediowa.
red.-Czy ma Pani emocjonalny stosunek do postaci dubbingowanej? Odszukuje w niej Pani cechy bliskie? Podobieństwo głosowe? Zewnętrzne?
Maria Broniewska - Bawi mnie fakt mego zewnętrznego podobieństwa do dubbingowanych postaci... I trzeba przyznać, że reżyserzy przy wyborze aktora tym właśnie podobieństwem nierzadko sie sugerują... Zresztą słusznie. Bo o ile głos wcale nie musi być podobny [wbrew, zdawało by się, oczywistości takiego podobieństwa] to pokrewieństwo fizyczne jest przy dubbingu cechą ważną. Nie wyobrażam sobie na przykład, bym mogła dubbingować opasłą, ciężką panią.
red.-W jakiej mierze aktorka wpływa swoją osobowością na dubbing?
Maria Broniewska - Jeśli aktorka i postać są mi bliskie [innych staram się nie dubbingować] - to trudno mówić o jakichś specjalnych sugestiach... staram się wyjść "od siebie" i po prostu powędrować śladem postaci. Czasem te tropy mylą. W każdym razie staram się nie zubożyć roli, a w miarę możliwości - wzbogacić.
red.- Trudności i radości tej pracy...
Maria Broniewska - Trudności bywają różne. Począwszy od Harriett Anderson, która w "Nocy poślubnej" robiła tak dziwne pauzy między słowami, że aż trzeba było coś tam pododawać, poprzez Disneya - film rysunkowy wymaga zupełnie innego rytmu mówienia, skończywszy na różnych pułapkach językowych, jakie czyhają przy dubbingu. Na przykład najłatwiejszy na świecie, dla nas Polaków - rosyjski. Ani się obejrzysz, a już zaczynasz zaciągać jak sama Tatiana Samojłową...
Ponadto pracujemy w dusznych, ciemnych podziemiach, fizycznie męczymy się potwornie, a satysfakcja? Taka, że nareszcie naszą pracę zaczęto dostrzegać.
rozmawiała Barbara Wachowicz. Fot.Zofia Nasierowska.
Poszukuję filmów i seriali aktorskich do których polski dubbing powstał na zlecenie Canal+, TVP bądź Wizji Jeden. Poszukuję także taśm 16mm z filmami aktorskimi które otrzymały kinowy dubbing a który nie został nigdzie wydany. Dotyczy to produkcji wyświetlanych w kinach do lat 90.
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Re: Rok 1964
Panie Zbyszku, dzięki wielkie za przypomnienie tego artykułu! Bardzo ciekawe rzeczy mówią trzy panie.
Przy okazji, jeszcze dziś i jutro w TR (Warszawa) grany jest spektakl Grzegorza Jarzyny (wg D.Masłowskiej) "Między nami dobrze jest", w którym, m.in., gra pani Danuta Szaflarska... To już ostatnie spektakle w tym sezonie.
pozdrawiam
Przy okazji, jeszcze dziś i jutro w TR (Warszawa) grany jest spektakl Grzegorza Jarzyny (wg D.Masłowskiej) "Między nami dobrze jest", w którym, m.in., gra pani Danuta Szaflarska... To już ostatnie spektakle w tym sezonie.
pozdrawiam
-
- Pirszo loszka
- Posty: 432
- Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:46
- Lokalizacja: Szpital na peryferiach vel Lazaret na zadupiu
Re: Rok 1964
Taka ciekawostka o 17:50, znaleziona wśród starych ramówek telewizyjnych, może się przyda do kronikarskich obowiązków.